Tuberoza ( Polianthes )

[Nela]

...już wsadziłam

[bena]

Moje cebule tuberozy ładnie wypuściły liscie , mają ok 20 cm , ale pokładają sie jakby w nich zabrakło życia , są łamliwe , jasnozielone , co robię żle , czy to wina podlewania, braku nawozu(jakiego?) , poradz prosze .

[xipe]

Wydaje mi się, że mają za mało naturalnego światła słonecznego.

[Gabriela]

Witam kolejną miłośniczkę tego fantastycznie pachnącego kwiatka.

Nadchodzi czas sadzenia tuberozy do doniczek. Nie opóźniajcie terminu sadzenia, na rozpoczęcie zielonej wegetacji trzeba czekać bardzo długo.

Pozdrawiam

Ojej, a ja zapomniałam o niej
Dobrze że jesteście i przypominacie :P

[krysp50]

Informacja o tuberozie była w Kwietniku nr 12/2007. Cytuję:

"Aby tuberoza bujnie kwitła, w marcu bulwy sadzimy do doniczek..... Rośliny zaczynamy podlewać dopiero wtedy, gdy pojawią się liście.Wówczas też umieszczamy ją w jasnym, przewiewnym miejscu: regularnie podlewana i nawożona zakwita na ogół po czterech miesiącach od posadzenia. Po przekwitnięciu bulwa zwykle ginie. Jeśli jednak przetrwa, w październiku wykopujemy ją, a potem suszymy /w temp.20-23*C/. Na zimę przenosimy do chłodnego pomieszczenia /około 13*C/. Niestety, tak przechowywana bulwa przeważnie słabo kwitnie. Lepsze efekty daje wysiew nasion: uzyskane z nich rośliny bujnie zakwitają po 2 -3 latach."

Tyle było w kwietniku..... jak widać, niezbyt pocieszające informacje.Pomimo wszystko, posadziłam moje bulwy,maką już liście - może jednak coś zakwitnie. Profilaktycznie zakupię nowe cebule - ponoć się już pokazały i może będą nasionka

[Gabriela]

Informacja o tuberozie była w Kwietniku nr 12/2007. Cytuję:
Po przekwitnięciu bulwa zwykle ginie.

Ale wytwarza mnóstwo bulw przybyszowych.

[eMZet]

mam pytanie czy tuberozę wykopuje się jesienią czy zostaje na zimę w ziemi??

Tuberoza pochodzi z Meksyku a więc w naszym klimacie wymaga wykopania na zimę. Przechowuje się na tych samych zasadach co dalie. Tuberozę uprawiam dopiero trzeci rok nie mam więc dużego doświadczenia. Być może bulwa po kwitnieniu zamiera ale z pewnością w następnym roku zakwita przynajmniej jedna z bulw przybyszowych. Przynajmniej tak było u mnie. W tym roku dokupiłem następne bulwy. Posadzone w dniu 23 lutego własne bulwy (w doniczce z lewej strony) oraz nowo zakupione, posadzone tego samego dnia (doniczka z prawej strony) wyglądały przed chwilą tak:

[lila31]

Mietku moje tuberozy są pomiędzy tą największą i najmniejszą, tak gdzieś po środku.

W glebę posadzić dopiero po "zimnej Zośce"?

Pozdrawiam serdecznie.

[liska]

Mietku moja tuberoza taka jak Twoja na pierszym zdjęciu tylko mojej liście trochę opadły jakby nei miały siły "stać" nie wisz co robię źlę?

[eMZet]

...W glebę posadzić dopiero po "zimnej Zośce"?...

Lilu, oczywiście dopiero jak minie groźba przymrozków. Ja te większe już teraz hartuję wystawiając w dzień na ogród, w zaciszne i częściowo zacienione miejsce.

... moja tuberoza taka jak Twoja na pierszym zdjęciu tylko mojej liście trochę opadły jakby nei miały siły "stać" nie wiesz co robię źlę?

Lisko, może jest trochę większa od mojej. Liście tuberozy rozkładają się dość szerokim łukiem, myślę więc, że wszystko jest w porządku.

Pozdrawiam serdecznie obie Panie

[liska]

Uff wielkie dzięki. Może byc większa...trudno po zdjęciu ocenić
Trzymam ją w pomieszczniu gdzie jest 11 st C. Myślisz, ze to dobra temperatura? Czy przenieśc do pokoju (19 st)

[liska]

ups nie przeczytałam wiadomości do Lili, gdzie piszesz, że wietrzysz roślinkę... przepraszam za pytanie ...
od jutra też będę wystawiała

[eMZet]

Uff wielkie dzięki. Może być większa...trudno po zdjęciu ocenić
Trzymam ją w pomieszczniu gdzie jest 11 st C. Myślisz, ze to dobra temperatura? Czy przenieśc do pokoju (19 st)

Ja swoje trzymam w temperaturze 20 stopni. Myślę, że taka jest lepsza od chłodu.