Paciorecznik,kanna(Canna) wszystko o niej

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
ODPOWIEDZ
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6950
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Niektóre miały liście. Sadzę o tej porze co roku. :lol:
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

No ale chyba potem w razie przymrozków biegniesz nakrywać?Ja miałam taka ochotę dziś wysadzić, ale troszku sie obawiam tych zośkowych wygłupów temperaturowych. Więc stoją sobie w foliaku.A czym okrywasz Erazmie w razie przymrozków?
Awatar użytkownika
rafalkabat
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 40
Od: 11 paź 2006, o 22:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Radom

Post »

Chciałbym się dowiedzieć czy są jakieś sposoby żeby pobudzić bulwę aby puściła pędy. Mam 5 sztuk które wydają się być zdrowe trzymam jej w piwnicy w bloku od początku marca i nic. Miałem też inne i tamte już rosną. Czy one jeszcze wypuszczą czy już nia ma szans?
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Może potrzebują więcej wilgoci, albo są późniejsze.U mnie także wypuszczały liście w różnych terminach , choć były sadzone do doniczek jednego dnia i na jednakową głębokość.Zasadź te "śpiochy"-niech się zastanawiają w doniczkach, lub w gruncie-Erazm już wysadził. :roll:
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Witam ja swoje hoduję w donicach i na jesieni ścinam niziutko ranki po cięciu smaruję węglem drzewnym - przestaję podlewać , nie wyjmuję z donic i tak trzymam w średnio jasnej nie ogrzewanej komórce w domu . Jak zaczynają puszczać listki w lutym to wstawiam do kuchni i zaczynam podlewać , pod koniec kwietnia idę z nimi na dwór [ dziś właśnie je wystawiłam ] teraz tam zostaną , a za kilka dni jak minie okres aklimatyzacji , zmienię im ziemię . Postępuję tak co roku i nie mam z nimi problemu [ b.wcześnie kwitną ] , może nie jest to fachowe ale się sprawdza tak mi kiedyś doradziła pani , ze sklepu ogrodniczego .Poniżej jedna z donic z caną Wiyoming , poza tą mam jeszcze Picasso i Gold City .A może zmienić styl postępowania ? :roll:
Obrazek
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
lebiodka
50p
50p
Posty: 83
Od: 19 maja 2007, o 22:52
Lokalizacja: pojezierze drawskie

Post »

Gertrudo bardzo romantyczna ta Twoja donica z kanną Wiyoming ;:226 ,a jakie śliczne liście! PODZIWIAM.
Dostałam karpę canny, kwitnącej na czerwono albo różowo (darczyńca nie mógł tego jasno określić ;:216 ), czekam niecierpliwie by poznać urok swojego nowego nabytku.
Pozdrawiam.
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
wanda509
50p
50p
Posty: 83
Od: 15 kwie 2008, o 16:34
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Witaj Gosiu. Pytasz czy powinnaś zmienić styl postępowania z kannami...Otóż jeżeli rosną pięknie w donicach to nie musisz..Ale należy pamiętać o tym że bulwy powiększają swoją objętość przynajmniej dwukrotnie. To po pierwsze..A po drugie dużo więcej potrzebują podlewania niż te rosnące bezpośrednio w gruncie, gdyż ziemia szybciej wysycha.. Ja swoje zawsze sadzę do gruntu...a mam ich nie mało. Pewnie już bym je wysadziła ale szykuje wymianę dachu i czekam aż wszystkie prace będą zakończone,ponieważ cześć z nich będzie posadzona koło domu i obawiam się że mogą mi je zniszczyć.. Obrazek Obrazek
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6950
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

judyta pisze:Jak już poznasz wyniki Erazmie to koniecznie daj znać, gdyż jestem bardzo ciekawa czy kanny przetrwały w gruncie zimową porę.
Jednak nic z tego nie wyszło. Cebule zgniły. Miały za mokro w ziemi.
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
angelaz1
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 17 kwie 2008, o 09:17
Lokalizacja: Sopot

Pomożcie - CO TO ZA PLAMY

Post »

Witam,
Chodzę po formu i widzę że to nie pierwszy przypadek plam na liściach canny.
Mam posadzonych do domniczek około 20 szt. z czego 3 stoją na oknie południowym. I na dwóch z nich pojawiły się niedawno brązowe plamki. Najpierw wokół liścia potem już na całym. Podlewam wszystkie jednakowo. Chyba tylko temperaturę mają niższą z uwagi na mniejszą ilość słońca.
Pozmóżcie co może być przyczyną :?:


Obrazek
anafur
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 29 sty 2008, o 09:40
Lokalizacja: Podkarpackie

Post »

Cześć Angela właśnie na moich jest to samo paskudztwo.Swoje wystawiłam na balkon i obserwowałam,następnie jak liść zaczął bardziej żółknąć to po prostu go obcinam.W jednej z cann zgnił mi wierzchołek obcięłam go i od dołu wypuścił mi nową.Na balkonie jakby odżyły i ruszyły do góry nie wiem co mogłam zrobić zle.
anafur
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 993
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Witam

Canna to jest tropikalny kwiat, potrzebuje dużo słońca dużo ciepła i nie za mokro. To że płacze jest normalnym zjawiskiem u wielu roślin. Dość długo się aklimatyzują do nowych warunków. Dopiero w fazie dużego przyrostu masy liściowej potrzebują więcej wody i "pokarmu". W czasie aklimatyzacji pierwsze liście często chorują lecz następne są zdrowsze.

Pozdrawiam Leszek.
moje wątki

"Prawo jest jak płot: lwy przeskakują, płazy ślizgają się dołem, tylko bydło zostaje."
anafur
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 29 sty 2008, o 09:40
Lokalizacja: Podkarpackie

Post »

Dziękuję Leszku za informację to są moje pierwsze canny i sposób obchodzenia się z nimi był mi nieznany.Teraz wiem, że nie mam się co martwić.Dzięki. :wink:
anafur
Awatar użytkownika
angelaz1
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 17 kwie 2008, o 09:17
Lokalizacja: Sopot

Dziękuje za informacje

Post »

Bałam się czy w towarzystwie nie przejdzie choróbsko na inne moje canny. Pierwsze moje "piękności" mam dopiero od zeszłego roku i niemiałam wcześniej takiego przypadku. Pewnie wszystko przez pędzenie. Już szybko przestawiam moje chorutkie canny na słoneczny parapet i mniej bedę je podlewała. Na szczęście "zimna zośka" niedługo !!! wysadzę na działkę będzie im tam najlepiej. :D
Pozdrawiam, Angela
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”