Wyżlin - lwia paszcza

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Carmelka00
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 878
Od: 25 lut 2015, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

O to mam sporo nawet tej lwiej paszczy :D fajnie bo mi się bardzo podoba :D
Pozdrawiam
Lenka

Leśny zakatek...
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

MamaAmelka jak mają gęsto i liście właściwe to pikować.
Pozdrawiam
Agneska
Awatar użytkownika
mamaAmelka
200p
200p
Posty: 402
Od: 26 mar 2017, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rumia, pomorskie

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Liście właściwe dopiero rosną, więc popikuję na spokojnie po świętach :)
Awatar użytkownika
Laelia
200p
200p
Posty: 231
Od: 17 lis 2013, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

A ja dziś przechodziłam koło kwiaciarni i mieli cudowne lwie paszcze, ale aż oczy przetarłam, bo były tak duże, że z daleka myślałam, że to naparstnice :shock:
Moje jak na razie trzeci sezon wytrzymały, ale nie rozsiewają się wcale i coraz marniej kwitną :(
Pozdrawiam
Magda
Jenseny
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 24 mar 2017, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: UK

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Cześć:)
Ja to chyba rzeczywiście miałam tą zgorzel we wszystkich tych nasionkach- łubiny padły, a z lwich paszczy zostało 5 siewek, ale prawie sie nie rozwijają- żal mi tylko wyrzucić, bo nie zginęły pomimo wszystko; surwiwalowcy :P Reszta, którą posiałam do inspektu też nie wzeszła :(
Chciałam kupić więcej nasion w sklepie, ale nigdzie u nas nie ma... to kwiatki z lamusa- a tak mi sie podobają.
Myślę, że Aksamitki i Dalie to zawsze sprawdzający sie standard. Posiałam jeszcze Cynie, zobaczymy:)
Awatar użytkownika
mamaAmelka
200p
200p
Posty: 402
Od: 26 mar 2017, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rumia, pomorskie

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Przepikowałam moje roślinki. To już był ostatni gwizdek na tą czynność

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
pypylna
100p
100p
Posty: 131
Od: 7 maja 2016, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Moje też czekają na pikowanie... Już się o nie proszę od jakiegoś czasu...
mamaAmelka, będziesz swoje lwie paszcze uszczykiwać?
Awatar użytkownika
mamaAmelka
200p
200p
Posty: 402
Od: 26 mar 2017, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rumia, pomorskie

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Nie wiem. Pierwszy raz je hoduję. Moja odmiana jest karłowa. Muszę dokładnie przeczytać wątek i skorzystać z doświadczenia forumowiczów :)
Jowita37
100p
100p
Posty: 193
Od: 27 lut 2016, o 00:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: k/Zawiercia

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Pypylna nie uszczykuj lwich paszczy. One się rozkrzewiają same. Swoje pikowałam w fazie liścieni, bo zdecydowanie za gęsto wysiałam i teraz, chociaż są podobne, a może nawet mniejsze niż na zdjęciach mamaAmelka już widać, że się rozkrzewiają. Stoją pod dogrzewanym nocami tunelu foliowym, bo nocami bywa u mnie zimo, jutro zrobię zdjęcia i wstawię. Na początku myślałam, że jakieś nasionka dodatkowo wykiełkowały, ale po sprawdzeniu, okazało się, że takie maluchy już puszczają pędy boczne. Mam odmianę karłową.
Awatar użytkownika
mamaAmelka
200p
200p
Posty: 402
Od: 26 mar 2017, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rumia, pomorskie

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

No właśnie niektóre z moich również miały po dwa małe listki z boku. Niestety były mocno wybiegnięte i zdecydowałam się na głębsze pikowanie kosztem tych nowych listków. Mam nadzieję, że mocno przez to nie ucierpią. U trzech siewek boczne listki są widoczne, więc będę miała porównanie.
Jowita37
100p
100p
Posty: 193
Od: 27 lut 2016, o 00:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: k/Zawiercia

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Tak wyglądają maleńkie pędy boczne u moich maluchów. To nie są osobne roślinki z przypadkowych nasion.
Obrazek
Awatar użytkownika
mamaAmelka
200p
200p
Posty: 402
Od: 26 mar 2017, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rumia, pomorskie

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Moje niektóre również mają, po jednym lub dwu.
Przeczytałam na wątku, że LP nie boi się chłodów, więc część wyniosłam do tunelu. Na noc będę na razie przykrywać agrowłókniną. O kilku nocy nie ma przymrozków i raczej już nie będzie, więc zaryzykowałam :)
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Ja swoje już chyba z miesiąc trzymam na zewnątrz w nieogrzewanej szklarni. Wolno rosną, ale zimno im nie szkodzi. Podczas zimniejszych nocy nakrywam podwójną agro. Szklarnia stoi na balkonie, na 1 piętrze. Niedawno je pikowałam, jakby pojawiło się to upragnione słońce, to od razu by podrosły :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”