Krynka (Crinum X Powelli)
Re: Roślina doniczkowa (Krynka)
Witam. Kilka postów wyżej pisałam , że u teściowej krynki wyrosła torebka nasienna.
Ucięłam ją i wrzuciłam do pudełka. Zapomniałam o niej. Przypadkiem znalazłam i wielkie zdziwienie.
Z tej torebki nasiennej wyrosła cebulka. Wsadziłam do ziemi i mam teraz takie coś.
Cebulka jest średnicy 2,5 cm. Na kwiat to chyba długo poczekam.
Pozdrawiam Hania.
Ucięłam ją i wrzuciłam do pudełka. Zapomniałam o niej. Przypadkiem znalazłam i wielkie zdziwienie.
Z tej torebki nasiennej wyrosła cebulka. Wsadziłam do ziemi i mam teraz takie coś.
Cebulka jest średnicy 2,5 cm. Na kwiat to chyba długo poczekam.
Pozdrawiam Hania.
-
- 100p
- Posty: 136
- Od: 1 lut 2012, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Crinum powelli - krynka
Aktualizuję temat.
W maju dostałam dużą cebule krynki, posadziłam ją w ogrodzie, nie doczytałam informacji, że lepiej jej byłoby w donicy. Rosła sobie aż do początku października, kiedy to stwierdziłam, że liście żółkną i pora ją wykopać. Po wykopaniu ujrzałam pod liśćmi pęd kwiatowy
Wsadziłam ją więc do dużej donicy i postawiłam w pokoju. Pęd pomalutku rośnie, mam nadzieję, że zakwitnie. Co zrobić potem - chyba zasuszyć, ale myślę, że nie na pół roku.
Może ktoś zebrał już podobne doświadczenia i zechce się podzielić?
W maju dostałam dużą cebule krynki, posadziłam ją w ogrodzie, nie doczytałam informacji, że lepiej jej byłoby w donicy. Rosła sobie aż do początku października, kiedy to stwierdziłam, że liście żółkną i pora ją wykopać. Po wykopaniu ujrzałam pod liśćmi pęd kwiatowy
Wsadziłam ją więc do dużej donicy i postawiłam w pokoju. Pęd pomalutku rośnie, mam nadzieję, że zakwitnie. Co zrobić potem - chyba zasuszyć, ale myślę, że nie na pół roku.
Może ktoś zebrał już podobne doświadczenia i zechce się podzielić?
Pozdrawiam
elka
elka
Re: Crinum powelli - krynka
Moja krynka rośnie w doniczce. Przed przymrozkami zobaczyłem że też ma pęd kwiatowy więc przeniosłem ją do domu ale niestety pąk zaczął usychać
Pozdrawiam Wojtek
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6419
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Crinum powelli - krynka
Krynek nie wolno zasuszać!
-
- 100p
- Posty: 136
- Od: 1 lut 2012, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Crinum powelli - krynka
Zeberko, czy mam ją w takim razie podlewać przez całą zimę? Gdzieś czytałam, że powinna przejść okres spoczynku. Należy do Amarylkowatych, więc sądziłam, że przez jakiś czas nie powinna być podlewana. Wiem, że nie należy obcinać "czubka", ale co jeszcze?
Pozdrawiam
elka
elka
- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3025
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
Re: Crinum powelli - krynka
Moje krynki rosną w dużych donicach,
na zimę lądują w piwnicy,
liści nie obcinam,
nie podlewam do marca,
w marcu wystawiam do jasnego chłodnego pomieszczenia,
zaczynam podlewać i nawozić
obcinam zeschłe liście
latem kwitną jak dzikie
na zimę lądują w piwnicy,
liści nie obcinam,
nie podlewam do marca,
w marcu wystawiam do jasnego chłodnego pomieszczenia,
zaczynam podlewać i nawozić
obcinam zeschłe liście
latem kwitną jak dzikie
Re: "Amarylis ogrodowy" = Crinum powelli
Odświeżam zakurzony wątek Zakwitł mi w donicy w domu. I tu mam pytań kilka:
1. Czy przeżyje zimę w pl / Ostrołęka się kłania także jest różnie zimą ale przeważnie jest śnieg
2.Dzielić przybyszowe czy dać sobie spokój ?
3.Czy posadzić z donicą czy luzem do ziemi ?
1. Czy przeżyje zimę w pl / Ostrołęka się kłania także jest różnie zimą ale przeważnie jest śnieg
2.Dzielić przybyszowe czy dać sobie spokój ?
3.Czy posadzić z donicą czy luzem do ziemi ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 500p
- Posty: 573
- Od: 18 cze 2008, o 01:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zach. Małopolska
Re: "Amarylis ogrodowy" = Crinum powelli
Robert, a co zakwitło? ;-) Bo w tym wątku mieszają się hippeastrum, amarylis i crinum.
Choć niezależnie od tego co masz to odpowiedz na pierwsze pytanie jest jasna. Nie, nie przeżyją zimy. Najbliżej przeżycia jest amarylis beladonna (tej zimy zostawiłem przybyszowe i ładnie przetrwały, ale ta zima to ewenement).
Przybyszowe możesz dzielić, ale nie trzeba się z tym spieszyć.
Ja Crinum wysadzam luzem. Jesienią wykopuję. Nie korzeni się głeboko i nie ma problemów z tym że uszkadzam mu korzenie.
Choć niezależnie od tego co masz to odpowiedz na pierwsze pytanie jest jasna. Nie, nie przeżyją zimy. Najbliżej przeżycia jest amarylis beladonna (tej zimy zostawiłem przybyszowe i ładnie przetrwały, ale ta zima to ewenement).
Przybyszowe możesz dzielić, ale nie trzeba się z tym spieszyć.
Ja Crinum wysadzam luzem. Jesienią wykopuję. Nie korzeni się głeboko i nie ma problemów z tym że uszkadzam mu korzenie.
Re: "Amarylis ogrodowy" = Crinum powelli
Crinum Dzięki za rade.
Trochę upierdliwe to. Jedynie, że zabójczo pachnie
Trochę upierdliwe to. Jedynie, że zabójczo pachnie
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 100p
- Posty: 136
- Od: 1 lut 2012, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
-
- 100p
- Posty: 136
- Od: 1 lut 2012, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Krynka (Crinum X Powelli)
Dla mnie to rośliny bez szczególnych wymagań, warto je mieć.
Potrzebują tylko sporo nawozu i podlewania. Można je uprawiać w donicy, można późną wiosną posadzić do gruntu. Nie zimują w gruncie, nie są mrozoodporne.
Aby zakwitły, muszą być już duże cebule.
Potrzebują tylko sporo nawozu i podlewania. Można je uprawiać w donicy, można późną wiosną posadzić do gruntu. Nie zimują w gruncie, nie są mrozoodporne.
Aby zakwitły, muszą być już duże cebule.
Pozdrawiam
elka
elka