andrzej1050 pisze:... Moje nowoposadzone jesienią tulipany i hiacynty powoli wyłaniają się z gruntu. Pamiętam moje przygody z ptakami jesienią - wykopały mi pare cebul, które wsadziłem do ziemi z powrotem - teraz już widać jak kiełkują. Zastanawiam się , czy teraz nowe roślinki nie są przypadkiem znowu narażone na apetyty ptaszków. Zastanawiam się również czy nie zastosować jakiejś ochrony, sam nie wiem może siatki, czy czegoś podobnego właśnie do ochrony przed niechcianymi gośćmi. Co o tym sądzicie...
Witaj Andrzeju. Nie przypuszczam by cebule tulipanów były celem "roboty ptasiej" na jesieni. Raczej gleba, w której sadziłeś cebulki obfitowała w "mięsny" pokarm, a one stały na drodze pazurków i dziobów. U mnie kilka cebulek też było wykopanych jesienią - nie wiem czy to było od ptaków. Nie zaobserwowałem również dziobania przez ptaki wychodzących z ziemi roślin cebulowych. Może sójka dziobnie nieraz zielony listek, ale jest to pojedyńczy przypadek na setki roślin. Nie trzeba ich niczym okrywać. Literatura tematu w żadnym, znanym mi miejscu nie wspomina o szkodach wyrządzanych przez ptaki w uprawach tulipanów.
Witam serdecznie,
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Przekonałeś mnie, a na dodatek będę miał mniej roboty. A przy okazji, czy u Ciebie już też rośliny zaczynają wychodzić z ziemi . Bo u mnie już zakwitło kilka krokusów .
andrzej1050 pisze:... A przy okazji, czy u Ciebie już też rośliny zaczynają wychodzić z ziemi . Bo u mnie już zakwitło kilka krokusów .
W moim ogrodowym wątku pokazałem kwitnące ranniki i przebiśniegi. Krokusy już tydzień temu miały pączki ale siedmiostopniowy mróz mocno je zahamował. Tulipany, zależnie od odmiany, jedne mają już po dwa liście a inne zaczynają dopiero wychodzić z ziemi.
Ja w sprawie tulipanów i ptaków . Niestety u mnie na działce kruki wyciągają cebulki z ziemi i mocno obskubują . Zastanawiałam się nawet , czy nie przykryć jakimiś gałązkami . Tyle trawki rośnie wkoło , którą trzeba będzie wyrywać , a kruczkom smakują moje tulipany i krokusiki .
Obejrzałem sobie Twoje ptaszki, musisz mieć dużo cierpliwości . U mnie też bywają, tylko nie mam cierpliwości do ich fotografowania. Ogródek malutki i zawsze mi uciekną sprzed obiektywu.
A Twoje Ranniki i przebiśniegi wyglądają interesująco.
Moje są skromne, w ubiegłym roku kupiłem kilkanaście cebulek a kilka mam jeszcze sprzed lat trzech. I juz nie wiem które sie pokazują, ale są ładne.
Ewo ! A skąd w Szczecinie wzięły się kruki? Ja w swoim długim życiu kruka widziałam tylko raz w Tatrach - i to z daleka. Czy przypadkiem nie mylisz ich z innymi ptakami ? U mnie systematycznie wyciągają tulipany gawrony . Widziałam to na własne oczy Mietku. Tak, że nie zgodzę się z Tobą, że nie robią szkód. Myślę, że to zależy od środowiska. U nas tysiące gawronów zrobiło sobie gniazda na topolach i przylatują dożywiać się na działki. Do smacznego obiadku w postaci różnych robali musi być również sałatka. Zauważyłam, że nasilenie szkód jest różne w poszczegółnych latach. Pozdrawiam Marysia
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz
Bardzo jest mi wstyd , ale na ptakach się nie znam . Muszę się podszkolić i w tej dziedzinie . Dla mnie czrny , dość duży ptak to "kruk " . Marysiu masz rację , to gawrony , u nsa jest ich mrowie . O tej porze na działkach mają co robić , skubać roślinki , które wschodzą .
ciotka pisze:U mnie systematycznie wyciągają tulipany gawrony . Widziałam to na własne oczy Mietku. Tak, że nie zgodzę się z Tobą, że nie robią szkód. Myślę, że to zależy od środowiska. U nas tysiące gawronów zrobiło sobie gniazda na topolach i przylatują dożywiać się na działki. Do smacznego obiadku w postaci różnych robali musi być również sałatka. Zauważyłam, że nasilenie szkód jest różne w poszczegółnych latach. Pozdrawiam Marysia
No to mnie zmartwiłaś. Mam domek bardzo blisko lasu, więc może być tak jak piszesz. Gawrony też widziałem. Chociaż jak na razie nie obserwuję szkód, więc może jeszcze poczekam.
Bardzo jest mi wstyd , ale na ptakach się nie znam . Muszę się podszkolić i w tej dziedzinie . Dla mnie czrny , dość duży ptak to "kruk " . Marysiu masz rację , to gawrony , u nsa jest ich mrowie . O tej porze na działkach mają co robić , skubać roślinki , które wschodzą .
Nie ma się czym przejmować. Człowiek poznaje świat przez całe życie. Nie wstyd jest czegoś nie wiedzieć, wstyd jest nie chcieć się dowiedzieć. Do mnie pod okno przychodzą nawet wrony kiedyś w mieście wielka rzadkość.
Nie marw się Andrzeju ! Myślę, że jednak głównym ich celem są robale a tulipany to tak przy okazji.
Pozdrawiam Marysia
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz
super ten z kilkoma pąkami na 1 łodyżce. też mam taki z liśćmi w paski, on zawsze pierwszy kwitnie. w zeszłym roku mialam 1, co mial 3 kwiatki na łodyżce. moje ulubione tulipany z tych, co mam to te z postrzępionymi płatkami (bladożółto-czerwony i ciemnobordowy) i białe z liliowofioletowymi brzegami. niestety nie zrobiłam im fotek, może zrobię w tym roku.