Lobelia cz.4

[calka]

Afrykańskie upały zaszkodziły lobelii rosnącej w pełnym słońcu, ta w lekkim cieniu radzi sobie doskonale

[ence-pence]

Witam, czy ktoś z koleżanek i kolegów ''po grabkach'' posiał już w tym roku lobelię?
Można już próbować czy lepiej zaczekać do lutego?

[--julian--]

Ja bym jeszcze zaczekał, chyba, że będziesz ją doświetlać W zeszłym roku posiałem jakoś wcześniej i strasznie się powyciągała i większość mi padła W tym roku posieję później może w marcu Najwyżej mi nie zakwitnie

[Ninia]

Ja już posiałam - niby próba nasion - już widzę, że próba się powiodła i zaczynają wschodzić (i znając siebie pewnie je zostawię).

[ence-pence]

U mnie dziś mija tydzien od wysiania i nic

[drakka]

One tak mają, daj im jeszcze trochę czasu.

[PEPSI]

Lobelię sieję mniej więcej w połowie lutego. Nie przykrywam nasion ziemią, zraszam tylko delikatnie. Potem pikuję kępkami, a w czerwcu mam już pięknie kwitnące błękitne kobierce.

[Dysia16011]

Też tak zrobiłam w zeszłym roku jak Pepsi, miałam piękne kępki lobelii na obwódkach

[ence-pence]

U mnie lobelia śpi nadal. Wstrzymuję się z ponownym siewem do połowy lutego.

[drakka]

Moje już widać

[Ninia]

Ja moje chyba jutro będę pikować.

[hortensjomanka]

A to moje:

[_dorota_]

A to moje:

Czy one są wysiewane takimi kępkami czy tak pikowane?