Galeria.Identyfikacja.Dalie Stanisława cz.6

[kaarol]

Dziękuje bardzo! Swoim zwyczajem Mistrz robi sporo zamian, ale czasem wypadnie miła niespodzianka .

[tomisiu]

Warunki przechowywania zmuszają mnie do wczesnego wsadzania karp w doniczki. I tak połowa mi usycha. Oczywiście te najcenniejsze.
I jak już siedzą w doniczkach, to chce im się rosnąć.
Mogę się pochwalić pierwszą "wyrwaną do życia". Może jak Stanisław i Florian będę w tym roku robił sadzonki? Kolejne doświadczenie

Pozdrawiam z domowej pracy, na 2 etaty.
Tomek

[BarbaraR]

Tomku,
podziwiam Twoją determinację - widzę, że zadbałeś przede wszystkim o swoją ulubienicę - Reišo... Ja bezradnie w dalszym ciągu siedzę w domu, ze względu na zakaz przemieszczania się nie mogę bywać na mojej odległej działce. Powodzenia w daliowych uprawkach!

[Florian Silesia]

Tomku, warto pobawić się w sadzonkowanie. Nawet jeśli robisz tylko kilka sadzonek, to jest wielka satysfakcja i radość, jak wyhodujesz dalię od podstaw, jak powstanie nowa roślina U mnie już ok.300 sadzonek zapuszcza korzenie.

[BarbaraR]

Florianie,
zająłeś w domu wszystkie możliwe parapety czy wybudowałeś szklarnię? Nie wyobrażam sobie jak można pomieścić w domu 300 sadzonek! To jakieś szalone przedsięwzięcie...

[Florian Silesia]

Basiu, ano można. Mam 2 duże okna o wystawie południowej i dwa mniejsze - wschodnie i północne. Do tego jeszcze inspekt ocieplany na balkonie, bo przecież prócz sadzonek są jeszcze karpy-matki, ok.100 doniczek. No i jakoś wszystko się mieści

[Narine]

Witajcie w nowym sezonie Wiosna, wiosna, a tu śnieg u nas od dwóch dni
Oj przydałoby mi się tyle okien U mnie część dalii też siedzi już od jakiegoś czasu w doniczkach. Tyle, że kubatura ograniczona, więc wygląda to nieciekawie
Co gorsza, na dniach musimy się "wynieść" z daliami z piwnicy. Pomyślałam, że zacznę je sadzić po weekendzie do gruntu i przykryję całość agrowłókniną. Ktoś z Was tak robił? Dadzą radę w razie ewentualnych przymrozków?

Dokładam moje niewiadome, może ktoś, coś - 61v, 315v, 418v.

[BarbaraR]

Narine,

61v - AC Lomis
315v - Hapet 2017/60
418v - Mingus Harry L.

[kaarol]

Przegapiłem jeszcze dalię o numerze 338 . Moje nowe dalie już w doniczkach, w ziemi. Rodzina zjeżdża dopiero latem, mogę bałaganić w całym domu. Co do przechowywania karp. Ja przechowuje je w pokoju ze skręconym kaloryferem, w domu, zawsze jest tam co najmniej 10 stopni. Jesienią pakuję karpy w worki papierowe, podwójne, zwykle prosto z ogrodu. Jak za mocno przesychają i więdną, wkładam w zwykłe torby reklamówki, zawiązuję. Przestają wysychać i nie rosną. Jak przechowywałem w piwnicy, sporo karp gniło, teraz to rzadkość. Jednak dalia lubi ciepło.

-- 1 kwi 2020, o 22:14 --

Narine, każdy przymrozek zmrozi dalie, o ile już wyjdą nad powierzchnię ziemi. Włóknina bardziej nam poprawia humor, niż warunki daliom.

[BarbaraR]

Karolu,
zgadzam się z Tobą, co do włókniny - wydatek, stres i płonne nadzieje...
Ja pakuję karpy w gazety, potem w worki siatkowe. Niestety nie mam możliwości przechowywania w nieocieplonym pokoju - moje rezydują w piwnicy na działce, gdzie jest zdecydowanie chłodniej. Dają radę, tylko potrzebują potem więcej czasu na kiełkowanie. Papier skutecznie chroni dalie przed zagniwaniem, bo wyciąga z karp nadmiar wilgoci i jest dobrym izolatorem od zimna.

338 - chyba Jowey Rita

[tomisiu]

Basiu,Jacku,
dziękuję za doping.
Dla mnie to przyjemna zabawa, bo i tak co roku jadę do Stanisława. W połowie maja wiem ile mam wolnego miejsca (ach te mieczyki) i ile brakuje sadzonek.
To już taka mała tradycja bardzo sympatycznego spotkania w Ptaszkowie.
Kilkanaście sztuk posadziłem do doniczek i trzymam w altance na działce. Mam nadzieję, że te mrozy -7*C nie zmroziły karp.
Pozdrawiam wszystkich.
Tomek

[Lipien]

Widzę, że konkurencja ostro działa. Ja natomiast od dwóch tygodni walczęz dwucyfrowym mrozem i tak to wygląda na dzisiejszy dzień.
Tomisiu
Chciałbym abyś w drodze powrotnej zaczepił o Legnicę będą roślinki dla Lodzi.

[tomisiu]

Stasiu,
nie ma problemu.
Wszystko załatwimy w maju. Łącznie z fotorelacją.
Mam nadzieję, że mrozy już przemijają i żadnych strat nie będzie. U mnie było -7*C i wtedy pomyślałem, jak zimno musi być u Ciebie.
J A ja z jedną moją sadzonką konkurencją nie będę.
Pozdrawiam
Tomek