Ten sezon jest początkiem mojej przygody z daliami. Nigdy ich nie miałam w ogrodzie, lecz zimą naoglądałam się zdjęć na forum oraz w necie, nałykałam się wiedzy na ich temat i postanowiłam sama spróbować. Wystartowałam z liczbą 84 sztuk. Byłoby więcej, lecz nie wykiełkowały Korona i Marble Ball.
Mam nadzieję, że wszystkie pozostałe zakwitną,a ja będę mogła zdawać relację z ich życia w moim ogródku, w którym rosną cztery dęby, co jednak stanowi pewne wyzwanie dla wszelkich upraw.

Pierwszą dalią, która u mnie zakwitła już w maju, jest Czarny Kot lub z francuska Chat Noir. Wysadzona 8 marca do donicy, wykiełkowała po 6 dniach,i trzymana na parapecie do wiosny. Ponieważ czekałam na nią z wielką niecierpliwością, doczekała się całej sesji zdjęciowej.

Czarny Kot

Piękna odmiana dalii. Kiedyś ją nawet miałam w kolekcji. Francuska nazwa jest oryginalna,a le jeden z polskich producentów wysilił się i przetłumaczył ;-)
Czekam na kolejne. Moje w powijakach i bez pąków

Purple Gem
Wsadzona 26 marca do doniczki na parapecie, wykiełkowała po 20 dniach. Mocny jaskrawy kolor. W gruncie kwitnie od tygodnia.









U schyłku kwitnienia już nie przypomina kaktusowej.

Wandziu podziwiam kolejną pasję. Czarny Kot piękna. Wyobrażałam sobie, że pod nazwą Czarny Kot będzie bardzo ciemny kwiat. Mam jedną dalię.

Będę tu bywać podziwiać i porównywać bo mnie też wzięło na dalie już od ubiegłego roku.
W tym poszerzyłam kolekcję, ale moje w porównaniu z Twoimi to blotki, niektóre dopiero wychodzą z ziemi.

Wandziu i Ciebie też wzięły dalie
Nic dziwnego bo potrafią zauroczyć i rozkochać w sobie nie jedno zatwardziałe serduszko.
Różnorodność kształtów, kolorów i wysokości sprawia,że każdy coś dla siebie wybierze.
Mam nadzieję,że będzie to przygoda nie tylko na jeden sezon a rozpoczął się jak widać wyjątkowo szybko. U mnie wyjątkowo opornie ruszają, dziwne bo kłącza były wyjątkowo jędrne i nawet ich nie moczyłam przed sadzeniem.
Pozdrawiam i będę kibicować Tobie i daliom

Wandziu, jesteś niesamowita 84 sztuki na starcie. Ciekawe co będziesz wyrzucać, jak Cię dalioza weźmie na dobre
Będę podziwiać Twoje dalie
U mnie też jedna kwitnie.

Cymciu, Leszczynko, Christinkrysiu, Nenciu - super, że znalazłyście tutaj mój daliowy wątek! Będzie mi niezwykle miło, że będziecie towarzyszyć mi w moich tegorocznych - a może i przyszłorocznych - eksperymentach z daliami.
Dopiero co z nimi zaczęłam, a już mi się podoba.

Szykują się kolejne - Velvet, Arabian Night i Tahiti Sunraise. Ciekawe, która będzie pierwsza.







Dzisiejsza rabata z daliami.

Wandziu to Ci dopiero, jesteś lepsza od Miłki...czy ja przeoczyłam dalie Miłki
Musiałaś wcześnie wsadzać skoro już kwitną, u mnie jeszcze trochę potrwa zanim zakwitną, ja tez coś wyrobić się nie mogłam, wsadzałam na raty i czekam.
Nie mam takich jak Twoje zaczynające i dobrze bo będziemy miały więcej do podziwiania.

Pozdrawiam.

Wandziu czasami pąki utrzymują się dość długo, a szczególnie u odmian o ogromnych kwiatach (np'Show'n Tell') wtedy oczekiwanie na otwarcie wymaga cierpliwości ...
Czy sporo dalii masz w donicach ?

leszczynko, wsadzałam karpy już w marcu do doniczek. Ale to za wcześnie, w przyszłym roku zacznę podpędzać od kwietnia. Ostatnie dalie posadziłam do gruntu na początku czerwca, bo była przecena i chciałam uratować od niechybnej śmierci kilka bidulek. Wzięłam ze sklepu te, które wykazywały oznaki życia.

Christinkrysia, w donicach wolnostojących mam mniej więcej 20 odmian. Część donic zadołowałam, a część karp posadziłam wprost do gruntu.
Rzeczywiście dalie dekoracyjne trzymają pąki długo. Wydaje mi się, że najszybciej rozwiną się dalie pomponowe, bo ledwie pojawiły się pąki, a już widać kolor i pierwsze płateczki.

Snowflakes
Zaczęły już kwitnąć malutkie białe pomponiki. Nie przypuszczałam, że te kuleczki są takie niewielkie. Tak czy owak są urocze, lecz przydałoby się posadzić przynajmniej dwie obok siebie.







I następne kwiaty Purple Gem. Chyba mocniej wybarwione niż tamten pierwszy. I bardziej kaktusowe.

Nigdy nie przypuszczałam, że dalie tak fajnie się wkomponują w Twój malowniczy, ale już dojrzały ogród. Dalie są takie z lekka ... frywolne i nie wszędzie pasują. Ty fajnie je wplotłaś w resztę. Tylko czekać, aż rozkwitną jak oszalałe!