Canna - Paciorecznik cz.8

[-Iwona-]

Tomku jak zawsze przepiękne odmiany. Grand Bella równie udana, cudowny intensywny kolor.
Darku z nasion nie odtworzysz odmiany, zawsze wyjdzie niespodzianka, albo podobna do rośliny matecznej, albo coś mało ciekawego,
jak też może coś nowego i pięknego. Dobra wiadomość to siewki są na ogół zdrowe. Powodzenia.
Alicja czy nie za wcześnie chcesz zacząć, masz dużo miejsca w domu do połowy maja, to dużo czasu?

Torebki nasienne w zbliżeniu.

[alicjad31]

Iwonko wręcz przeciwnie mam dużo za mało miejsca ,żebyś widziała pokój i kuchnię .Mąż podostawiał półki skrzynki na rozsady warzyw na kwiaty już nie miałam miejsca .Ale muszę zmieścić swoje kwiaty
To kiedy proponujesz bo chciałabym by w przyszłym roku zakwitły .Liczę na ciekawe kwiaty pszczółki nie próżnowały w zeszłym roku latały z odmiany na odmiane

[darekpaw]

Ja w zeszłym roku wysiałem kupne nasionka pod koniec grudnia.Wzeszło ok 80% i miałem ponad 30 młodych roślinek.Zakwitło ok 25 sztuk,ale były wszystkie z drobnym kwiatem, choć miało być inaczej.Niestety żadnej nie zostawiam na przyszły rok.Może z własnych nasionek coś ciekawego wzejdzie i będzie godne uwagi.

[-Iwona-]

Alicjo najlepszym miesiącem jest luty. Ja sieję na raty styczeń-marzec. Możesz sobie też tak podzielić i sama się przekonać.
Jak trochę podrosną to przesadzamy do pojedynczych domków, nieraz nawet dwa razy a wtedy to już zajmują sporo miejsca.
Do tego w marcu dochodzą pędzone z kłączy... Powodzenia.

[alicjad31]

Darku nie wiem gdzie kupiłeś nasionka .Jeżeli w sklepie to właśnie często sie zdarza ,że są nie takie jak powinny to samo z kłączami .
Iwonko dzięki za radę i tak zrobię.Chciałabym w przyszłym roku kłącza podpędzić ,żeby wcześniej zakwitły .

[darekpaw]

Tak, nasiona kupione i tak wyrosły.Teraz mam swoje,ale jak wspominacie jest trudno coś godnego z nich uzyskać.Będę próbował,może jakaś "wisienka na torcie" się trafi.

[alicjad31]

Darku myślę ,że z nasionek powstają nowe odmiany .Świetnie i dumnie byłoby wyhodować własna nie powtarzalną odmianę i nazwać ją swoim imieniem

[adamanna]

Wykopałam w sobotę kłącza i muszę przyznać że zaczynam tracić cierpliwość do tych ślicznotek. Słabo kwitły w tym roku kłącza prawie wcale nie porosły a niektóre mam wrażenie że wręcz zniknęły - przyrosły tylko takie małe zawiązki przy łodydze. Przyszły rok to ich ostatnia szansa ....

[darekpaw]

Witam.Canny wykopane a przymrozków brak.Zamiast rosnąć jeszcze w ogrodzie to zaczynają wracać do życia w piwnicy.Czy u Was też tak się dzieje?

[alicjad31]

Tak Darku rosną ,Ja jeszcze niektóre mam w gruncie .

[-Iwona-]

Aniu nie rezygnuj, podpędź wcześniej i pamiętaj o nawożeniu a pięknie urosną.
Darek u mnie też niektóre wyrosły a na dodatek pokazała się mszyca, więc muszę ściąć.
Teraz jest już chłodniej to nie będą tak szybko rosły.

Ja mam już wszystkie wykopane z gruntu.
Tylko ostatni kwiatuszek mojej ulubienicy cieszy jeszcze w domu.

[darekpaw]

Iwonko a jak często w domu podlewasz tą swoją ulubienicę?

[-Iwona-]

Darek podlewam co kilka dni(ok.3-4) jak wierzchnia warstwa ziem przeschnie, doniczka nie jest taka malutka.
Jak będzie przekwitać, koniec podlewania, poczekam jak ziemia trochę przeschnie wtedy zetnę i dołączy do zimujących.
Nastanie smutny okres oczekiwania na kolejny sezon...