Kobea i jej uprawa cz.5

[--julian--]

W końcu się udało i w tym roku będzie również u mnie. Piękne rośliny, nawet bez kwiatów.

[Świnka]

Ja swoje przycięłam, ucięłam takie dłuższe kawałki pędów, ukorzeniły się ładnie w wodzie i już mam dwa razy więcej kobei, za to (chwilowo) mniejszy problem z tymi długaśnymi, wszędzie wchodzącymi pędami

Ika fajny pomysł na rozmnożenie kobei a zarazem na opanowanie jej niepohamowanego wzrostu. Też mam ochotę na taki eksperyment, ale czy to nie opóźni kwitnienia? Masz z tym jakieś wcześniejsze doświadczenia?

[mandorla]

Nie mam niestety, to tegoroczny eksperyment. Tym niemniej i tak zaleca się uszczykiwanie kobei dla lepszego rozkrzewienia, więc powiedzmy, że to takie uszczknięcie tylko trochę dłuższe
Nawiasem mówiąc właśnie wczoraj ucięłam jeszcze 3 kawałki, tym razem 2-węzłowe. Wypuszczenie korzonków powinno im zająć ok. tygodnia, jak dobrze pójdzie, posadzę je od razu do gruntu i sprawdzimy, które kiedy zakwitną.

[Świnka]

Ciekawa jestem bardzo. Mnie na razie żal uszczykiwać, ale jeszcze nie przekroczyły metra wysokości. Dokładam im takie cienkie, bambusowe patyki jak Halina swoim na zdjęciu powyżej i właśnie się głowię, gdzie je ustawić. Dotychczas stały na parapecie przy samej szybie, ale zaczęły zbyt zacieniać pomidory i selery, które trzymam na tym samym oknie.

[calka]

Pierwsze pączki

[Świnka]

Niesamowicie szybko, Ewo!
U mnie jeszcze długo nic nie będzie, musiały odchorować wysadzenie do gruntu podczas czerwcowych chłodów.

[--julian--]

U mnie na jednej też już pączki widziałem

[--julian--]

[Świnka]

Na zdjęciu nie widać, mimo to gratuluję. Obejrzę dzisiaj moją, może coś się pojawiło?
Była przycinana przed wysadzeniem, bo zarosła całe okno i chciała dalej. A teraz jest wyższa od winogron

[--julian--]

Pączki zniknęły. Nie wiem, czy coś zjadło, czy opadły. Czekam na kolejne.

[calka]

Wczoraj


Dzisiaj


Jutro...

[Shalina]

Ewo super Czy stosujesz dla niej jakiś specjalny nawóz?, bo u mnie jak na razie to tylko liście

[calka]

Halinko
Kobeę systematycznie dokarmiam Kristalonem czerwonym i pomarańczowym ( przemiennie).

Pierwszy pąk rozwinięty

Następny jutro