Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3716
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Co ciekawe, sadząc odmianę o białych kwiatach, zawsze będą białe. Natomiast kolorowe będą miały kolory ciemniejsze na glinie a jaśniejsze na piaszczystej glebie. Z tego powodu pod ciemną odmianę dawałem pokruszoną glinę lub sadziłem na gliniastej ziemi. Ta sama odmiana na piaszczystym stanowisku miała kwiaty w mało atrakcyjnym kolorze, jaśniejsze takie mdłe.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Dokładnie, jest tak jak piszecie. Najsilniejsze odmiany przeżywają, słabsze i bardziej chorowite giną. Co więcej niektóre odmiany w korzystnych warunkach uprawy maja tendencję do wytwarzania dwóch czy trzech dużych bulw z jednej starej - mam tak z Velvet Eyes i Traderhorn.
Niemniej zmiany w ubarwieniu mogą być też spowodowane przez choroby wirusowe. U ciemnokolorowych odmian mieczyków infekcja wirusowa objawia się jasnymi plamami na płatkach kwiatowych. Mieczyk robi się pstrokaty, tak jak na fotkach poniżej:
http://www.britglad.com/external_files/ ... virus1.jpg
http://www.britglad.com/external_files/ ... hrips1.jpg
http://agriculture.vic.gov.au/__data/as ... v-bymv.jpg
Niemniej zmiany w ubarwieniu mogą być też spowodowane przez choroby wirusowe. U ciemnokolorowych odmian mieczyków infekcja wirusowa objawia się jasnymi plamami na płatkach kwiatowych. Mieczyk robi się pstrokaty, tak jak na fotkach poniżej:
http://www.britglad.com/external_files/ ... virus1.jpg
http://www.britglad.com/external_files/ ... hrips1.jpg
http://agriculture.vic.gov.au/__data/as ... v-bymv.jpg
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Pzyczyna wytwarzania więcej niż jednej cebulobulwy zastępczej wynika z innej przyczyny niż "odmianowa", czy też "korzystnych warunków uprawy".corazonbianco pisze: ... niektóre odmiany w korzystnych warunkach uprawy maja tendencję do wytwarzania dwóch czy trzech dużych bulw z jednej starej - mam tak z Velvet Eyes i Traderhorn...
Taki fakt świadczy o starzeniu się danego mieczyka. Im jest on starszy, "produkuje" więcej zastępczych (zdarza się, że nawet 5 - 7), które jednak kwitną słabiej, mają mniej pąków kwiatowych i są mniej odporne na choroby.
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Witam !
Jakim środkiem owadobójczym można zaprawiać bulwy mieczyków (W miarę rozsądnej cenie) ? Długo myślałem nad Karate Zeon .Zamierzam w tym roku zaprawić i na grzyba i na owady - rok temu wciornastki zdziesiątkowały mi prawie wszystkie odmiany ...
Jakim środkiem owadobójczym można zaprawiać bulwy mieczyków (W miarę rozsądnej cenie) ? Długo myślałem nad Karate Zeon .Zamierzam w tym roku zaprawić i na grzyba i na owady - rok temu wciornastki zdziesiątkowały mi prawie wszystkie odmiany ...
- Ela_2015
- 500p
- Posty: 543
- Od: 26 gru 2015, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Witam.
Ja zaprawiam oczyszczone cebulki mieczyków zwykłym popiołem.
Robię papkę nie za gęstą i obtaczam cebulki i do ziemi.
Jak do tej pory skutkuje.
Opryski robię z czosnku i wrotyczu.
Ekologicznie.
Ja zaprawiam oczyszczone cebulki mieczyków zwykłym popiołem.
Robię papkę nie za gęstą i obtaczam cebulki i do ziemi.
Jak do tej pory skutkuje.
Opryski robię z czosnku i wrotyczu.
Ekologicznie.
Ela
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Mam w swoich notatkach taką informację:
" Najpewniejszym zabezpieczeniem jest moczenie przez 15 minut w zawiesinie trzech fungicydów ? zalecane są dwie kombinacje:
1) Sportak Alpha ? 0,2% + Kaptan zawiesinowy 50 ? 1,5% + Sumilex 50 WP ? 0,4%
2) Topsin M 70 WP ? 0,7% + Kaptan + Sumilex ? w stężeniu jak w wersji A.
Po wyjęciu bulw z zawiesiny odsączamy je aż do odparowania wody. Suche bulwy wsypujemy do szczelnego woreczka foliowego (każdą odmianę osobno) i wstrzykujemy niewielką porcję Actelicu w sprayu i zawiązujemy woreczek. Giną w tej atmosferze wciornastki i inne owady kłujące. Po 30 minutach bulwy można wysadzać"
Wypróbowałam w ubiegłym roku: Kaptan + Actelic - skutecznie! W tym roku dodam jeszcze previcur doglebowo, bo mam w planie posadzić mieczyki na miejscu, gdzie uprawiałam tulipany.
" Najpewniejszym zabezpieczeniem jest moczenie przez 15 minut w zawiesinie trzech fungicydów ? zalecane są dwie kombinacje:
1) Sportak Alpha ? 0,2% + Kaptan zawiesinowy 50 ? 1,5% + Sumilex 50 WP ? 0,4%
2) Topsin M 70 WP ? 0,7% + Kaptan + Sumilex ? w stężeniu jak w wersji A.
Po wyjęciu bulw z zawiesiny odsączamy je aż do odparowania wody. Suche bulwy wsypujemy do szczelnego woreczka foliowego (każdą odmianę osobno) i wstrzykujemy niewielką porcję Actelicu w sprayu i zawiązujemy woreczek. Giną w tej atmosferze wciornastki i inne owady kłujące. Po 30 minutach bulwy można wysadzać"
Wypróbowałam w ubiegłym roku: Kaptan + Actelic - skutecznie! W tym roku dodam jeszcze previcur doglebowo, bo mam w planie posadzić mieczyki na miejscu, gdzie uprawiałam tulipany.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Ela, Barbara - Super dziękuję bardzo za odpowiedź
- Kacper1999
- 200p
- Posty: 226
- Od: 19 lut 2018, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Witam, właśnie robiłem przegląd mieczyków w piwnicy, z ciekawości zdjąłem parę łusek i zauważyłem wciornastki. Co z tym robić? Oprysk chemią bezpośrednio na bulwy będzie skuteczny?
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Kacper 1999,
w przypadku bulw oprysk będzie malo skuteczny. Najlepiej wymoczyć je w jakimś środku owadobójczym przez 30-60 minut. A środek - jaki będzie dostępny.
Powodzenia
Tomek
w przypadku bulw oprysk będzie malo skuteczny. Najlepiej wymoczyć je w jakimś środku owadobójczym przez 30-60 minut. A środek - jaki będzie dostępny.
Powodzenia
Tomek
- Kacper1999
- 200p
- Posty: 226
- Od: 19 lut 2018, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
tomisiu Dziękuję bardzo za odpowiedz! Tak też zrobie
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Czy mogę w przyszłym tygodniu zacząć sadzenie cebulek dzieci? Sprawdzałam pogodę na najbliższe dwa tygodnie, temperatura minimalna cały czas na plusie, temperatura minimalna przy gruncie przez dwie noce, 14 i 15 kwietnia, do -5C, a poza tym też cały czas na plusie. Czy dwie noce z lekkim przygruntowym przymrozkiem mogą zaszkodzić cebulkom? Oczywiście, nie wiem, jakiej pogody należy spodziewać się później.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Corazonbianco,
wiem, że wiosna i obecna sytuacja pobudza do działania, ale ...
Moi znajomi działkowcy zawsze podkreślają, że nie ma co się spieszyć.
Ziemia jest jeszcze bardzo zimna, fachowcy od mieczyków radzą sadzić dopiero jak nagrzeje się do 10*C (tylko jak to sprawdzić)?
Zimno sprzyja rozwojowi grzybów, co łatwo może przenieść się na bulwki. Podobno dzieci są bardziej odporne od dorosłych bulw, ale ...
Wiem, że niektórzy (ci najbardziej niecierpliwi) czekają do połowy kwietnia, inni zaczynają dopiero w maju.
Jak Ci się spieszy, to może dla próby posadzić połowę dzieci, a resztę po 15 kwietnia, ziemia będzie cieplejsza.
A jesienią możesz podzielić się spostrzeżeniami.
Tomek
wiem, że wiosna i obecna sytuacja pobudza do działania, ale ...
Moi znajomi działkowcy zawsze podkreślają, że nie ma co się spieszyć.
Ziemia jest jeszcze bardzo zimna, fachowcy od mieczyków radzą sadzić dopiero jak nagrzeje się do 10*C (tylko jak to sprawdzić)?
Zimno sprzyja rozwojowi grzybów, co łatwo może przenieść się na bulwki. Podobno dzieci są bardziej odporne od dorosłych bulw, ale ...
Wiem, że niektórzy (ci najbardziej niecierpliwi) czekają do połowy kwietnia, inni zaczynają dopiero w maju.
Jak Ci się spieszy, to może dla próby posadzić połowę dzieci, a resztę po 15 kwietnia, ziemia będzie cieplejsza.
A jesienią możesz podzielić się spostrzeżeniami.
Tomek
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Tak z mojego ogródka
W zeszłym tyg rozsadzałam chryzantemy.Jak wbiłam łopatę to wyciągałam dorodne bulwki mieczyków o których zapomniałam że tam rosły.
Przezimowały i tak mniej więcej z 1 starej były 2 młode i parę drobnych. To już jest któryś rok gdy nie wykopuje a one przezimują. Zobaczę jak w tym roku będzie w innym miejscu, ile zakwitnie a ile ,,trawki" narośnie.Ponieważ rosną w miejscu raczej zacienionym jako dodatek przy piwoniach ich pora kwitnięcia jest raczej bardzo późna w porównaniu z sadzonymi na wiosnę.
Dlatego taka moja sugestia że kiedyś, gdy były bardziej siarczyste mrozy i grunt był głębiej zmrożony one wymarzały.Teraz o ile są na odpowiedniej głębokości, susza zimowa i lekkie mrozy ich nie niszczą.
W zeszłym tyg rozsadzałam chryzantemy.Jak wbiłam łopatę to wyciągałam dorodne bulwki mieczyków o których zapomniałam że tam rosły.
Przezimowały i tak mniej więcej z 1 starej były 2 młode i parę drobnych. To już jest któryś rok gdy nie wykopuje a one przezimują. Zobaczę jak w tym roku będzie w innym miejscu, ile zakwitnie a ile ,,trawki" narośnie.Ponieważ rosną w miejscu raczej zacienionym jako dodatek przy piwoniach ich pora kwitnięcia jest raczej bardzo późna w porównaniu z sadzonymi na wiosnę.
Dlatego taka moja sugestia że kiedyś, gdy były bardziej siarczyste mrozy i grunt był głębiej zmrożony one wymarzały.Teraz o ile są na odpowiedniej głębokości, susza zimowa i lekkie mrozy ich nie niszczą.