Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Trochę jestem w szoku, bo u mnie mieczyki już powoli szykują się do zimowego snu... liście żółkną i powoli zasychają. Dziwne to, gdyż w każdym roku mieczyki wykopywałem jesienią jeszcze z żywo zielonymi liśćmi pomimo kwietniowego terminu sadzenia. Zdarzało się, że wykopywałem dopiero na początku grudnia (ciepła jesień) i jeszcze liście były w dużej mierze żywo zielone. Czyżby tegoroczne wysokie temperatury skróciły okres wegetacyjny?
-
- 50p
- Posty: 60
- Od: 23 kwie 2017, o 15:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: powiat Iławski
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Witam Wszystkich
Czy to już jest ten czas na wykopywanie cebul mieczyków? Czy za wcześnie ?
Czy to już jest ten czas na wykopywanie cebul mieczyków? Czy za wcześnie ?
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
A u mnie jeden z mieczyków szykuje się do kwitnienia, taki maluch wypuścił kłos z kwiatami, ciekawe czy da radę?
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 22 cze 2017, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
@piotr45
W tym roku wszystko było trochę wcześniej a upalne lato spowodowało, że wiele cebul zaczęło gnić.
Dlatego ja większość swoich cebul wykopałem(mieczyki kwitnące od końca czerwca do połowy sierpnia) - cebule wystarczająco narosły, w niektórych odmianach zniszczyło mi się około 30% cebul.
Pozostałe mieczyki kwitnące od połowy sierpnia aż do teraz zostawiłem z powodu małego przyrostu cebul - mają jeszcze czas (około 2 tyg)
Najczęściej wykopuję mieczyki których kolor łodygi zmienia się na żółto- brązowy.
@anida
Oczywiście, że da rade. U mnie mieczyki są zawsze do pierwszego przymrozku - często zdarza się, że sprzedaje jeszcze mieczyki na wszystkich świętych
W tym roku wszystko było trochę wcześniej a upalne lato spowodowało, że wiele cebul zaczęło gnić.
Dlatego ja większość swoich cebul wykopałem(mieczyki kwitnące od końca czerwca do połowy sierpnia) - cebule wystarczająco narosły, w niektórych odmianach zniszczyło mi się około 30% cebul.
Pozostałe mieczyki kwitnące od połowy sierpnia aż do teraz zostawiłem z powodu małego przyrostu cebul - mają jeszcze czas (około 2 tyg)
Najczęściej wykopuję mieczyki których kolor łodygi zmienia się na żółto- brązowy.
@anida
Oczywiście, że da rade. U mnie mieczyki są zawsze do pierwszego przymrozku - często zdarza się, że sprzedaje jeszcze mieczyki na wszystkich świętych
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Czy bardzo zaszkodzę bulwom mieczyków wykopując je teraz, mimo że liście jeszcze pięknie zielone? Jestem zdziwiona, bo u mnie susza potworna od 3-ech miesięcy nie padało i w ogóle ich nie podlewałam. Potrzebne mi miejsce po mieczykach
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
To najzupełniej normalne, że liście mieczyków są zielone, nawet późną jesienią. Gdyby było inaczej byłby to powód do zmartwień, bo świadczyłoby o tym, że mieczyki są chore.
Liście zdrowych mieczyków zmienią kolor dopiero po dłużej trwających mrozach, bo nawet małe przymrozki się do tego nie przyczynią.
Koniec września/początek października to właściwy czas na wykopki.
Pozdrawiam
Adam
Liście zdrowych mieczyków zmienią kolor dopiero po dłużej trwających mrozach, bo nawet małe przymrozki się do tego nie przyczynią.
Koniec września/początek października to właściwy czas na wykopki.
Pozdrawiam
Adam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Dziękuję, Adamie !
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Próbował ktoś rozmnażać mieczyki z cebulek przybyszowych i chciałby się podzielić doświadczeniem?
Pozdrawiam Patryk
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Wiosną sadząc mieczyki wysypałam małe cebulki, rozgrabiłam, przysypałam lekko ziemią. Wyrósł łan "trawek" 30-40cm długości. Teraz przy wykopywaniu zobaczyłam, że cebulki są ok. 4 razy większe. Porównanie: wysiałam groszek, zebrałam wiśnie. Wiosną znów posadzę, ale chyba muszę arów dokupić, bo znów masa przybyszowych przy tych, które kwitły
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
jejku, dobrze, że tu weszłam, zapomniałam, że już czas na wykopki mieczykowe.
nieznaną mi odmianę mam rozmnożoną z przedszkola córki, 4 lata temu dostała 3 cebule, przy wykopywaniu jakieś przybyszowe zostały w ziemi i powschodziło tego trochę.
A teraz kombinuje jak przezimować bo nie mam takiego pomieszczenia gdzie byłoby około 5-ciu stopni i chyba będę musiała do mamy wytransportować.
nieznaną mi odmianę mam rozmnożoną z przedszkola córki, 4 lata temu dostała 3 cebule, przy wykopywaniu jakieś przybyszowe zostały w ziemi i powschodziło tego trochę.
A teraz kombinuje jak przezimować bo nie mam takiego pomieszczenia gdzie byłoby około 5-ciu stopni i chyba będę musiała do mamy wytransportować.
-
- 50p
- Posty: 60
- Od: 23 kwie 2017, o 15:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: powiat Iławski
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Witam
Proszę o radę w temacie cebulek.
Cześć cebul miała nad ziemią łodygi suche brązowe, wykopaniu wyglądały, że są mokre i nie miały cebulek przybyszowych czy te cebule będą się nadawały na przyszły rok, czy je wyrzucić?
Cebulki które miały zielone pozostałości łodygi miały cebulki przybyszowe i ładnie się rozmnożyły, dwie lub trzy cebule z jednej i te myślę, że są dobre.
Piotr
Proszę o radę w temacie cebulek.
Cześć cebul miała nad ziemią łodygi suche brązowe, wykopaniu wyglądały, że są mokre i nie miały cebulek przybyszowych czy te cebule będą się nadawały na przyszły rok, czy je wyrzucić?
Cebulki które miały zielone pozostałości łodygi miały cebulki przybyszowe i ładnie się rozmnożyły, dwie lub trzy cebule z jednej i te myślę, że są dobre.
Piotr
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
Do przechowywania bierzemy TYLKO cebulobulwy od zdrowych roślin. Brązowe liście są oznaką choroby grzybowej, która zaatakowała też cebulobulwę.
Nie wrzucać na kompost, spalić i najlepiej przez 3 - 5 lat nie sadzić w tym miejscu mieczyków.
Pozdrawiam
Adam
Nie wrzucać na kompost, spalić i najlepiej przez 3 - 5 lat nie sadzić w tym miejscu mieczyków.
Pozdrawiam
Adam
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 22 cze 2017, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4
@piotr45
Oczywiście, że możesz wykopać. W przyszłym roku z tej cebuli wyrośnie kolejna nowa cebula. Choroba grzybowa pozostanie jednak w nowej cebuli. Mieczyki z chorych cebul przez kilka lat będą kwitnąć. Nawet i na te chore zawsze możesz znaleźć miejsce. Ew cebulę na wiosnę możesz zaprawiać kaptanem i topsinem - jednak grzyba w pełni się nie pozbędziesz.
Sam stosuję tą praktykę i sądzę mieczyki, które miały objawy fuzariozy i fitosforozy.
Oczywiście, że możesz wykopać. W przyszłym roku z tej cebuli wyrośnie kolejna nowa cebula. Choroba grzybowa pozostanie jednak w nowej cebuli. Mieczyki z chorych cebul przez kilka lat będą kwitnąć. Nawet i na te chore zawsze możesz znaleźć miejsce. Ew cebulę na wiosnę możesz zaprawiać kaptanem i topsinem - jednak grzyba w pełni się nie pozbędziesz.
Sam stosuję tą praktykę i sądzę mieczyki, które miały objawy fuzariozy i fitosforozy.