Narcyzy,żonkile - problemy,porady

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2007
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady

Post »

O,ja! Ale na mnie nakrzyczałaś. ;) :) Wstrzymuję się jednak z tym przesadzaniem definitywnie. Przekonałaś mnie. :) Dziękuję. :)
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2817
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady

Post »

Nie, to tylko z troski o wiosenne kwitnienie moich ulubionych wiosennych w Twoim ogrodzie ;:138
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady

Post »

Chciałabym posadzić w ziemi, tylko ta nadal zmarznięta po wierzchu :cry:
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12027
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady

Post »

Po upomnieniu od moderacji kontynuuję tutaj rozmowę o zapachu Narcissus papyraceus ‘Paperwhite’ z wątku ze zdjęciami narcyzów.
marta64 pisze:Loki, skąd znasz"aromat" kaczych odchodów? :;230
Akurat w okresie, w którym pierwszy raz doczekałem się na balkonie kwiatów tej odmiany, regularnie odwiedzałem pewien niewielki park, w którym mieszkała para kaczek piżmowych (które dokarmiałem)… No i skojarzenie było automatyczne.
marta64 pisze: Mój aż tak nie śmierdzi, raczej jak dwudniowe fusy herbaciane i tylko z bliska. Może inaczej byłoby w słońcu?
No to pozazdrościć, pozazdrościć, zwłaszcza że z tego co widziałem, wniosłaś go do domu…

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2817
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady

Post »

Loki, wiem o czym mówisz, bo jakieś 80 m od domu, mam stado domowych kaczek piżmowych :roll: , to faktycznie mam szczęście, że u mnie te narcyzy nie "pachną" ;:138 .
W moim klimacie, to trochę kłopotliwa ciekawostka, ale chciałabym, żeby ze mną zostały dłużej niż jedno kwitnienie, a z doświadczenia wiem, że narcyzy nie kochają doniczek ;:185 . Podziel się, proszę, swoim sposobem na nie w czasach balkonowych. Interesuje mnie przede wszystkim wielkość pojemnika i czas spoczynku, a może jeszcze coś ważnego powinnam wiedzieć?

Szczurbobik pisze:Chciałabym posadzić w ziemi, tylko ta nadal zmarznięta po wierzchu :cry:
To nie masz wyjścia, narcyzy sadź do głębokich donic ;:108 , zasypując ziemią tylko na jedną wysokość cebul, trzymaj w niezbyt ciepłym miejscu, żeby dać im czas na ukorzenienie, a potem dosyp ziemi jeszcze na dwie wysokości cebul i trzymaj w jak najchłodniejszym miejscu, nawet z niewielkim minusem. Jeśli nie będzie strasznych mrozów i narcyzy nie pokażą liści, możesz je trzymać nawet pod chmurką, potrzebują przechłodzenia. Jeśli nie da się zatrzymać ich wyrastania do ciepłej wiosny, to najwyżej będziesz miała wiosnę na parapecie ;:138 .
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12027
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady

Post »

@ Marta - Widzisz, ja mieszkam we Francji, co oznacza stosunkowo łagodne zimy. W związku z tym nie było żadnych problemów, by ten akurat narcyz przezimował w skrzynce balkonowej razem z pozostałymi, kwitnącymi na wiosnę.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady

Post »

Wsadziłam żonkile korzystając z chwilowej odwilży ;:333 Inna rzecz, że zazwyczaj wsadzam cebule na jesieni ad hoc i wiosną znowu będzie historia pt. 1. A co mi tu wyrosło? 2. Skąd tu się wzięły te kwiaty? :;230
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2817
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady

Post »

Lucyno, oznacz, proszę, miejsce grudniowych nasadzeń, bo będę dopytywać o nie wiosną. ;:108
Żeby w przyszłości nie mądrzyć się gołosłownie, zamówiłam wyprzedażowe cebule narcyzów i też posadziłam w ogrodzie 6.grudnia, w ostatnim momencie przed zimą.
Wsadzone głębiej niż przepisy mówią. Ponieważ powstała górka, okryte liśćmi w czarnych workach. Podlewane przez dobę deszczem, który przeszedł w śnieg. Dzisiaj warstwa śniegu u mnie sięga kolan ;:oj . Chyba lepiej być nie mogło, mam nadzieję na cudne kwitnienie naszych nasadzeń :tan
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady

Post »

Łomatko ;:oj To trzeba było od razu pisać, bo już zapomniałam gdzie sadziłam ;:14
Na poważnie, wiem gdzie są i odezwę się wiosną ( o ile wypuszczą) ;:224
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2817
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady

Post »

Lucynko, co tam się dzieje na grządce z narcyzami sadzonymi w grudniu?
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady

Post »

Listki są, na razie znowu chłodniej, więc tylko tyle. U mnie pod lasem wszystko kwitnie nieco później niż np. u sąsiadki 300 m dalej, gdzie jest zacisznie i słoneczko. Skoro są listki to i kwiatów się spodziewam :D
Pozdrawiam Lucyna
Irek_2
200p
200p
Posty: 231
Od: 14 mar 2016, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Narcyzy (Narcissus) Nasze FOTO.

Post »

Mam jedną odmianę pełnych od kilku lat bez przykrywania, ale czytałem że Narcyzy mogą być wrażliwe na niskie temperatury i po prostu przemarzać zimą. Zaleca się okrywanie. Miałem więcej kupionych cebulek takich ładnych, odmianowych, ale niestety poznikały, czyli możliwe że przemarzły.
Pozdrawiam Irek
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2817
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady

Post »

Irku, narcyzy mam od dziesiątków lat i nigdy ich nie okrywałam, poza tymi, które posadziłam 6-tego grudnia ubiegłego roku, dlatego, że ich cebule powinny być sadzone wczesną jesienią, żeby zdążyły dobrze ukorzenić się przed mrozami. W styczniu już zdjęłam okrycie, bo było ciepło i wszystkie kwitną.
Obrazek
Ostatnio zimy są ciepłe, jesień długa, narcyzy szybciej startują i może przymrażać im wyrastające liście, ale nie szkodzi kwitnieniu.
Z moich doświadczeń wynika, że nie lubią stać w wodzie, a najwięcej straciłam, kiedy po ulewach, przyszedł z dnia na dzień, duży mróz. Być może wtedy okrycie byłoby przydatne?
Warto też zaprawić kupione cebule przeciw grzybom i robalom i przetrzymać trochę przed sadzeniem, bo kupione ładne cebulki, mogą być już chore, albo przenawożone, co okazuje się po jakimś czasie, cebule robią się miękkie, a wsadzone w ziemię po prostu zgniją.
Zdarzyło mi się kupić śliczne narcyzy w markecie budowlanym, cebule ogromne, posadzone od razu, a wiosną wyrosła tylko część, nawet zakwitły, ale latem zobaczyłam tam gdzie rosły duże dziury, a w nich tylko tłuste robale!
Mam nadzieję, że tak się nie stanie z tymi ostatnio sadzonymi, bo nie było czasu na dłuższe przyglądanie się im, ale to były wyprzedażowe, już przetrzymane w sklepie i tylko jedną, miękką cebulę wyrzuciłam.
To takie mam amatorskie przemyślenia w sprawie narcyzów.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”