Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1642
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Post »

U mnie w tym roku mieczyki kwitły bardzo nieregularnie, pierwsze zakwitły pod koniec lipca, ostatnie tuż przed wykopaniem na początku listopada. Na szczęście posadziłam je z tyłu rabaty bylinowej w towarzystwie werbeny patagońskiej i dalii, więc nie rzucało się to tak w oczy. Na rozsadniku posadziłam też w maju dużo malutkich cebulek przybyszowych, więc w przyszłym roku kiatów będzie więcej. Cebulki w miarę dobrze zniosły bardzo mokry wrzesień z intensywnymi opadami deszczu, niemniej przy sadzeniu na dno każdego dołka dałam warstwę żwiru z drobnymi kamieniami i piaskiem. Cebulki dzieci posadziłam za to w zwykłej, gliniastej ziemi i niestety dużo gniło.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
grafi26
200p
200p
Posty: 390
Od: 25 mar 2016, o 14:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Post »

Ładny miszmasz. Świetny pomysł na ciągle kwitnącą rabatę , kolory mieczyków też ładne. Moje wysiane cebuleczki podrosły i wytworzyły mnóstwo maleńkich. Nie wiem ile z tego przetrwa do wiosny. Wysuszone, w pudełkach z trocinami czekają do wiosny.
tomek47
50p
50p
Posty: 87
Od: 4 lis 2017, o 17:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Post »

Bardzo ładne kolory i obfite kwitnienie ;:63 cieszyły oczy :D

Ja swoje w tym tygodniu wykopałem, teraz się suszą w kotłowni. Jest ponad 40 sztuk bulw o różnych kolorach. Kupiłem je na wiosnę tego roku, wielkości dość marnej, na te 40 kwitło może ze 3-5... ale teraz po sezonie część cebul jest dość sporej wielkości, więc w przyszłym roku będzie już lepiej :wink:

Mam też mieczyk abisyński (Acidenthera bicolor, Gladiolus murielae). Też w tym roku kupione cebulki - oczywiście sprzedawcy oferują zwykle tak marne bulwki, że nie gwarantują one kwiatów w pierwszym roku po posadzeniu. Ale jestem zadowolony z ich przyrostu - cebulki osiągnęły obwód ponad 8 cm co oznacza, że w przyszłym roku będą obficie kwitły :D

Zastanawiam się, czy ktoś z was miał okazję zobaczyć w naturze naszego rodzimego mieczyka dachówkowatego (Gladiolus imbricatus). Ja jeszcze się z nim nie spotkałem, widziałem tylko w książkach i internecie.
mat23
100p
100p
Posty: 183
Od: 24 cze 2012, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: malopolska

Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Post »

corazonbianco Świetne zestawienie różnych roślin z mieczykami. :) Zmoderowano(nie na temat). Iwona
tomek47 Ja widziałem tego mieczyka w naturze jak rósł na jednym polu wśród zboża u mnie na wsi. Niestety teraz na jednym kawałku stoi dom a na reszcie rośnie trawa i mieczyków niestety już nie widać :(
Awatar użytkownika
Eliza52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2861
Od: 7 wrz 2014, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Post »

Ja swoje mieczyki sadzę w centralnym miejscu. Musi je być widać, mieczyk jest tak piękny że nie potrzebuje towarzystwa

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Ela
Awatar użytkownika
niesobia 1
500p
500p
Posty: 616
Od: 21 kwie 2016, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Post »

Przy okopywaniu róż znalazłem w ziemi kilka bulw mieczyków. które sadziłem wiosną a które nie wypuściły ani liści ani korzeni.Teraz mają jakieś zawiązki liści.Czy to są chore rośliny do usunięcia czy też przechować i wiosną sadzić na nowo?
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1383
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Post »

Bardzo dziwne, że widzisz na bulwie jakieś liście. Nie słyszałem o zimowych mieczykach :wink: .
Jeżeli nie ruszyły wiosną to nasuwa się tylko jedno wyjaśnienie - bulwy były chore i zgniły.

Moje też mają teraz zimno (6 - 8 stopni C), ale są uśpione do końca marca. Do tego czasu na pewno nie wypuszczą zaczątków liści.
Obrazek
Pozdrawiam
Adam
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1064
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Post »

Ciekawe zjawisko! Pisałem już, że pomarańczowe mieczyki kwitły na potęgę, ale teraz wyjąłem cebulki, i nic! Zero cebulek przybyszowych. Natomiast czerwone nie kwitły, wyrosły tylko cztery cebule (reszta zgniła), a cebulek przybyszowych "od metra"! Na dodatek znalazłem trzy cebulki lilii chociaż ani siałem ani sadziłem.
Awatar użytkownika
KochinyAndzi
100p
100p
Posty: 180
Od: 9 lut 2017, o 23:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Koronowo

Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Post »

Jak się wyjmuje z tak mokrej ziemi to lepiej się upewnić czy przeschły, ale nie obieram ich z łusek, dopiero w kwietniu. Wiele z moich cebul również nie zakwitło ale ma piękne liście, dziś wyciągałam ostatnie, aż szkoda ruszać na takim etapie, zakwitną w przyszłym roku bujnie. Z dzieciaków posadzonych wiosną urosły na średnie 1-3 cm, zawsze będzie więcej. Ale w tych, co nie kwitły pomyliłam kolory, bo jak mam je teraz opisać...będzie część ogródka misz-masz ;:173 przybyszowych od groma, chyba trafiło na ziemię z dolomitem, albo dużo wilgoci w sezonie. Tak jak z daliami, nie było szału w tym sezonie porównując do poprzedniego - jeden mieczyk miał 3 metry, płożył się, jak przekwitł to dorósł pół metra i znowu kwitł :lol: były wyższe i dorodniejsze
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Awatar użytkownika
niesobia 1
500p
500p
Posty: 616
Od: 21 kwie 2016, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Post »

No właśnie nie zgniły.To jedna z nich z widocznymi zawiązkami liści.


Obrazek
Awatar użytkownika
KochinyAndzi
100p
100p
Posty: 180
Od: 9 lut 2017, o 23:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Koronowo

Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Post »

A może to tak jest, że roślina albo idzie w kwitnienie albo w dzieciaki? To by się u mnie zgadzało. Jednak musiałam obierać małe cebulki z macierzy, bo za mokre były. Trochę mi zeszło, ale jak widzę wasze zdjęcia ile macie, całe skrzynki ;:oj już wyobrażam sobie te robótki ręczne z oczyszczaniem i segregacją ;:224 oczywiście troszkę zazdroszczę...
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
tomek47
50p
50p
Posty: 87
Od: 4 lis 2017, o 17:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Post »

Jak patrzę na zdjęcie tej bulwki to nasuwa mi się myśl, że nie są to jednak zawiązki liści, a rozpoczęcie budowy nowej bulwy.

Moje gladiole ładnie przeschły w kotłowni, zatem na dniach oczyszczę je z resztek ziemi i przerzucę do piwnicy :)
Awatar użytkownika
Anitaaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2512
Od: 8 maja 2008, o 14:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujaws-pomor,okolice Brześcia Kuj.
Kontakt:

Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

Post »

niesobia 1 pisze:No właśnie nie zgniły.To jedna z nich z widocznymi zawiązkami liści.


Obrazek
Ja już bym taką cebulę usuwała.
Wypuszczą zawirusowane pewnie pędy .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”