Agawa zimą

Zablokowany
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Agawa zimą

Post »

OK, dowiedziałam się kilku rzeczy, więc zgodnie z obietnicą - przekazuję.
Agawy, których mamy jak się okazało 2 duże i 12 mniejszych, wystawiane są w parkach na okres późno-wiosenny do listopada. Natomiast najważniejsza rzecz: z racji spędzania tego okresu pod chmurką, bez żadnych osłon, mają bardzo przepuszczalne podłoże, które oczywiście szybko przesycha. Nie jest to gotowe podłoże, było przygotowane niejako specjalnie dla tych agaw. Ostatni raz wymieniane było 2 lata temu. Nasze agawy nie są wysadzane z donic, byłoby to dla nich zbyt dużym szokiem, więc cały czas są w tych wielkich (proporcjonalnie) donicach. Stoją jak link wyżej pokazuje, w parkach, na najbardziej słonecznych stanowiskach bez żadnego ocienienia.
W momencie zabierania ich z parków, sprawdzana jest wilgotność podłoża. Z racji możliwości sprawdzenia lokalnej prognozy pogody z wyprzedzeniem, mniej więcej jest to planowane, że tego i tego dnia będą zabierane. Uzależnione jest to i tak od temperatur powietrza, które zbliżone jest do temperatury pomieszczenia, do którego się je przenosi, więc rośliny są schłodzone i nie przechodzą "szoku termicznego". Zabierane do pomieszczenia, w którym zimują prosto z parków, bez żadnego okresu przejściowego czy wysuszania - ot tak, po prostu. Jak wspomniałam - podłoże jest bardzo przepuszczalne i jeśli jest akurat wilgotne, to po prostu wysycha w tym pomieszczeniu bez szkody dla rośliny. Rośliny prosto z parków wstawiane są po prostu w donicach do widnego pomieszczenia, z temperaturą stałą w okolicach 6 do maks. 8 stopni. I tak zimują do wiosny.
Raz jeszcze podkreślam to, co usłyszałam również z podkreśleniem: podłoże, mocno przepuszczalne, specjalnie przygotowane, z drenażem oczywiście (u nas, jak się przy okazji dowiedziałam, stosowany jest jako drenaż keramzyt, jest on również w mieszance podłoża). Ot cała "tajemnica".
Tak więc u siebie powinieneś sprawdzić to podłoże i drenaż. Być może będziesz zmuszony je wymienić również na suche i dobrze przepuszczalne, i wtedy bezpiecznie przezimować roślinkę. Jeżeli jesteś pewien, że jest dobrze przepuszczalne i ma dobry drenaż, to - jak przykład pokazuje - powinno to się odbyć bez szkody dla rośliny.
Tyle się dowiedziałam, jeśli coś mi się przypomni i będę mogła edytować, to dodam, ale raczej chyba to wszystko.
Jakby co, pytaj (cie). Pozdrawiam!
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
sylwik
500p
500p
Posty: 681
Od: 22 lip 2006, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Agawa zimą

Post »

Wszystko się zgadza co napisała piasek pustyni. Moje agawy też zimą mają bardzo przepuszczalne podłoże i są w identyczny sposób przechowywane zimą. Jeszcze nigdy zimą nie straciłam żadnej agawy. Takie warunki są dla nich bardzo dobre. Teraz jeszcze stoją na dworze. Polecam
michal80
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 29 wrz 2013, o 17:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Gliwice

Re: Agawa zimą

Post »

Z tego, co już zauważyłem to donica, na spodzie posiada tylko 4 sztuki otworów średnica 1cm do tego z sitkiem widać tam tylko ziemię i zero drenażu natomiast podłoże? Na pewno nie jest to sama ziemia, bo widać tam odrobiny drobnego piachu, ale sam, kiedy robiłem podłoże do kaktusów wyglądało one znacznie lepiej gruby piach trochę grubego żwiru, kupiłem na wet nie drogie urządzenie do sprawdzania wilgotności podłoża na głębokości około 5 cm pokazuje one na skali, 7 przy czym zalecane dla agawy jest 3. Z tych informacji, które otrzymałem wnioskuję, że muszę ją wyciągnąć i wymienić ziemię na odpowiednio wymieszaną i suchą. Tylko pytanie czy o tej porze roku można przesadzać? Z tego, co wiem jest to niezalecane, ale, dla czego nie wiem? Jeżeli nie przesadzanie, pozostałej zafundować jej ogrzewane pomieszczenie, co również nie za dobre. Więc moje pytanie czy można przesadzać o tej porze roku?
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Agawa zimą

Post »

A dlaczego nie? Przecież niektórzy kaktusiarze przesadzają nawet kaktusy zimą, pod warunkiem odstawienia na zimowisko i ich niepodlewania. Wiosną uszkodzony system korzeniowy wznawia pracę wraz z rozpoczęciem wegetacji, więc to nie jest problemem - niektórzy nawet tak wolą, choć ja akurat nie. Podobnie i tutaj: lepiej przesadzić (do suchego!) niż bać się o stratę roślinki. Ja również dziś biorę się za przesadzanie sukulentów i niektórych kaktusów , które przyszły z ostatniego zamówienia, ale podłoże mam dobrze przesuszone i oczywiście nie będę roślinek podlewać, tylko od razu wstawiam na zimowisko.

Oczywiście, że lepiej robić to na wiosnę, jednak jeśli jest taka konieczność, to trzeba zrobić to i teraz. Warunek: podłoże suche całkowicie. Zdecydowanie więcej piasku, grubego żwirku, kamyków niż ziemi - wymieszane i suche. To jednak oczywiście moja opinia, a decyzja musi być wyłącznie Twoja :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
michal80
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 29 wrz 2013, o 17:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Gliwice

Re: Agawa zimą

Post »

Rozważam jeszcze przeniesienie w ogrzewane pomieszczenie ale czy to dobry dla rośliny?
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Agawa zimą

Post »

Sam sobie wcześniej już odpowiedziałeś - spowoduje to wzrost rośliny.
Moim zdaniem wymiana podłoża na przepuszczalne i drenaż na dno = wyjście bezpieczeństwa :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
michal80
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 29 wrz 2013, o 17:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Gliwice

Re: Agawa zimą

Post »

Witam
Pytam z czystej ciekawości, w jakim celu powinna być zachowywane takie warunki przechowywania jak chłodna temperatura nieogrzewane pomieszczenie pod czas zimy. Z tego, co wiem, że niby po to, że rośliny te mają w tedy nie rosnąć odpoczywać, ale czy zna ktoś jakieś pełniejsze wytłumaczenie, dla czego powinny być zachowywane takie warunki.
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Agawa zimą

Post »

Podam jeden - a inni dodadzą pewnie o wiele więcej, choć i na Forum już niejednokrotnie temat był poruszany. Dlatego między innymi, że są to rośliny z suchego i ciepłego klimatu, zgoła innego niż nasz. Od października do marca mamy za mało słońca, by rośliny rosły cały czas - jeśli nie zostanie zachowany czas spoczynku, po prostu zmarnieją lub wyciągną się do światła. Nikt chyba nie chce mieć w domy powykrzywianych roślin ani nie trzyma ich po to, by zmarniały.
W wielu przypadkach jest to niezbędne do kwitnienia - to kolejny powód.
Resztę - wystarczy że wpiszesz w wyszukiwarkę "zimowanie", a wyskoczy Ci mnóstwo wątków na ten temat. Miłej lektury :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Andrzey
200p
200p
Posty: 247
Od: 11 kwie 2013, o 09:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Agawa zimą

Post »

Jeśli jesteś w stanie zapewnić swojej agawie przez całą zimę temperaturę min. 10-15C w szklarni to może zimować w szklarni bez podlewaniam, a jeśli zapewnisz jej w szklarni temp. ok. 20-25C to możesz ją podlewać i w zimie.
Żaneto, agawa zakwitnie po iluś latach (w zależności od gatunku na kwiat oczekuje się od lat 6 do 106 :wink:) nawet jeśli nie będzie przechowywana u nas w chłodzie (ważny jest okres spoczynku, może się on odbyć też w cieple, ale na tym ucierpią liście agaw), a jeśli już zakwitnie to pozostanie po niej jedynie....odrosty.
Andrzej
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Agawa zimą

Post »

To jest jasne, oczywiście! Michał ma inny problem z agawą - kilka wątków wyżej o tym pisze. Wspominając o kwitnieniu miałam na myśli kaktusy i większość sukulentów (jak napisałam: "w większości przypadków"), oczywiście, że nie agawę :D Trudno żeby kwitła co roku skoro kwitnie raz :D

PS. Z tego, co rozmawiałam z naszymi miejskimi specami od agaw (też wyżej o tym piszę), temperatura bez podlewania o której wspominasz jest chyba za wysoka. Oni zimują nasze w granicach 6-maks.8 stopni, widne pomieszczenie, nie szklarnia. Mówię jednak, co zawodowcy u nas robią :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Andrzey
200p
200p
Posty: 247
Od: 11 kwie 2013, o 09:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Agawa zimą

Post »

Ja zimuję agawy od dawna w takiej temp. jak podaję 10-15C i w ciemnym pokoju- bez większego problemu, poza uschniętymi liśćmi. Gdybym miał możliwość zimować w niższej temp. pewnie mniej byłoby uschniętych liści.
Kiedyś podlałem agawę w tym pokoju dwukrotnie podczas zimy, to muszę powiedzieć, że wypuściła nowe liście, które do czasu wystawienia do szklarni strasznie się wyciągnęły i były "bardzo blade". Gdyby to pomieszczenie było widne jak szklarnia wówczas rosłaby pięknie przez całą zimę.
Andrzej
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Agawa zimą

Post »

Mówisz, że te końcówki to przez temperaturę...? No popatrz, a ja wczoraj robiłam generalny przegląd swoich aż dwóch (o dwie za dużo) agaw, i jedna miała suche końcówki...A zimuje właśnie w temperaturze jakiej mówisz...No proszę, ale chłodniejszej jej nie zapewnię, trudno, wiosną odbuduje nowe liście.
Co do szklarni niewątpliwie masz rację. A do tego jak mówisz - doświadczenie, a to już w ogóle nie podlega dyskusji. Ja tylko przekazałam to, o co wypytałam naszych ogrodników w związku z dość dużą populacją agaw w naszym mieście latem. Hodują je z sukcesem, bo jedna zakwitła (też wyżej wspominałam o tym). I na posiadaniu moich dwóch osobistych całe moje doświadczenie w kwestii agaw się kończy :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”