Wełnowce

ODPOWIEDZ
3wa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 316
Od: 19 paź 2007, o 11:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post »

identycznie było u mnie :cry:
Zapraszam do moich roślinek
Pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
sojpol
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 26 maja 2006, o 11:59

Chore kaktusy

Post »

Od jakiegos czasu mam problemy z kaktusami. Są atakowane przez jakieś grzyby, które pojawiają się punktowo od góry kwiatka. Próbowałem różnych sposobów i... niestety większość kaktusów nie idało się uratować. Teraz widzę, że znowu pojawiają się "siedliska" tego "czegoś". Prosze o pomoc :) Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Onak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 856
Od: 4 lip 2006, o 17:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna
Kontakt:

Post »

Może jest u Ciebie duża wilgotność i brak przewiewu. Wygląda mi to na pleśń. Ratunkiem może być podniesienie temperatury, dzięki czemu obniża się wilgotność względna powietrza.

Szara pleśń (Botrytis cinerea)- w okresie kiełkowania nasion kaktusów część kiełków ulega zainfekowaniu różnymi grzybami, między innymi przez szarą pleśń. Ponieważ ma ona zdolność bezpośredniego wnikania przez przetchlinki do zdrowej rośliny, przenosi się w ten sposób na zdrowe siewki.Kaktus często okrywa się szarym, puszystym nalotem.
Użyj środka chemicznego - poszukaj w dobrym centrum ogrodniczym, lub kwiaciarni.
Jest taki środek na to to - najlepiej Teldor 500SC

:)
Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie ;:173
Awatar użytkownika
sojpol
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 26 maja 2006, o 11:59

Post »

Wydaje mi się, że raczej zbyt duża wilgotość nie wchodzi w rachubę. Pomieszczenie cały czas wietrzone - otwarte okno. Doniczki z kaktusami wynosiłem na dwór na słońce...
Środek postaram się znaleźć i użyć
Dziękuję za radę.
halfoat
50p
50p
Posty: 83
Od: 6 maja 2007, o 22:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Post »

może to nie choroba, ale szkodniki :idea:
strzelałbym, że to wełnowce
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

halfoat i masz rację bo to są wełnowce, miejsca z szkodnikiem należy przetrzeć wacikiem umoczonym w wodzie z denaturatem(w proporcjach 2:1 woda do denaturatu) a następnie wykonać oprysk jednym z preparatów Actellic 500 EC(5 ml. na trzy litry wody) lub Mospilan 20 SP(wg instrukcji), oprysk należy powtórzyć po sześciu dniach. :D
Awatar użytkownika
sojpol
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 26 maja 2006, o 11:59

Post »

Właśnie z małżonką przeczytaliśmy posty. Faktycznie, o tym nie pomyśleliśmy, że to moga być jakieś szkodniki... Próbowaliśmy różnych sposobów i... niestety masa kaktusów (a kolekcja była pokaźna) przepadła.
Dziękuję koledzy halfoat i Przemo. Ta diagnoza przemawia do mnie :D
Zabieram się za ratowanie kaktusów. Zastosuję się do przepisu. Pozdrawiam
Mirabilis
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1001
Od: 27 maja 2006, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Bebeszek pisze:Szkoda dorciu, na szczęście mojego jeszcze nic nie zaatakowało, oby wszyscy mieli takie szczęscie :wink:
Mi się to przytrafiło przy marketowych zakupach. Okazało się, że kaktusy miały porażone wełnowcem korzenie. Z wierzchu nic nie było widać. Na swoje nieszczęście wsadziłam kilka okazów do jednej misy. Trafiło wszystkie. Od tego czasu każdy ma własną doniczkę. Mniejsze straty. :evil:
Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.
Awatar użytkownika
Maria2008
100p
100p
Posty: 187
Od: 8 sie 2008, o 22:27
Lokalizacja: Jaworzno

Post »

z czego biora się wełnowce? jak one wyglądają?
Awatar użytkownika
miaaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1498
Od: 12 lut 2008, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

Ja tez stoczyłam z nimi walkę na początku lata ;:214 ;:214 ;:214 wygrałam na szczęście :)
Dopadły mi stenocactusa :? spisałam go już na straty, ale pomyślałam , że spróbuję z tym paskudztwem powalczyć :P wyjęłam go z podłoża, przetarłam roztworem wody ze spirytusem, najgorsze było wyciąganie szkodników spomiędzy pofalowanych żeberek :lol: troszke nerwów mnie to kosztowało, ale ... niech żyje cierpliwość :lol: zostawiłam kaktusa do osuszenia ( ok. doby ), po czy wsadziłam do nowego podłoża >>> do którego wcisnęłam pół tabletki Tarcznika ( TARCZNIK BROS ), podlałam lekko i wystawiłam na balkon .
Kaktus przeżył i ma się dobrze :lol:
Teraz walczę znowu , z tą różnicą , że tym razem zaatakowały storczyka :?
Mawri
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 17
Od: 22 kwie 2008, o 08:56
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post »

Mam wełnowce na dwóch niedużych kaktusach Gymnocalycium,kupiłam Mospilan 20 SP bo roztwór alkoholu nie pomógł. Ale mam problem ze zrobieniem roztworu Mospilanu,torebka to 2,4 g proszku a roztwory są przeliczne na 100m2,a ja potrzebuję do oprysku szklankę roztworu. Ile powinnam dać proszku na tak mała ilość wody,myślę o oprysku.
Joanna
Awatar użytkownika
Abudabi
500p
500p
Posty: 586
Od: 19 mar 2007, o 19:04
Lokalizacja: Łódź

Post »

I dlatego kupiłam provado w sprayu, nie mam problemu z odmierzaniem dawki proszku, a wełnowców jak do tej pory pozbyłam sie najskuteczniej :wink:
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
kasicqa
200p
200p
Posty: 290
Od: 1 gru 2008, o 17:35
Lokalizacja: białostockie

Post »

to ja już nie wiem czy w moim kalanchoe są przędziorki czy wełnowce a raczej MOŻE były bo to znikło jak przesuszyłam roślinki no i sporo im temperatura spadła pare razy na parapecie przez te mrozy i zapowietrzony grzejnik. niektóre roślinki troszkę przymarzły ale przynajmniej też robactwa nie widzę. ale tak myśle żeby profilaktycznie coś podać, słyszałam o czosnku ale mam też talstar i jakieś tabletki. nie ma już w kwiatkach kłębuszków, raz czy dwa widziałam jak jakiś robaczek przebiegł po doniczce, było to tuż po tym jak je rozpakowałam po zakupieniu. kłebuszki były jeden czy dwa, teraz znikły nowych nie ma. myślicie że robactwo zmarzło? jakby co to na razie dam tą tabletkę, choć nie mam do niej opisu żadnego, dawno kupowałam, z tyłu tylko widać kawałek że to na szkodniki. spotkaliście ją może? Obrazek Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”