Gdzie najlepiej zaopatrzyć się w kaktusy

Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Gdzie można kupić kaktusy

Post »

W stolicy sugeruję przypilnować wystawy kaktusów, która powinna odbyć się w czerwcu, tu powinny pojawić się szczegóły: http://www.ptmk.warszawa.pl/
Przy tej okazji będzie pewnie możliwość zakupu sprawdzony roślin od hodowców i pewnie nawiązania ciekawych kontaktów z posiadaczami dobry kolekcji, w których nigdy nie brakuje porządnych rośli wartych zakupu.
Kwiaciarniane i marketowe kaktusy sugeruję sobie odpuścić.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
Rafal44
500p
500p
Posty: 517
Od: 15 kwie 2013, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Identyfikujemy kaktusy i inne sukulenty cz. 4

Post »

Didaska
didaska pisze:Dzisiaj kupiłam kaktusa w Biedronce jak zrobię zdjęcie to wstawię do identyfikacji
Widzę że się wkręciłaś :) to dobrze te hobby daje dużo satysfakcji. Jak się kupuje rośliny w markecie należy je przesadzic do nowej ziemi na forum znajdziesz szczegóły. Chciał bym Cię też zachęcic do kupowania opisanych roślin ;:108 nie musiała byś ich wstawiac do wątku identyfikacyjnego który bywa średno dokładny. Cenowo wiele się nie różnią jedynym minusem są koszty wysyłki ale mimo wszystko warto wiedziec co się ma. ;:333
Pozdrawiam Rafał
Awatar użytkownika
Mary87
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 2 lip 2013, o 19:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Identyfikujemy kaktusy i inne sukulenty cz. 4

Post »

Ja bardzo lubię kaktusy z biedronki. I te śliczne osłonki ;:167 Jedyny minus to brak opisu ;:222
Pozdrawiam
Mary
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Identyfikujemy kaktusy i inne sukulenty cz. 4

Post »

Od razu się wtrącę: wcale nie jedyny "minus". Pytanie, czy kupujemy rośliny, czy "piękne" osłonki - to raz. Dwa: rośliny w marketach w dużej mierze są wyniszczone, podlewane byle jak, często siedzą tylko w samym torfie. Nie mówię już o "ozdobach" typu lakierowanie, brokatowanie, doczepianie nosków i uszu, i tym podobne inne karkołomne cudowanie, które z pewnością roślinie nie służą. Jeśli coś jest do wszystkiego, zazwyczaj jest do niczego, więc w sklepach, gdzie teoretycznie jest wszystko, nie powinno się kupować roślin, a jeśli już - należy je dobrze obejrzeć po zakupieniu. Tu na forum bylo zdjęcie wełnowców w jednym z marketów, gdzie łaziły aż po roślinie i załoga nie reagowała (nie mogę teraz znaleźć tego wątku). Jeśli jednak kupuje się roślinki dla osłonek, to rzeczywiście, ten market jest pod tym względem z pewnością wspaniały.
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
FishHunter
100p
100p
Posty: 138
Od: 29 kwie 2013, o 15:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Identyfikujemy kaktusy i inne sukulenty cz. 4

Post »

Dlatego takie rośliny najlepiej kupić po świeżej dostawie zanim jeszcze dodatkowo je wyniszczą.
Tomek
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Identyfikujemy kaktusy i inne sukulenty cz. 4

Post »

Pozwól, że ja ujmę to tak: najlepiej w ogóle w marketach nie kupować, a jeśli już, to rzeczywiście świeżo po dostawie i kilkudniowej obserwacji, co i tak nie jest gwarancją, że roślina jest zdrowa. Nie wiemy, jak była hodowana, i jak to się odbije na jej dalszym losie w domu - mimo najszczerszych chęci może roślinka nie przeżyć, bo za mocno była np. faszerowana. I dlatego zdecydowanie uważam, że najlepiej kupować rośliny u doświadczonych i pewnych hodowców. Za jedną roślinkę z marketu masz kilka maluchów np. u p. Pawła N. lub Pawła Ż. na all. Ale to oczywiście moje zdanie i chyba należy zakończyć te dywagacje, bo robi się off-topic ;:162
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
FishHunter
100p
100p
Posty: 138
Od: 29 kwie 2013, o 15:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Identyfikujemy kaktusy i inne sukulenty cz. 4

Post »

Wiadomo ze tak jest o wiele lepiej.
Jednak czasami można trafić coś naprawdę w porządku.
Mam kilkanaście takich kaktusow i po przesadzeniu wszystkie żyją
Tomek
Awatar użytkownika
Mary87
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 2 lip 2013, o 19:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Identyfikujemy kaktusy i inne sukulenty cz. 4

Post »

piasek pustyni pisze:Od razu się wtrącę: wcale nie jedyny "minus". Pytanie, czy kupujemy rośliny, czy "piękne" osłonki - to raz. Dwa: rośliny w marketach w dużej mierze są wyniszczone, podlewane byle jak, często siedzą tylko w samym torfie. Nie mówię już o "ozdobach" typu lakierowanie, brokatowanie, doczepianie nosków i uszu, i tym podobne inne karkołomne cudowanie, które z pewnością roślinie nie służą. Jeśli coś jest do wszystkiego, zazwyczaj jest do niczego, więc w sklepach, gdzie teoretycznie jest wszystko, nie powinno się kupować roślin, a jeśli już - należy je dobrze obejrzeć po zakupieniu. Tu na forum bylo zdjęcie wełnowców w jednym z marketów, gdzie łaziły aż po roślinie i załoga nie reagowała (nie mogę teraz znaleźć tego wątku). Jeśli jednak kupuje się roślinki dla osłonek, to rzeczywiście, ten market jest pod tym względem z pewnością wspaniały.
Chciałabym sprostować: nie kupuję kaktusów dla osłonek, napisałam, tylko że są osłonki są śliczne, ale to jest tylko dodatek do kaktusa. W markecie też można zakupić zdrową, nieprzyozdobioną brokatem itp. roślinę, wiadomo trzeba najpierw dokładnie obejrzeć. Ja mam dobre doświadczenia z zakupami w tym sklepie, kaktusy są zadbane i dobrze rosną. Pewnie nie wszędzie tak jest, ale u mnie akurat nie można się do niczego przyczepić. Ale nie każdy się musi ze mną zgodzić. Nie jestem jakimś znawcą, po prostu uważam, że nie trzeba do tego podejść "zdroworozsądkowo".
Pozdrawiam
Mary
Awatar użytkownika
Rafal44
500p
500p
Posty: 517
Od: 15 kwie 2013, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Identyfikujemy kaktusy i inne sukulenty cz. 4

Post »

Mary87 Chyba wiem o co Ci chodzi. Też kiedyś tak robiłem do tej pory mam ze 4 rośliny z marketu ale w miarę rozwoju zainteresowania kaktusami chciałem miec jak doładniej opisane rośliny. Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie brania co popadnie z marketu i liczyc na łaskę nie łaskę dostawców że może coś ładnego i bez wełnowca się trafi. Tam masz pozorny wybór raptem 20 roślin na krzyż a przez neta możesz wybrac a wybierac. Możesz sprawdzic jak będzie wyglądac roślina jak podrośnie jak kwitnie. A co do stanu roślin z marketu to napompowane nawozem piłeczki rosnące w torfie z nie odpornością na słońce , robactwo i choroby. Oczywiście można przesadzic taką roślinę zrobic jej detox ,opryski i z czasem wróci do normy o ile to przeżyje.
Pozdrawiam Rafał
Awatar użytkownika
mCm86
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1596
Od: 26 mar 2012, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Identyfikujemy kaktusy i inne sukulenty cz. 4

Post »

Rafał myślę, że trochę przesadzasz z tym robactwem itd. w odniesieniu do kaktusów z supermarketów :) Osobiście posiadam ok. 80-90 roślin w kolekcji z czego 3/4 pochodzi właśnie z takiego źródła. Nic nie umarło (a jeśli już to z mojej winy), rośnie, kwitnie i ma się dobrze :) Po prostu kupując roślinę w sklepie należy ją obejrzeć czy nie ma szkodników, czy jest wyciągnięta albo czy ma jakieś plamy chorobowe. Jeśli nie ma nic takiego to można brać roślinkę, przesadzić ją do odpowiedniego podłoża, przez jakiś czas cieniować, a później... Później pozostaje tylko się cieszyć :)
Moja kolekcja cz. I cz. II
Pozdrawiam
Mateusz (dawniej Abaddon)
Awatar użytkownika
Rafal44
500p
500p
Posty: 517
Od: 15 kwie 2013, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Identyfikujemy kaktusy i inne sukulenty cz. 4

Post »

Abaddon1986 Byc może trochę przesadzam moje doświadczenia są nie miłe w tym temacie a na pewno mi przyznasz że są leprze miejsca do nabywania kaktusów niż market :D
Pozdrawiam Rafał
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Identyfikujemy kaktusy i inne sukulenty cz. 4

Post »

Mary87 pisze:
Chciałabym sprostować: nie kupuję kaktusów dla osłonek, napisałam, tylko że są osłonki są śliczne
Napisałaś też, że brak opisu jest jedynym minusem, i dlatego uznałam za stosowne wspomnieć, że to nie jedyny minus. Jakikolwiek market czy u nas, czy u Ciebie, ma rośliny z tego samego źródła, i z pewnością jest to źródło produkcyjne, nie zaś hodowlane, a z konsekwencją zakupu rośliny u takiego źródła należy się po prostu liczyć. I często jest tak, że kupiona roślina po zmianie warunków (na domowe) marnieje, i niekoniecznie w tym samym sezonie, bo często choroby kwiatów, głównie wynikające z osłabienia, wychodzą dopiero po jakimś czasie.
Ale oczywiście zgadzam się również, że czasami jest jakaś roślinka, której ciężko się oprzeć. Tylko - jak wspomniałam - należy się liczyć z konsekwencjami zakupu.
Czasem należy poszukać odpowiedzi na pytanie: dlaczego jest "mix" (sukulentowy, kwiatowy) i dlaczego tak tani. Nie jest to "mix" dlatego, że są i grubosze, i eszewerie, i kaktusy, choć pewnie chwyt marketingowy też ma to sugerować. Na żadnym z osłonek, opakowań, najczęściej nie ma dokładnej nazwy, bo jej po prostu nie ma...To są właśnie "mixy", czyli po prostu gatunkowe mieszańce, i o ile rodzaj jest prawidłowy, to gatunek ciężki do określenia. Może mieć nazwę handlową, z dodatkiem np. słowa "red", a w efekcie roślina jest po prostu pomalowana, jak to było kiedyś z grusonkiem.

Zauważcie, że dokładnie nazwane rośliny - bo takie też się trafiają - są automatycznie o wiele droższe, często droższe w markecie niż w specjalistycznym ogrodniczym sklepie. Dlatego, iż nie są "mixem". "Mixy" zawsze są cenowo z niższej półki i najczęściej są to też mixy gatunkowe.

Dla producenta jest to towar jak każdy inny, liczy się tzw. "opakowanie", czyli ładny wygląd. A potem, jak roślinka padnie, klient kupi następną. W większości przypadków tak się dzieje.
Chwalebne jest to, że jakby nie patrzeć, są to roślinki, i kupienie ich oraz zapewnienie właściwych warunków przyczynia się w jakiś sposób do ich "uratowania", ale to z kolei powoduje sprzedaż, a więc zysk dla producenta.

I żeby nie było, że ja taka święta czy coś ;:170 - też mam aż cztery roślinki z marketu, w tym jedną z ową "osłonką". Jedna jest od Synka, który kupił coś dla mnie na spacerku z kuzynką, i kocham tę mamilarkę najbardziej na świecie - i ona zresztą też dobrze się trzyma, a resztę kiedyś nabyłam sama, jednak w pełni świadomie, w pełni zdecydowana na ewentualne konsekwencje. I aż dwie, czyli 50 % należało na dośc długo odseparować (bo to obowiązkowe przy każdej roślince), wyleczyć z robactwa, którego nie było widać gołym okiem, nawet przy przesadzaniu, a potem próbować reanimować. Czy było warto...? Na razie jakoś żyją.

Specjalnie powiedziałam "aż" cztery, gdyż po prostu większość mojej kolekcji - a jest to około 300 sztuk na dzień dzisiejszy - to rośliny od hodowców lub osób prywatnych, takich jak my, kolekcjonerów, często gęsto "parapetowych". To są najlepsze źródła.
Przepraszam Moderatora za ten przydługi offtopic, ale po prostu wydaje mi się, że każdy kupujący roślinki w marketach powinien mieć dokładną świadomość, z czym może się wiązać taki zakup. Może, ale oczywiście nie musi, ale często w wątku o identyfikacji - czy chorobach - widzimy, jak te roślinki aż proszą o światło i dobre podłoże. Fakt: z tego tylko powodu wykupiłabym je wszystkie.
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Gdzie najlepiej zaopatrzyć się w kaktusy

Post »

dziękuję Tomku za przeniesienie naszej dyskusji na właściwe tory :lol: Czekałam, aż zainterweniujesz ;:215
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”