Młode siewki
- Bosaf
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 19 lut 2013, o 12:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Młode siewki
Witajcie,
mam takie pytanko, bo nie jestem zbyt dobrym "ogrodnikiem" i mam mały zasób wiedzy w tej dziedzinie. Chcę w marcu posiać trochę kaktusów z nasion - w ramach eksperymentu i w związku z tym jestem ciekaw jak postępować z młodymi siewkami w zimie. Słyszałem, że młode kaktusy nawet zimą trzeba trochę podlewać, prawda to czy nie? I gdzie je przezimować, w ciemnej piwnicy czy na nieogrzewanym parapecie w domu?
Poradźcie coś, a jak się wszystko uda to zamieszczę fotki, o ile będzie co fotografować
mam takie pytanko, bo nie jestem zbyt dobrym "ogrodnikiem" i mam mały zasób wiedzy w tej dziedzinie. Chcę w marcu posiać trochę kaktusów z nasion - w ramach eksperymentu i w związku z tym jestem ciekaw jak postępować z młodymi siewkami w zimie. Słyszałem, że młode kaktusy nawet zimą trzeba trochę podlewać, prawda to czy nie? I gdzie je przezimować, w ciemnej piwnicy czy na nieogrzewanym parapecie w domu?
Poradźcie coś, a jak się wszystko uda to zamieszczę fotki, o ile będzie co fotografować
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Młode siewki
No cóż, na forum jeśli przegrzebiesz znajdziesz odpowiedzi na te pytania. Generalnie - zależy jakie kaktusy. Ja swoje mediolobiwki sieje ok. lutego. Do zimy rosną na tyle, że w zimę są całkiem na sucho. Przeżywają w chłodzie be żadnych problemów. Siewki wolniej rosnące, tudzież cieplolubne zapewne nie obrażą się na kilkukrotne spryskanie zimą, acz wtedy uwaga na brak słońca (wyciąganie) lub kaloryfer (w mokrrym substracie łatwo zagotowują się korzenie).
Co do zimowania, lepiej chłodniej i jaśniej. Jeśli na parapecie bez kaloryfera temperatura jest porównywalna do tej z piwnicy, to wybór prosty. Ważna sprawa piwnica nie może być wilgotna, żadnych ziemniaków, które są siewcami chorób grzybowych.
poza tym pamiętaj przy sianiu w odpowiednim substracie (najlepiej sam gruby piach lub drobny żwir, bez czarnoziemiu) i środku na grzyba (previcur, topsin etc).
Co do zimowania, lepiej chłodniej i jaśniej. Jeśli na parapecie bez kaloryfera temperatura jest porównywalna do tej z piwnicy, to wybór prosty. Ważna sprawa piwnica nie może być wilgotna, żadnych ziemniaków, które są siewcami chorób grzybowych.
poza tym pamiętaj przy sianiu w odpowiednim substracie (najlepiej sam gruby piach lub drobny żwir, bez czarnoziemiu) i środku na grzyba (previcur, topsin etc).
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Młode siewki
Ja swoje, wysiane na wiosne trzymam na parapecie, 1-2 razy w tygodniu są spryskiwane wodą żeby nie wyschły na wiór. W pogotowiu trzeba mieć środki chemiczne na grzyby i pasożyty w razie jakby pojawił się przędziorek, wełnowiec tudzież zaatakował grzyb. Warto jednak prewencyjnie podlać chemią przed wyniesieniem roślin na 'zimowisko'. Rzecz jasna przed wyniesieniem siewki muszą przystopować ze wzrostem, a więc musi być określony odstęp czasu między ostatnim podlaniem a wyniesieniem na parapet. Poza tym warto zaprawiać nasiona (ja stosuje zaprawę do nasion T) tylko nie przesadzać z jej ilością.
- Bosaf
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 19 lut 2013, o 12:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Młode siewki
Dzięki bardzo, przy okazji jeszcze spytam o jedną sprawę. Znajoma poleciła mi podłoże z włókna kokosowego, jako że zawiera mało substancji odżywczych. Czy do kaktusów się nadaje, czy lepiej jednak piasek lub żwir?
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Młode siewki
Nie słyszałem o sianiu w kokosie kaktusów. Spróbuj, to nam opiszesz wrażenia :] Może to i jest sposób.
Generalnie na początek najlepiej sam substrat mineralny=zero jakiegokolwiek papu. W nasionach jest substacji odżywczych na trochę czasu. Potem można spryskiwać siewki z odrobinką nawozu tudzież je przepikować. Jak najmniej papu, bo jeśli nie stosujesz pełnej 100% sterylizacji i siewu w hermatycznym słoju to grzyb i tak się pojawi, a jak mało papu i chemia pod ręką to to będzie tylko mały problemik. Ja pierwszy miesiac od siewu conajwyżej spryskuje previcurem jak się pojawi grzyb (piach i kuwety wypażam, ale przy ogromnej ilości porcji nasion, nie chce mi się bawić w chemiczne sterylizowanie nasion, a tam zawsze są resztki z owoców i zalążki grzyba), a potem dodaje troszkę nawozu do mieszanki woda+previcur. Jak się pojawiają pierwsze kolce (kolczyczószeńki) pikuję już do właściwego substratu i wtedy już jak normalne rośliny, tylko trochę więcej cieniowania, trochę więcej wody.
Generalnie na początek najlepiej sam substrat mineralny=zero jakiegokolwiek papu. W nasionach jest substacji odżywczych na trochę czasu. Potem można spryskiwać siewki z odrobinką nawozu tudzież je przepikować. Jak najmniej papu, bo jeśli nie stosujesz pełnej 100% sterylizacji i siewu w hermatycznym słoju to grzyb i tak się pojawi, a jak mało papu i chemia pod ręką to to będzie tylko mały problemik. Ja pierwszy miesiac od siewu conajwyżej spryskuje previcurem jak się pojawi grzyb (piach i kuwety wypażam, ale przy ogromnej ilości porcji nasion, nie chce mi się bawić w chemiczne sterylizowanie nasion, a tam zawsze są resztki z owoców i zalążki grzyba), a potem dodaje troszkę nawozu do mieszanki woda+previcur. Jak się pojawiają pierwsze kolce (kolczyczószeńki) pikuję już do właściwego substratu i wtedy już jak normalne rośliny, tylko trochę więcej cieniowania, trochę więcej wody.
- Rejden
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2761
- Od: 22 sie 2012, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Będzin, Zagłębie Dąbrowskie
Re: Młode siewki
Oj Marek, popraw się chłopie, bo już takiemu fachowcowi nie przystoi .czarny pisze:Jak się pojawiają pierwsze kolce (kolczyczószeńki)
Chyba że chciałeś bardziej po ludzku napisać
Ja polecam drobny żwirek, piasek jest za mało przepuszczalny.
Re: Młode siewki
Ja wysiane w maju trzymam na parapecie w temperaturze ok 25 stopni, nie zimowałem ich, 2 letnie już tak, podlewam raz na 2 tygodnie jak dorosłe. na razie zero strat ale się troszke wyciągnęły z braku słońca. Mam nadzieje że nadrobią tego lata . Siać tylko w żwir wyprażony w mikrofalówce.