PTMK Gliwice

[annaoj]

No wiecie dziewczyny bo mnie to żona "krótko trzyma".

Na szczęście to fajna kobitka. Myślę, że z chęcią sama by się zabrała za kaktusy, ale pewnie jej nie dasz.

[nyskadu]

Trzyma krótko i bardzo dobrze, chłopu to raz pozwolić to wejdzie Ci na głowę z drugiej strony czasem trzeba też troszkę odpocząć i pooddychać świeżym powietrzem

A co do spotkania, to im więcej osób tym lepiej, ja też od Nowego Roku mam zamiar wsiąknąć na dobre, ale to zależy od wielu czynników m.in atmosfery tam panującej, bo to chyba zrozumiałe, że to ludzie tworzą atmosferę i wspomnienia, chociaż atmosfera też może wywierać wpływ na ludzi tak czy inaczej masło maślane jak nie spróbuję to nie zrozumiem

[chaveiro]

Z mojego punktu widzenia jest tak, że nikt nie patrzy na nowe osoby wilkiem, starsi członkowie są bardzo życzliwi i nie jest dla nich ważne czy ma się 10 kaktusów na parapecie czy 3000 roślin w szklarni/foliaku czy czymkolwiek innym. Co do Kaktusiady to coś obiło mi się o uszy, że chyba będzie tam gdzie ostatnio czyli Ustroń.

[Rejden]

Aga we troje będzie nam raźniej w pociągu

[nyskadu]

Piotrze ja myślę, że na trójkąciku się nie skończy, jeszcze Asia no i Anię trzeba przycisnąć.
A może jeszcze ktoś chętny, tylko żeby nie było tak jak z tą Sandrą z Tomaszowa co zaprosiła pół Polski na urodziny. Ja od razu umywam ręce, każdy jedzie na swoją odpowiedzialność tam miejsca na góra 30 osób

[Rejden]

Zaczynamy odliczanie do wyjazdu w następną niedzielę...kto jedzie?

[nyskadu]

Jaaaa

[sokolica]

Ja nie Mam gościa na weekend, z daleka. Ja muszę odliczać do stycznia.

[annaoj]

Do mnie nie dotarło, że teraz to już grudzień i spotkanie w następną niedzielę. Dobrze, że doczytałam - miałam już krzyczeć, że coś mieszacie.
Myślę, że dam radę być, tylko, żeby kaktusy dotarły!

[pieczarah]

Piotrze ja myślę, że na trójkąciku się nie skończy, jeszcze Asia no i Anię trzeba przycisnąć.
A może jeszcze ktoś chętny, tylko żeby nie było tak jak z tą Sandrą z Tomaszowa co zaprosiła pół Polski na urodziny. Ja od razu umywam ręce, każdy jedzie na swoją odpowiedzialność tam miejsca na góra 30 osób

jeśli o mnie - Anię chodzi,to w sumie M już przekonałam, że dzieci potrzebują ojca, a niedziela 9.12. będzie najlepsza na takie doświadczenia
mam nadzieję, że się nie wysypie ( w razie czego zostają babcie )

[nyskadu]

Aniu męska decyzja, mąż na pewno będzie przeszczęśliwy ale co tam, musi poczuć się potrzebny w takim razie już nas jest piątka. Szkoda, że Magda tym razem nie może

[chaveiro]

Mnie przypadło akurat pracować w dni parzyste w tym miesiącu więc będę również na spotkaniu.

[Rejden]

No to ilość osób taka jak ostatnio, może krzesełek starczy ...my już od godz10 je zajmujemy