Osobiście wybrałabym najzdrowszy fragmencik i ukorzeniła, a jeżeli Ci bardzo zależy na tej konkretnej roślinie, to resztę warto by wywalić z doniczki, wytrzepać korzenie, wsadzić w odpowiednie podłoże i porządnie spryskać czymś przeciwgrzybowym. Chociaż jeżeli to faktycznie grzyb, to może być problem. Ale w końcu nie masz nic do stracenia
No jak to nie??? Deletowi będzie przykro! Więcej wiary, siostro!Eliszja pisze:Nikt nie napisał mi co mam zrobić...