Copiapoa

olqa11
50p
50p
Posty: 94
Od: 2 mar 2013, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Copiapoa

Post »

Dzięki Norbercie za kontynuowanie wątkum i za pomoc

Ja jednak w okresie letniego spoczynku będę starała się je lekko cieniować tzn. tak by nie były narażone na piekące słońce po stronie południowej - bo jak dobrze wspomniałeś po tej stronie lubi przypiec
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Copiapoa

Post »

Myślę, że latem od słonka bardziej niebezpieczna jest temperatura. Jeśli zapewnisz roślince świeże powietrze to nie będzie konieczności jej cieniowania.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Turbiniac
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 15 wrz 2011, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Copiapoa

Post »

Copiapoa cinerea się cieniuje w czasie bardzo mocnej operacji słońca, jeśli rośliny są trzymane pod osłonami. Na świeżym powietrzu, cieniujemy, tylko po wystawieniu roślin na stanowiska letnie. Po aklimatyzacji roślin jest to już zbędne. Lekkiego cienia wymagają rośliny z copiapoa haseltoniana i gigantea.
Nigdy kaktusów nie podlewa się w upały, one i tak tej wody nie pobiorą, a mogą się po prostu ugotować. Pisze tu o większych doniczkach, a nie tych 4x4cm. Czy w naturze, jak jest żarówa na niebie pada deszcz? Najlepiej podlewać, jak jest kilka dni pochmurnych.
olqa11
50p
50p
Posty: 94
Od: 2 mar 2013, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Copiapoa

Post »

Czyli Copiapoa cinerea hodowana na świeżym powietrzu nie wymaga cieniowania jedynie haseltoniana i gigantea. Natomiast gdy hodujemy pod np. tunelem to w przypadku mocnego słonka trzeba.

Nie rozumiem o co chodzi tu z tymi wiekszymi doniczkami a nie 4x4 - czyżby o szybkość odparowywania wody? Czyli reasumując w tych mniejszych ryzyko jest mniejsze? jeśli dobrze zrozumiałam.

Natomiast mam inny dylemat który dotyczy zarówno Copiapoa jak i innych kaktusów tzn. chodzi mi tu o te które przechodzą okres spoczynku w lecie. Nie wolno ich podlewać -ok. Tylko skąd to wynika stąd, że gdy nie mogą pobrać wody to zaczynają gnić z jej nadmiaru jak to kakusy czy też z tego że się mogą ugotować?

Najbardziej interesuje mnie kwestia zraszania copiapoa jak i innych przechodzących okres spoczynku - czy można je wtedy zraszać? czy też w przypadku zraszania występuje ryzyko ugotowania czy już nie bo korzenie nie mają styczności z wodą? Ja zawsze mam problem kiedy wprowadzić im okres spoczynku dlatego zawsze je zraszam przez co wydaje mi się eliminuje problem ich "ugotowania" Robię tak z wszystkimi które wymagają przerwy w lecie tj. lobivia, sulcorebutia itd.

-- 20 cze 2013, o 17:34 --

Odnosząc się jeszcze do stwierdzenia "czy jak jest żarówa na niebie to pada deszcz" Racja nie pada, jednak z tego co mi wiadomo copiapoa otrzymuje wodę w postaci mgieł znad oceanu więc w czasie wielkich upałów mimo, że nie pada mgły są cały czas?

Poprawcie mnie jeżeli żle myślę więc zraszanie nie powinno wyrządzić szkód. Podobnie musi więc chyba wyglądać sprawa z innymi gatunkami pomimo, że nie znam dobrze warunków w których żyją.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Copiapoa

Post »

Trzeba dobrze zapoznać się z warunkami, w jakich rośną kopiapołki i spróbować wykorzystać tę wiedzę do ich uprawy. Zatem mgła jeśli jest nad Oceanem Spokojnym to nie ma słonka, więc temperatura jest wtedy niższa. Najczęściej pojawia się ona rano lub wieczorem i w nocy. Wtedy też skrapla się najwięcej rosy, z której korzystają roślinki. A zatem spryskiwać należy roślinki wieczorem. Wtedy mogą napić się wody przez skórkę a słońce ich nie poparzy.

Ogólnie brzeg Oceanu Spokojnego wzdłuż granic Chile jest zdominowany przez chłodny prąd morski więc temperatura jest tam relatywnie stała zarówno w dzień i w nocy jak i w czasie pór roku i nie przekracza 15-20*C. Opady pojawiają się wyłącznie przy El Ni?o, tu można coś więcej na ten temat poczytać: http://pl.wikipedia.org/wiki/El_Ni%C3%B1o Zatem można przypuszczać, że dla Copiapoa i Islaya temperatury powyżej 30*C są zjawiskiem nieznanym i mogą te roślinki mieć problemy z radzeniem sobie w takich warunkach. Warto też pamiętać, że brzeg Oceanu Spokojnego w Chile i południowym Peru to praktycznie pustynia, same skały i piach. Na tym rosną kaktusy więc są przyzwyczajone do bardzo przepuszczalnego podłoża, które błyskawicznie wysycha po każdym deszczu. Warto pooglądać sobie fotki kopiapołek z natury, one niosą ze sobą sporo wiedzy o ich naturalnym środowisku.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
olqa11
50p
50p
Posty: 94
Od: 2 mar 2013, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Copiapoa

Post »

oczywistą rzeczą jest, że nie należy roślin (żadnych) spryskiwać na słońcu bo grozi to poparzeniem. Jednak Copiapoa nie tylko u nas ale i w naturalnym środowisku przechodzi chyba okres spoczynku ? Tak. Bo już sama nie wiem -skoro temperatura nie przekracza 20 *C to w ich naturalnym środowisku nie przechodzą one okresu spoczynku ? Tylko u nas z racji tego, że temperatury przekraczają 35*C
A jak sprawa wygląda z innymi kaktusami które przechodzą okres spoczynku? W każdym bądź razie nie należy ich podlewać w okresie mocnych upałów a ja pytałam czy można je spryskiwać ? czy nie ma to dla nich negatywnych konsekwencji i oczywiście nie miałam na myśli spryskiwanie ich na słońcu tylko w ogóle w czasie snu letniego.

Po tym co mi napisałeś Tomku to już nic z tego nie rozumiem

Ale reasumując są 2 możliwości :

1- w ich naturalnym środowisku nie pada nigdy ale otrzymują one (jak napisałeś rano i wieczorem) wodę w postaci rosy przez sały okres tj. tak samo w okresie letniego spoczynku, więc spryskiwanie im nie zaszkodzi

2- druga to taka, że w ich naturalnym środowisku rośliny te nie przechodzą letniego spoczynku i ma to miejsce tylko u nas z racji wysokich temperatur

Przepraszam was za tego typu wywody ale, jeszcze nigdy nikt (nawet doświadczeni hodowcy) nie był w stanie wprost odpowiedzieć na wydawać by się mogło proste pytania. Masz rację Tomku ja nie jestem doświadczonym hodowcą --dlatego prubuję się poradzić was.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18646
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Copiapoa

Post »

Napiszę z własnego doświadczenia, ja swoje kaktusy, nieważne czy chilijczyki, czy inne spryskuje od przypadku do przypadku. Musisz pamiętać, że kaktusy to sukulenty, więc gromadzą wodę w sobie, skoro je podlejesz obficie (ale oczywiście rzadziej), które wg mnie sprawdza się u większości gatunków, to ich późniejsze spryskiwanie nie jest już koniecznością, nawet w okresie letniego spoczynku. Tomek dobrze napisał, że należy uwzględnić warunki w jakich one rosną. Skoro chilijczyki nie mogą narzekać na nadmiar wody, bo pada bardzo rzadko, to radzą sobie inaczej, wykorzystując wodę z porannych lub wieczornych mgieł. W naszych sztucznych warunkach, w jakich są hodowane, skoro sztucznie dostarczasz im wodę, podlewając je, to dodatkowe spryskiwanie jest chyba nieco zbyteczne. Kaktusy mogą wytrzymać wiele miesięcy od wody, a nawet dłużej, a w tym czasie mogą normalnie kwitnąć i owocować. Nadmiar wody jest dla nich bardziej szkodliwy, niż susza. Prędzej kaktus zgnije, niż się zasuszy, więc po co przedobrzać?

Jeszcze w kwestii Twojego cieniowania, Turbiniac dobrze napisał, że jeśli roślina rośnie na świeżym powietrzu, a jest zaaklimatyzowana to bez sensu jest jej cieniowanie. Musisz pamiętać, że dla większości kaktusów, słońce to życie, a w okresie wegetacji, potrzebują jak najwięcej ultrafioletu. Pamiętaj, że tam gdzie rosną, powietrze jest bardziej przejrzyste, niż u nas i słońce operuje mocniej. Natomiast, co do wyższej temperatury, ile dni w lecie jest ona większa ona niż 25 stopni? Niewiele, żeby chilijczykowi, coś się stało, nie mówiąc już o tym, że trzymane w sztucznym środowisku kaktusy, i tak w jakimś tam stopniu, się do niego dostosowują. :wit
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”