"Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
- Yaku
- 100p
- Posty: 193
- Od: 8 lip 2016, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie SW
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Z wełnowcami jest tak, że jak się je już zauważy na roślinach, to znaczy że są wszędzie w kolekcji. Bardzo łatwo można je zauważyć na korzeniach wyrastających z dna doniczki i płożących się pod nią (i na gatunkach szczególnie przez nie lubianych). Niestety trzeba traktować całą kolekcję jako całość, a nie jako poszczególne rośliny. Teraz zimą to wiele się nie zdziała, ale wiosną to się bez chemii nie obejdzie, bo zawsze zostaną pojedyncze szkodniki lub larwy w niewidocznych i niedostępnych miejscach. Ja stosowałem Actelic 500EC (Uwaga, bo śmierdzi dość mocno) wiosną 3 podlewania konewką w odstępach 10-dniowych tak, żeby substrat był namoczony i roślina mogła wchłonąć środek chemiczny przez korzenie i tkankę. To samo wczesną jesienią. Pojedyncze opryski czy podlewanie tylko nieznacznie tłumi rozwój szkodników, które szybko się rozmnożą w ukryciu. Przy działaniach chemią należy zdezynfekować wszystkie miejsca przebywania kaktusów latem i zimowania, bo mogły zostać jajka, które się rozwiną jak tylko "poczują" roślinę i cały wysiłek pójdzie na marne. To samo tyczy się sprzętu i doniczek używanych do przesadzania.
Jeśli teraz stosujecie wodę z płynem do naczyń to dodajcie jeszcze jakiegoś alkoholu (denaturatu) i wypróbujcie na jakimś "skazańcu" oprysk lub nałożenie pędzelkiem takiej mikstury. U mnie się to sprawdzało zimą na przędziorkach na czubkach pędów.
Jeśli planujecie wysiewy wiosną, to postarajcie się zapewnić siewkom stanowisko bez kontaktu ze starymi roślinami, z których mogą się wełnowce przenieść na siewki, bo jak to już nastąpi, to straty będą nagłe i duże, a wówczas może się nie udać uratować wysiewów.
Jeśli teraz stosujecie wodę z płynem do naczyń to dodajcie jeszcze jakiegoś alkoholu (denaturatu) i wypróbujcie na jakimś "skazańcu" oprysk lub nałożenie pędzelkiem takiej mikstury. U mnie się to sprawdzało zimą na przędziorkach na czubkach pędów.
Jeśli planujecie wysiewy wiosną, to postarajcie się zapewnić siewkom stanowisko bez kontaktu ze starymi roślinami, z których mogą się wełnowce przenieść na siewki, bo jak to już nastąpi, to straty będą nagłe i duże, a wówczas może się nie udać uratować wysiewów.
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
- Sukulentowy
- 200p
- Posty: 340
- Od: 7 wrz 2016, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Prowadzicie jakąś dokumentację kolekcji, takie coś jak opisane tu: https://kaktusy.atlas-roslin.pl/dokumen ... ktusow.htm ?
(Katalog,unikalny identyfikator)
(Katalog,unikalny identyfikator)
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Dobry pomysł, wypróbuję.onectica pisze:Ula, jak nie masz tego dużo, albo dużych, i nie zależy Ci na 'piękności' wnętrza, to zawsze możesz ustawić na parapecie pudełko otworem do szyby i tam wsadzić doniczkę. Zawsze to ciut chłodniej.
--
Jeśli chodzi o wełnowce, to gdy tylko zauważyłam szkodniki na kilku roślinach, to prócz zadziałania mechanicznego (pałeczki nasączane alkoholem oraz waciki i zdejmowanie ręcznie) oczywiście podlałam wszystkie rośliny (a tych kilka zaatakowanych również opryskałam) środkiem działającym systemicznie.
Wolę zapobiegać, niż leczyć.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- basiaamatorka
- 200p
- Posty: 409
- Od: 12 lip 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Sukulentowy - może dałbyś sie poznać jakimś imieniem? jednak to wyróżnienie jest!
Dokumentację warto mieć, - ja pilnuję etykietek, tam info skąd mam, od kiedy, nazwa oczywiście w miarę dokładna, poza tym dokumentacja fotograficzna - to ułatwia opiekę.
Dokumentację warto mieć, - ja pilnuję etykietek, tam info skąd mam, od kiedy, nazwa oczywiście w miarę dokładna, poza tym dokumentacja fotograficzna - to ułatwia opiekę.
Basia
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Mama pliczek w Excelu z danymi odnośnie wysiewów. Są tam takie dane jak rodzaj, gatunek, odmiana, forma, numer polowy, lokalizacja, wysokość, GPS jeśli jest dostępny, źródło pozyskania nasion, data wysiewu z dokładnością do miesiąca, ilość pozyskanych roślin. Podobnie na etykietach mam dane takie jak rodzaj, gatunek, odmiana/forma, numer polowy, lokalizacja, wysokość, źródło pozyskania nasion oraz data wysiewu. Nie nadaję kolejnym wysiewom dodatkowych numerów porządkowych. Przy mojej niewielkiej kolekcji nie jest to konieczne. Do pełnej identyfikacji roślinki w kolekcji wystarczy mi numer polowy, data wysiewu i źródło pozyskania nasion.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Sukulentowy
- 200p
- Posty: 340
- Od: 7 wrz 2016, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Nie przesadziłeś że skromnością? Niewielka kolekcja? Gigantyczna!
A ja się zastanawiałem nad nadaniem już numerów porządkowych dla mojej naprawdę małej kolekcji ,która jednak zamierzam powiększać ...
Mogliby inni jeszcze pokazać jak dokumentują swoje kolekcje?
A ja się zastanawiałem nad nadaniem już numerów porządkowych dla mojej naprawdę małej kolekcji ,która jednak zamierzam powiększać ...
Mogliby inni jeszcze pokazać jak dokumentują swoje kolekcje?
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Mam plik w excelu z rubrykami - lp, nazwa, ew numer polowy, data i przyczyna opuszczenia kolekcji, data zakupu w formacie rr-mm, uwagi co do stanu przy zakupie (np "do ukorzenienia" "odrost" "siewka" "śr.6cm" itp), uwagi inne.
To umożliwia mi dowolne sortowanie, według potrzeby.
To samo mam wydrukowane na papierze ( w kolejności alfabetycznej wg rodzajów/gatunków), na wszelki wypadek.
To umożliwia mi dowolne sortowanie, według potrzeby.
To samo mam wydrukowane na papierze ( w kolejności alfabetycznej wg rodzajów/gatunków), na wszelki wypadek.
- Sukulentowy
- 200p
- Posty: 340
- Od: 7 wrz 2016, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Czy ktoś wie jak szybko rosną astraczki oraz po książkę jakiego rozmiaru mogą dopiero zakwitnąć:?
-Ornatum
-Asterias
-Myriostigma
-Capricorne
I ich hybrydy
-Ornatum
-Asterias
-Myriostigma
-Capricorne
I ich hybrydy
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1813
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Wg llifle.com A. ornatum musi dorosnąć conajmniej do 15cm wysokości, żeby zakwitło. Zajmie mu to 7-12 lat. To jest astraczek do kochania za ciapki i ciernie Ale sama jestem ciekawa jak to jest w praktyce polskiej "hodowli", niektórzy forumowicze mają takie kwitnące egzemplarze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3034
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Poczytaj o astrakach:http://www.echinocactus.republika.pl/Up ... awione.pdf
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2
- Sukulentowy
- 200p
- Posty: 340
- Od: 7 wrz 2016, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Przeglądałem wątki ,nie pamiętam juz który,ale pokazano pola hylocereus undatus
Ktoś skomentował,że w Tajlandii,gdzie one,nie ma odpowiednich warunków do wzrostu innych kaktusów jak H.undatus,i ze zbudowanie ciekawej kolekcji byłoby niemożliwe
To dlaczego w Tajlandii produkują niesamowite hybrydy astrophytum?
Ktoś skomentował,że w Tajlandii,gdzie one,nie ma odpowiednich warunków do wzrostu innych kaktusów jak H.undatus,i ze zbudowanie ciekawej kolekcji byłoby niemożliwe
To dlaczego w Tajlandii produkują niesamowite hybrydy astrophytum?
- Sukulentowy
- 200p
- Posty: 340
- Od: 7 wrz 2016, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Upewnić się chce czy echinopsis eyriesi jest tym samym co echinopsis oxygona i echinopsis multiplex,więc jak E.multiplex jest polecany jako podkładka to i E.eyriesi będzie identyczny?
I z kąd różnice w nazewnictwie?
I z kąd różnice w nazewnictwie?
- Yaku
- 100p
- Posty: 193
- Od: 8 lip 2016, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie SW
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Nazewnictwo najlepiej Ci to Tomek - blabla wytłumaczy, ale zarówno eyriesii jak i jego krzyżówki są polecane jako uniwersalne podkładki głównie z uwagi na łatwą uprawę, szybki wzrost, wytwarzanie odrostów, pożądany kształt i krótkie ciernie (co przy obcinaniu podkładki do szczepienia ma swoje uzasadnienie). Reszta z wymienionych przez Ciebie (oxygona, multiplex) też jest dobrymi podkładkami. Dodał bym jeszcze do nich E. subdenudata i krzyżówki wszystkich ww. gatunków.
Na Twoim miejscu bym się nazewnictwem nie przejmował. Jakie będziesz miał Echinopsisy, to na takich szczep.
Na Twoim miejscu bym się nazewnictwem nie przejmował. Jakie będziesz miał Echinopsisy, to na takich szczep.
Pozdrawiam
Tomek
Tomek