Agave - agawa

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Majorek
500p
500p
Posty: 571
Od: 9 lis 2009, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Agave

Post »

To oczywiste, że śnieg działa na plus podczas zimy, bo jest ochroną głównie przed wiatrami, ale i przed innymi czynnikami które wypisałeś. Tak będzie z każdą rośliną, czy to będzie juka, czy róża, czy jakiekolwiek inna roślina która przy niesprzyjających warunkach ma tendencje do przemarzania. Zimuj w nieogrzewanym garażu, temperatura tam może Ci spaść do wysokości jakiej będzie tylko chciała, roślina będzie i tak dostatecznie dobrze zabezpieczona przed wyżej wymienionymi czynnikami, reszta nie będzie jej już przeszkadzać.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Awatar użytkownika
anym
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5322
Od: 4 kwie 2013, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Grudziadza

Re: Agave

Post »

Witajcie :wit
Mam pytanie, czy osłaniacie swoje agawy przed deszczem? Trochę się martwię o mój trzynastoletni okaz. Przez wiele lat trzymałam agawę pod zadaszeniem na tarasie,niestety jest zbyt duża i w tym roku wylądowała na trawniku. Czy nie zaszkodzą jej takie ilości deszczu?
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą z spojrzeń ludzkich oczu. Anka
Moje wątki, Aktualny
Awatar użytkownika
anym
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5322
Od: 4 kwie 2013, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Grudziadza

Re: Agave

Post »

Obrazek

czyżby nikt nie uprawiał agavy?
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą z spojrzeń ludzkich oczu. Anka
Moje wątki, Aktualny
Andrzey
200p
200p
Posty: 247
Od: 11 kwie 2013, o 09:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Agave

Post »

zależy w czym jest posadzona. agawy są raczej odporne na deszcz...
Andrzej
Awatar użytkownika
Majorek
500p
500p
Posty: 571
Od: 9 lis 2009, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Agave

Post »

Istnieje małe prawdopodobieństwo, że zaatakuję ją jakaś infekcja grzybowa, bacznie obserwuj swój egzemplarz w razie potrzeby zadziałaj odpowiednim środkiem fungi.
Jeżeli agawa ma przepuszczalne podłoże to spokojnie sobie poradzi z nawet sporymi ilościami wody opadowej. Najgorzej jest kiedy ludzie bezmyślnie sadzą agawy (tak jak to robi mój sąsiad z naprzeciwka) w ziemi wykopanej normalnie łopatą z dworu, takiej zwykłej gliniasto- piaszczystej glebie, gdzie po roku substrat jest tak zbity i ciężki, że aż się dziwie że te jego sukulenty jeszcze nie pogniły :roll: przynajmniej ma ten luksus, że nie kradną mu kaktusów tak jak mi.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Awatar użytkownika
anym
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5322
Od: 4 kwie 2013, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Grudziadza

Re: Agave

Post »

Tomek dziękuje! Uspokoiłeś mnie, moja agawa jest w ziemi kwiatowej wymieszanej z piaskiem i oczywiście dobry drenaż.
Dziękuje i pozdrawiam! :lol:
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą z spojrzeń ludzkich oczu. Anka
Moje wątki, Aktualny
Awatar użytkownika
Majorek
500p
500p
Posty: 571
Od: 9 lis 2009, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Agave

Post »

Jezeli woda nie będzie zalegać w substracie zbyt długo i często, oraz na liściach nie będą utrzymywały się w chłodne dni krople wody (co raczej na dworze rzadko ma miejsce) to nie powinna ją dosięgnąć żadna infekcja grzybowa.
Życzę miłego dnia
Tomek.
FishHunter
100p
100p
Posty: 138
Od: 29 kwie 2013, o 15:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Agave

Post »

Witam jak zawsze.

Zakupiłem trzy takie poszczególne agavy:
AGAVE americana
AGAVE stricta
AGAVE victoria-reginae forma compacta

rośliny są małe z doniczek7/9 cm
Czy mogę je wystawić bezpośrednio na słońce na zewnątrz czy lepiej stopniowo je przyzwyczaić.
Na zimę lepiej schować do nieogrzewanego pomieszczenia?
Wydaje mi się że takie małe sztuki nie przetrwają zimy na zewnątrz.
Tomek
Andrzey
200p
200p
Posty: 247
Od: 11 kwie 2013, o 09:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Agave

Post »

No nie są to raczej Agavy odporne na zimowy mróz. Obowiązkowo je przenieś do chłodnego pomieszczenia na okres zimy, najlepiej z dostępem do słonecznego światła. Pamiętaj, aby przed ich wniesieniem do pomieszczenia miały zupełnie sucho w doniczkach :!: Możesz wynieść swoje rośliny na zewnątrz, ale daj je na 2 tygodnie do półcienia i potem stopniowo na słonko. Nie wiadomo jak były przechowywane przed ich sprzedażą. Przesadź je od razu do wiekszych doniczek i daj na dno drenaż. Ta americana to prawdziwy kolos, wiedziałeś o tym :idea: :?:
Andrzej
FishHunter
100p
100p
Posty: 138
Od: 29 kwie 2013, o 15:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Agave

Post »

Wiem że osiąga duże rozmiary, póki co jednak jest to malutka Agava.
U wielu osób widziałem Americany na zewnątrz z tym że to były duże okazy.
Tomek
Awatar użytkownika
Majorek
500p
500p
Posty: 571
Od: 9 lis 2009, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Agave

Post »

FishHunter pisze:Wiem że osiąga duże rozmiary, póki co jednak jest to malutka Agava.
U wielu osób widziałem Americany na zewnątrz z tym że to były duże okazy.
Bo to zasadniczo szybko rosnący sukulent, z tym że sporo osób uprawia je w zwykłej ziemi. Niekiedy nawet nie jest to ziemia kupna, ogrodowa czy znormalizowana, tylko zwykła gliniasto- piaszczysta wykopana z ogródka (mój sąsiad tak sadzi swoje "kaktusy") i wcale, albo bardzo rzadko nie są wtedy podlewane, a o nawożeniu to praktycznie większość nic nie słyszała, albo zapomina, albo się nie zna i nie nawozi. Więc te agawy jakoś sobie rosną. Jakiś bardzo zapotrzebowań na światło też nie mają. Wyżej wymieniany sąsiad uprawia je wystawiając latem na parapet zewnętrzny okna północno- zachodniego (bardziej zachodniego, ale słońca i tak jest tam niewiele, bo zaledwie maks 3- 5 godzin) a agawy i echinopsisy multiplex jakoś rosną. Oczywiście na stanowiskach słonecznych, w podłożu odpowiednim roślina rośnie może wolniej, ale jest za to równa, niewyciągnięta, kolce są silne, nie łamią się, a przyrost jest silny i sztywny.
Życzę miłego dnia
Tomek.
FishHunter
100p
100p
Posty: 138
Od: 29 kwie 2013, o 15:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Agave

Post »

Na tym właśnie mi zależy, aby były zdrowe.
Postaram się na dniach pstryknąć fotkę olbrzymów z okolicy.
Sugerujesz aby co ile je nawozić?
Tomek
Awatar użytkownika
Majorek
500p
500p
Posty: 571
Od: 9 lis 2009, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Agave

Post »

Ja swoją nawożę raz na dwa- trzy tygodnie nawozem florofit do roślin sukulentycznych dodatkowo nawożę je nawozem agrecol bio natura (z ekstraktem humusowym) mają mało składników NPK, ale za to ekstrakty humusowe polepszające stosunki wodno- powietrzne w glebie oraz pomagają w tworzeniu czegoś na wzór poziomu próchnicznego w podłożu, a im większa zawartość próchnicy tym efektywniejsze plonowanie i nawożenie (nie tracimy tak dużo składników co w przypadku nawożenia gleby mineralnej, piaszczystej która nie posiada żadnych zdolności sorpcyjnych). Dla porównania: w klimatach wilgotnych, które cechują się przewagą opadów atmosferycznych nad parowaniem, dochodzi do wypłukiwania (tzw. ługowania) wielu składników gleby (jednakże na obszarach tych roślinność jest bujna i rozwinięta, że poziom próchniczny jest stale rozwijany i zasilany w nowe składniki pochodzenia organicznego). Natomiast w klimatach suchych, gdzie przeważa parowanie, zachodzi proces przemieszczania się tych składników z dolnych poziomów glebotwórczych ku górnym. Nasz klimat (polski) jest bliższy zachowaniom do klimaty wilgotnego, gdzie częściej spotkamy się z ługowaniem, niźli z przemieszczaniem się składników z dołu do góry. Dlatego sukulenty rosnące w naszym klimacie musimy traktować troszeczkę inaczej niż ma to miejsce w ich naturalnym klimacie. Do tego dochodzi oczywiście jeszcze inne cechy klimatyczne jak temperatura, okres wegetacyjny roślin i inne.
Ps: aha i oczywiście zawsze lepiej jest podlać rzadziej, ale naprawdę obficie, niż tak troszeczkę ale np. co 4- 5 dni.
Życzę miłego dnia
Tomek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”