Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
-
- 200p
- Posty: 371
- Od: 26 lut 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sułkowice (koło Krakowa)
Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
A jest jeszcze sprawa tego, że mi od takiego pryskania rośliny podgniwała od dołu, i nie zdarzyło mi się to jeden raz. Stąd było moje pytanie.
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
No właśnie, te moje również pogniły od spodu, tyle że inaczej niż u Tomka, bo przez cały czas miały kontakt z nieznacznie, ale jednak wilgotnym podłożem (oraz powietrzem wokół nich, jako że w słoiku zamknięte były). Padły mi w ten sposób dość wrażliwe rodzaje - dwa Eriosyce ceratistets i Ortegocactus. Ale np. Copiapoa radziły sobie w słoiku dobrze.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
Mi kaktusy przy ukorzenianiu nie gniją. Najwyżej nie ukorzeniają się i zasychają na śmierć, ale to nieczęsta sytuacja.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
U mnie dotyczyło to roślin zdjętych z podkładki, może to właśnie ma jakieś znaczenie? Rzecz jasna nie kładłem do słoja świeżo ściętych zrazów, lecz takie, którym się rany po ścięciu dobrze zabliźniły.
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1813
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
Na wiosnę b.r. zdjęłam z podkładki Notocactus scopa var. albispinus. Stoi na suchym żwirku. Spryskuję go co jakiś czas. Spryskiwałam też wkoło. Cały sezon wypuszcza korzonki (opornie bardzo) a potem je zasusza. Wyjdą na 2mm i schną. Ponieważ jest niezakorzeniony, jest niestabilny i dziś mi się wywrócił. Dlatego zobaczyłam, że ma chyba 3 nowe , ale już brązowiejące korzonki. Co robię źle? Co mogę zrobić lepiej, żeby misiek się ukorzenił? Może w drobniejszy piasek go wsadzić?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
A podłoże jest suche czy wilgotne?
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1813
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
Raczej suche, spryskuję kaktusa z góry i dookoła. Myślisz Tomku, żeby podlać?
-
- 100p
- Posty: 123
- Od: 21 maja 2010, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
Możesz jeszcze spróbować ukorzenić to w zamkniętym słoiku. Tam ryzyko wysychania jest niewielkie.
Pozdrawiam
Sławek
Sławek
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1813
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
Mam złe doświadczenia z ukorzenianiem w słoiku. Rebutia heliosa przeleżała na żwirku 6mcy a po wsadzeniu do słoika padła po 2 dniach.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
Po tak długim czasie rana na pewno jest zabliźniona. Wytrzyma identyczne traktowanie jak zdrowy kaktus. Korzenie nie rozwijają się, bo w podłożu nie ma wilgoci. Zacznij tę roślinę traktować jak zdrową, zacznij normalnie podlewać to korzenie zaczną się rozwijać. Korzenie nie urosną jeśli nie mają dostępu do wody.aga_zgaga pisze:Raczej suche, spryskuję kaktusa z góry i dookoła. Myślisz Tomku, żeby podlać?
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
Witam.
Posiadam parę odrostów, już z korzonkami (po wyrwaniu ich z głównego kaktusa włożyłem do wody i od tamtego czasu korzonki rosną). Zbliża się zima i stąd moje pytanie czy wsadzać je do doniczki czy jednak niech przeleżą gdzieś (no właśnie, gdzie i jak) zimę i dopiero na wiosne je wsadzić?
---14 wrz 2019, o 12:16 ---
Oraz jeszcze jedno pytanie. Jest sens teraz kupować kakusy/sukulenty np. z Biedronki i je przesadzać? Lub, bo brat ma dużo sadzonek, wyrwać parę z nich i włożyć do wody na jakiś czas a potem do ziemi przesadzić? Pytam ze względu na zbliżającą się zimę i "odpoczynek" dla kaktusów.
Posiadam parę odrostów, już z korzonkami (po wyrwaniu ich z głównego kaktusa włożyłem do wody i od tamtego czasu korzonki rosną). Zbliża się zima i stąd moje pytanie czy wsadzać je do doniczki czy jednak niech przeleżą gdzieś (no właśnie, gdzie i jak) zimę i dopiero na wiosne je wsadzić?
---14 wrz 2019, o 12:16 ---
Oraz jeszcze jedno pytanie. Jest sens teraz kupować kakusy/sukulenty np. z Biedronki i je przesadzać? Lub, bo brat ma dużo sadzonek, wyrwać parę z nich i włożyć do wody na jakiś czas a potem do ziemi przesadzić? Pytam ze względu na zbliżającą się zimę i "odpoczynek" dla kaktusów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18658
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
Kaktusów i większości innych sukulentów nie ukorzeniamy w wodzie! Ukorzeniamy w lekko wilgotnym podłożu, mieszance ziemi i dużą zawartością żwirku. W/w odrosty wsadzasz więc do podłoża.
Co do przesadzania, osobiście robię to od razu po zakupie, nie tylko ze względu na nieprawidłowe podłoże produkcyjne, ale przede wszystkim żeby sprawdzić stan korzeni. Myślę, że spokojnie możesz to jeszcze zrobić. Przesadzać można też nawet podczas spoczynku zimowego.
Na marginesie, drugi z lewej to nie kaktus.
Co do przesadzania, osobiście robię to od razu po zakupie, nie tylko ze względu na nieprawidłowe podłoże produkcyjne, ale przede wszystkim żeby sprawdzić stan korzeni. Myślę, że spokojnie możesz to jeszcze zrobić. Przesadzać można też nawet podczas spoczynku zimowego.
Na marginesie, drugi z lewej to nie kaktus.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Rozmnażanie wegetatywne - ukorzenianie sadzonek
Dlaczego nie? na pewno mam mniejszą wiedzę od ciebie, ale wsadziłem te odrosty do wody (płytkiej bardzo) no i jak widać wypuszczają małe korzonki, nawet grubsze zielone korzenie. Myślę że wszystko z nimi dobrze.
A mogę je wsadzić w najbliższym czasie (jutro/pojutrze)? Czy ze względu na zbliżającą się zimę niech odpoczną bez ziemi?
Z tym przesadzaniem podczas spoczynku zimowego to mnie zdziwiłeś :o Nic im to nie przeszkadza skoro "śpią"?
Co do drugiego Pana od lewej to racja Napisałem ogółem kaktusy a to odrost Eszewerii (która mi umiera ).
i nieszczęsna Eszeweria (pomocy!)
Przepraszam że tyle pisze i wysyłam wiele odpowiedzi, ale mam dużo pytań i ciągle się uczę.
Ten mały listek najprawdopodobniej nie pochodzi od eszewerii a od Aloe Veriegata - rósł z nią w jednej doniczce w sklepie choć mieli osobne systemy korzeniowe.
A mogę je wsadzić w najbliższym czasie (jutro/pojutrze)? Czy ze względu na zbliżającą się zimę niech odpoczną bez ziemi?
Z tym przesadzaniem podczas spoczynku zimowego to mnie zdziwiłeś :o Nic im to nie przeszkadza skoro "śpią"?
Co do drugiego Pana od lewej to racja Napisałem ogółem kaktusy a to odrost Eszewerii (która mi umiera ).
i nieszczęsna Eszeweria (pomocy!)
Przepraszam że tyle pisze i wysyłam wiele odpowiedzi, ale mam dużo pytań i ciągle się uczę.
Ten mały listek najprawdopodobniej nie pochodzi od eszewerii a od Aloe Veriegata - rósł z nią w jednej doniczce w sklepie choć mieli osobne systemy korzeniowe.