Rhipsalis
Re: Rhipsalis
Jeżeli te nowe odnogi wypuszczają z ziemi, a nie z innych łodyżek to przypuszczam, że mogą to być siewki innego gatunku Rhipsalisa (przypomina R. teres).
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rhipsalis
Widać wszystko, co potrzeba
To mi wygląda na R. burchellii, który ma wiele form, ale taką jak Twoja też widziałam.
No i te nowe badylki faktycznie są inne od reszty.
Może to tylko zimowy incydent ...
Ciekawa jestem jak będzie wyglądał po sezonie, jak będą bardziej normalne warunki do wzrostu.
Mój egzemplarz R. burchellii jest dużo mniejszy.
Jeszcze nie ma za bardzo co pokazywać, ale wrzucam fotki dla porównania.
Mam go od malutkich szczepek, i wygląda tak - z lewej fotka letnia, z prawej jesienna.
Troszkę urósł, ale za to całkiem zzieleniał
To mi wygląda na R. burchellii, który ma wiele form, ale taką jak Twoja też widziałam.
No i te nowe badylki faktycznie są inne od reszty.
Może to tylko zimowy incydent ...
Ciekawa jestem jak będzie wyglądał po sezonie, jak będą bardziej normalne warunki do wzrostu.
Mój egzemplarz R. burchellii jest dużo mniejszy.
Jeszcze nie ma za bardzo co pokazywać, ale wrzucam fotki dla porównania.
Mam go od malutkich szczepek, i wygląda tak - z lewej fotka letnia, z prawej jesienna.
Troszkę urósł, ale za to całkiem zzieleniał
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Rhipsalis
Momus88, nie wyrastają one z ziemi, ale właśnie z innych łodyżek.
ewa321, dziękuję za identyfikację. Mam jeszcze R. burchelli w klasycznej odsłonie (takiej jak na Twoich zdjęciach), ale nie myślałam że dotychczasowy nn jest tym samym - tak bardzo różnią się od siebie
ewa321, dziękuję za identyfikację. Mam jeszcze R. burchelli w klasycznej odsłonie (takiej jak na Twoich zdjęciach), ale nie myślałam że dotychczasowy nn jest tym samym - tak bardzo różnią się od siebie
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rhipsalis
Karta - wcale bym się nie zdziwiła, gdyby to była rewersja
Sporo moich doniczkowców rewersuje, i nie mam pojęcia dlaczego ...
Bo przecież warunki uprawy są identyczne dla każdej.
Doradzono mi, że można przerwać rewersję usuwając wszystkie nowe, inne pędy.
Jak nie chcesz mieć dwóch w jednym - powycinaj je
Sporo moich doniczkowców rewersuje, i nie mam pojęcia dlaczego ...
Bo przecież warunki uprawy są identyczne dla każdej.
Doradzono mi, że można przerwać rewersję usuwając wszystkie nowe, inne pędy.
Jak nie chcesz mieć dwóch w jednym - powycinaj je
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Rhipsalis
Rewersja nawet by pasowała. Cóż, poczekam co będzie dalej, jak roślina będzie się prezentować. Na razie tylko te nowe badylki żwawo rosną i szkoda mi je ciachać.
Re: Rhipsalis
Witam, przesadzam swojego rhipsalis pilocarpa do podłoża storczykowego. Czytałem że po przesadzeniu powinno się go spryskiwać tylko, a kiedy można podlać tak normalnie? I czy będzie mu dobrze jeśli będę go namaczał jak storczyki zamiast podlewał?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Rhipsalis
Z Rhipsalis nie ma sensu jakoś wyjątkowo się certolić. To odporne rośliny. U mnie bardzo dobrze radzą sobie na parapecie wschodnim, w normalnym podłożu kaktusowym podlewane gdzieś raz w tygodniu w czasie sezonu i raz na miesiąc w czasie spoczynku. Jedyne czego nie lubią to bardzo silne słonko. W tunelu foliowym, na pełnym słońcu mój Rhipsalis rosnąć nie chciał. Przez 2 lata stał w miejscu. Teraz pięknie rośnie i kwitnie każdego roku na wiosnę. Optymalna dla tych roślin byłaby wilgotna szklarnia ale bez pełnego słonka. Najlepiej jakieś jasne stanowisko ale z rozproszonym światłem.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Rhipsalis
od mojego Rhipsalis pilocarpa zaczynają odpadać człony. Kiedy tylko lekko trącę jakiś to odpada. Czy to normalne, on w ten sposób próbuje się rozmnożyć wegetatywnie czy coś mu może dolegać?
Roślina nie gnije człony które odpadają są twarde.
...mały edit
sprawdziłem teraz dokładniej tylko pojedyncze odpadają, sporadycznie
chyba miałem ,,szczęście'' ze trzy dotknięte po kolei odpadły, reszta trzyma się normalnie, ale może ktoś się wypowie
Roślina nie gnije człony które odpadają są twarde.
...mały edit
sprawdziłem teraz dokładniej tylko pojedyncze odpadają, sporadycznie
chyba miałem ,,szczęście'' ze trzy dotknięte po kolei odpadły, reszta trzyma się normalnie, ale może ktoś się wypowie
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Rhipsalis
Jeśli człony odpadają to zazwyczaj jest to problem przesuszenia rośliny. Zatem albo epifit ma za mało wody abo ma problem z korzeniami.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Rhipsalis
Ok rozumiem
a zbyt silne nasłonecznienie tez tak może działać?
niektóre pędy są czerwonawe to pewnie od zbyt silnego światła
a zbyt silne nasłonecznienie tez tak może działać?
niektóre pędy są czerwonawe to pewnie od zbyt silnego światła
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Rhipsalis
Poniekąd tak. Zbyt silne słońce po pierwsze może odwodnić roślinę a po drugie przypalić ją. Jak jakieś segmenty są uszkodzone przez słońce na tyle silnie, że obumierają to siłą rzeczy później odpadają.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Rhipsalis
jutro go podleję i zobaczymy co będzie się działo, sporo już nie był podlewany. Te odpadnięte człony wyglądają na zdrowe, wiec może nie jest jeszcze tak źle
Dzięki za odpowiedź ;)
Dzięki za odpowiedź ;)
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Rhipsalis
To taki sposób rośliny na przetrwanie. Podobnie działają niektóre opuncjowate, np. tefraki. Jak jest źle, za sucho, za gorąco, to rośliny zrzucają najdalsze segmenty, by centrum rośliny przetrwało. A przy okazji jest szansa, że odrzucone części się ukorzenią więc przy okazji kaktus może się rozmnożyć.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek