Podłoże do kaktusów

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?

Post »

Mam wrażenie, że ta dyskusja nikogo poza nami (może jeszcze Jackiem i Sławkiem) nie interesuje.


Mam takie samo zdanie jak Jacek i Piotr. Do pewnego momentu, przyznaję dyskusja była ciekawa i sam probowałem brać w niej udział na podstawie moich skromnych, ale własnych doświadczeń.
Ale od pewnego momentu zaczęło się za dużo wg mnie teoretyzowania rozdrabniając za bardzo każdy element (nawet mniej istotne) na podstawowe atomy. Przyznam też, że w pewnym momencie zgubiłem istotę całej tej dyskusji, dlatego odpuściłem, sorry ale tak to odbieram.
Osobiście zgadzam się z tym co pisze przede wszystkim Tomek Blabla i bardziej mnie On tutaj przekonuje, gdyż dla mnie ma on dużą wiedzę opartą przede wszystkim na własnych doświadczeniach, a efekty widać w jego bogatej kolekcji, której raczej ciężko coś zarzucić. :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?

Post »

Jacku,
ejacek pisze:dużo mniejsze osobniki tego samego gatunku i też rodzynek słabszy, szary, odwodniony, a siedzą w jednej doniczce i podlewane oraz nawożone wszystkie tak samo :?:
Przyznam, że nie wiem do końca jak to wyjaśnić, myślę, że tu raczej chodzi o tę drugą rzecz, o której Sławek pisał, czyli jakieś cechy osobnicze. To chyba trochę jak z siewkami, np. takimi (przepraszam za jakość zdjęć, słabe światło i aparat):

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ejacek pisze:zamiast tracić energię na zdobywanie wymyślnych substratów, łupanie kamieni (gdzieś o tym Tomek pisałeś) spożytkować energię na przekonanie teściowej i postawić foliaczek choćby z kantówek.
Nie Jacku, dla mnie to nie strata energii, mnie to nawet sprawia przyjemność; a przy okazji człowiem się uczy. Co do foliaka czy szklarni, to teściowej by przekonywać nie trzeba było, ale tego u mnie raczej nie będzie, tylko kolejne inspekty, a to ze względu na dobroczynny wpływ słonka i UV na ciernie.

Piotrku,
kospe pisze:tylko jej poziom jest nie najwyższych lotów, sorry za szczerość... Niestety nie czyta się tego przyjemnie
Wiem, masz rację. Jeszcze przed przeczytaniem Twojego posta siadłem do komputera z myślą napisania przeprosin za styl czy ton wypowiedzi. Starałem się zresztą trochę to załagodzić w poście sprzed strony czy dwóch, ale chyba nieudolnie i nie wprost.
Tak więc szczerze przepraszam za styl pewnych fragmentów moich wypowiedzi nie tylko Tomka, ale również wszystkich tych, którzy to czytali. Na usprawiedliwienie mam tylko to, że niekiedy Panowie do takiego tonu prowokowali, bo początkowo to nie była dyskusja rzeczowa (wciąż te same pytania, na które odpowiadałem wcześniej, unikanie pytań na moje pytania, które po kilka razy zadawałem, patrzenie - takie odniosłem wrażenie, może mylne - z góry na tych, co krótko się kaktusami zajmują i mają ich niewiele; albo uwaga o hodowcy z Rumunii; albo i zarzucanie mnie tego, co Panowie sami robili) - w pewnym momencie wkraczały więc emocje. U Nich także nie wszystko pisane było bez złośliwości, choć na Ich tle wypadłem gorzej. Powinienem po napisaniu odpowiedzi odczekać dwie, trzy godziny, ochłonąć, usunąć z posta to, co zbędne i dopiero wtedy publikować post. Mądry Polak po szkodzie. A więc jeszcze raz, zwłaszcza Tomka, przepraszam za moje mało kulturalne zachowanie, przyznam, że wstyd mi za to.
kospe pisze:Ja podobnie jak Jacek uważam ze tolerancja naszych roślin co do podłoża jest bardzo duża.
Oczywiście, wiem, ale też jestem przekonany, że jego skład jednak ma znaczenie.
kospe pisze:Podłoże jest tylko jednym z wielu czynników, które wpływa na te warunki. Nie da sie go rozpatrywać nie biorąc pod uwagę pozostałych aspektów.
Jasne, i z tym się wcześniej zgodziłem, ale widzę jednak sprzeczność w tym, że każdy czynnik ma znaczenie - ale podłoże nie ma znaczenia (albo: kombinowanie z podłożem nie ma sensu).

Tomku,
Zatem po około roku humus zawarty w podłożu staje się jałowy. Trzeba rośliny albo przesadzić albo zacząć nawozić mineralnie.
Jeśli tak, to dla mnie taka uprawa nie ma sensu (dosłownie, bez złośliwości). Bo albo co roku przesadzamy, jeśli mają czerpać pożywienie ze składników organicznych, albo nie przesadzamy, lecz podlewamy z nawozem, ale wówczas to jest "klasyczna" uprawa mineralna, humus jest jałowy, liczą się tylko jego właściwości fizyczne. Równie dobrze można by sadzić w czysto mineralne podłoże, podlewać z nawozem, zaoszczędzić sobie czasu, a roślinom stresu związanego z przesadzaniem.
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?

Post »

Tomku, jeszcze o deszczówce, cytat z Wikipedii: "Woda opadowa (potocznie: deszczówka) ? woda, która ... Jej skład zależy od czystości powietrza, które napotyka podczas opadania; charakteryzuje się dużą zawartością gazów (tlenu, azotu, dwutlenku węgla) i może zawierać sadzę, pyłki roślinne, pył przemysłowy, mikroorganizmy, a także pewne ilości soli mineralnych".
I jeszcze: "Zawiera rozpuszczone gazy, głównie azot, tlen, dwutlenek węgla, a także niewielkie ilości soli mineralnych i mikroorganizmów" (źródło: https://bros.pl/pl/dlaczego-warto-podle ... deszczowka ).
cactus habitat
200p
200p
Posty: 313
Od: 25 cze 2017, o 11:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?

Post »

tom_ek pisze:Jacku,
ejacek pisze:dużo mniejsze osobniki tego samego gatunku i też rodzynek słabszy, szary, odwodniony, a siedzą w jednej doniczce i podlewane oraz nawożone wszystkie tak samo :?:
Przyznam, że nie wiem do końca jak to wyjaśnić, myślę, że tu raczej chodzi o tę drugą rzecz, o której Sławek pisał, czyli jakieś cechy osobnicze.
Należałoby zadać pytanie czy każde nasiono z danego owocu zawiera tyle samo wartości odżywczych ? I kolejny czynnik jaki przychodzi mi do głowy: czy one kiełkują w tym samym czasie ? Raczej nie, co może wyjaśniać że jedna siewka osiąga pewne rozmiary szybciej niż inna. Ponadto, jeżeli jednak przyjmujemy, że proces ewolucji działa poprzez modyfikację, to byłoby wręcz zaskakujące, żeby wszystkie osobniki przez 100 lat wysiewów były jednoznacznie takie same.
tom_ek pisze:
Zatem po około roku humus zawarty w podłożu staje się jałowy. Trzeba rośliny albo przesadzić albo zacząć nawozić mineralnie.
Jeśli tak, to dla mnie taka uprawa nie ma sensu (dosłownie, bez złośliwości). Bo albo co roku przesadzamy, jeśli mają czerpać pożywienie ze składników organicznych...
Coś może być na rzeczy, bo sprzedawcy podłoża oraz książki w tym względzie podkreślają, żeby przez pierwszy rok po przesadzeniu do nowego substratu nie nawozić, co musi oznaczać znaczącą zmianę jego właściwości po tym okresie.
Pozdrawiam,
Sławek
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?

Post »

tom_ek pisze:Tomku, jeszcze o deszczówce, cytat z Wikipedii: "Woda opadowa (potocznie: deszczówka) ? woda, która ... Jej skład zależy od czystości powietrza, które napotyka podczas opadania; charakteryzuje się dużą zawartością gazów (tlenu, azotu, dwutlenku węgla) i może zawierać sadzę, pyłki roślinne, pył przemysłowy, mikroorganizmy, a także pewne ilości soli mineralnych".
I jeszcze: "Zawiera rozpuszczone gazy, głównie azot, tlen, dwutlenek węgla, a także niewielkie ilości soli mineralnych i mikroorganizmów" (źródło: https://bros.pl/pl/dlaczego-warto-podle ... deszczowka ).
Czysty azot rozpuszczony w wodzie nie jest przyswajalny przez rośliny. Jedynie w czasie burzy przy wyładowaniach atmosferycznych powstają związki azotu przyswajalne przez rośliny.

Co do tempa wzrostu roślin w jednej doniczce to one walczą ze sobą. Silniejsze zagłuszają te słabsze. Po przesadzanie roślin do oddzielnych doniczek ich wzrost zaczyna się wyrównywać, oczywiście nie będąc identycznym.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?

Post »

Tak, o burzach czytałem, wiem też, że poza paroma wyjątkami rośliny nie przyswajają czystego azotu, tylko jego związki, ale pomyślałem sobie, że azot z deszczu może wchodzić w związki z jakimiś składnikami podłoża, ale to może być czysta fantazja, bo z chemii (wstyd się przyznać) miałem w podstawówce tróję. W deszczówce jest także tlenek azotu, ale on występuje zdaje się na terenach o zanieczyszczonym powietrzu. Ale ciekaw jestem innego mojego pomysłu, mianowicie możliwości przyswajania azotu z powietrza. No wiem, że kaktus to nie fasola, ale czy tę hipotezę, może i fantastyczną, trzeba z góry odrzucać? Chodzi mi o to, czy były prowadzone jakieś badania, które by ją pozwoliły zweryfikować albo sfalsyfikować?
Króciutko jeszcze o glinie, na podstawie artykułu z "Kaktusów i innych" (2007, nr 2, z. 4) - autor pisze, że zawiera ona azot, choć znacznie mniej niż humus. Przy czym tekst dotyczy właściwości fizycznych a nie chemicznych składników podłoża, sam w sobie bardzo ciekawy.
blabla pisze:Co do tempa wzrostu roślin w jednej doniczce to one walczą ze sobą. Silniejsze zagłuszają te słabsze.
To na pewno, z drugiej strony czytałem nie raz, że siewki lepiej rosną w grupie, wysiane oddzielnie gorzej sobie radzą. Może więc prócz konkurencji jest też coś w rodzaju współpracy? Ale to chyba off-topic i pytanie na inny wątek.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?

Post »

Tak, siewki konkurują że sobą o ile ich gabaryty są podobne. Jeśli proporcje są mocno zakłócone to te większe zagłuszają te mniejsze.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?

Post »

tom_ek pisze:
blabla pisze:Co do tempa wzrostu roślin w jednej doniczce to one walczą ze sobą. Silniejsze zagłuszają te słabsze.
To na pewno, z drugiej strony czytałem nie raz, że siewki lepiej rosną w grupie, wysiane oddzielnie gorzej sobie radzą. Może więc prócz konkurencji jest też coś w rodzaju współpracy? Ale to chyba off-topic i pytanie na inny wątek.
Może i konkurują nie wiem :?: Ale spostrzeżenia praktyczne wskazują że turbinki lubią rosnąć w grupie, może korzeniami razem urabiają substrat :?: , może ta konkurencja daje jakiś impuls do rozwoju :?: przytoczę wypowiedź Yaku
ejacek pisze:
Yaku pisze:Powoli ruszają z kwitnieniem następne rośliny.
Turbiniaki:
Obrazek
Super wygląda ta rodzinka turbiniaków ;:333
Yaku pisze:ejacek - i wyglądają lepiej i ponoć lepiej rosną w stadzie :D
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?

Post »

Ja tutaj nie mam dylematu. Sadząc kaktusy razem oszczędzamy też dużo miejsca w kolekcji.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?

Post »

Co do foliaka czy szklarni, to teściowej by przekonywać nie trzeba było, ale tego u mnie raczej nie będzie, tylko kolejne inspekty, a to ze względu na dobroczynny wpływ słonka i UV na ciernie.
Jak widać tematu nie da się tak trzymać w ryzach tylko i wyłącznie podłoża bo zahacza się też o inne aspekty uprawy. Słońce, UV, rozumiem ale ważna jest też energia cieplna, żeby się nie rozpisywać, życia może nie starczyć na te małe aztekium czy geohintonie a na tym mega słonku mogą nawet łatwiej paść. Może inspekt dla górali, a foliak dla meksykanów, noto, gymnokalicji ?
Awatar użytkownika
aga_zgaga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1807
Od: 18 cze 2016, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?

Post »

Dlaczego foliak lepszy dla meksyku, noto i gymno?
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?

Post »

W zasadzie to chyba jest lepszy dla wszystkich jak pokazują doświadczenia Tomka blabla z lobiviami, ale skoro Tomek tom_ek upiera się przy tym słonku i UV to proponuję choć kompromis by wysokogórskie trzymał w inspektach a te z niższych wysokości w tunelu a już szczególnie te meksykańskie osobliwości co wymieniłem.
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Jakie podłoże do kaktusów polecacie?

Post »

Oj tam Jacku, ja się aż tak bardzo nie uparłem, tylko się u mnie sprawdza inspekt (choć dopiero od roku go mam). Niemal wszystkie bardzo ładnie w nim rosną, w tym właściwie cały meksyk (Epithelanta, Ortego, Mammillaria, Turbinicarpus, Neolloydia, Strombo, Echinocerus, Escobaria, Coryphantha). Aztekium póki co na balkonie, Geohintonie ruszyły właśnie na inspekcie, tylko dwuletnie Pelecyphora aselliformis słabiutko wzrastają, ale one też próchnicy mają szczyptę. I Eulychnia też słabiutko (no, ale to nie meksykanka). Co najważniejsze dla mnie, bardzo dobrze radzą sobie Copiapoa i inne z Chile. Kłopoty mają tylko niektóre Frailea (choć wszystkie mi kwitły tego roku) oraz niektóre dwu- i trzyletnie Gymnocalycia - te po wiośnie jakby stanęły w rozwoju, może to kwestia adaptacji, dam im jeszcze kolejny sezon, jak będzie podobnie, pójdą na dolny regał, bardziej zacieniowany. Nie najlepiej rosły też stare Ferocactusy, młode - wręcz przeciwnie.

Jeszcze jedna rzecz związana z podłożem (ale nie z podłożem mineralnym). Mówił mi kolega, że siewki Blossfeldia dobrze rosną w podłożu "zazielenionym", z glonami, a nawet że dobrze je siać do starego, dwuletniego podłoża, np. po innych siewkach. Jakoś mu nie wierzyłem, ale po wysiewie tego rodzaju pojawił się oczywiście glon (bo Blossfeldie trzymam niemal cały czas nakryte). Wysiałem je 11 marca i mam wrażenie, że kolega miał rację, tak wyglądały parę dni temu (wklejam dwa zdjęcia, jedno z zaznaczeniami najmniejszych, drugie bez, bo wyraźniejsze; oba "klikalne" i "powiększalne"):

Obrazek

Obrazek

Jak sądzicie, czy mnie się wydaje, czy rzeczywiście te najmniejsze mają mniej glonu? Jeszcze jedno, nasiona powschodziły także na obrzeżach (zaznaczone na żółto) - tam było bardzo zielono, dlatego posypałem powierzchnię substratu kwarcowy żwirkiem - glon został przygłuszony, ale siewki z tego obszaru padły.
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”