Podłoże do kaktusów

[aga_zgaga]

Ten do storczyków nazywany jest nowozeladzkim bo w jakiś sposób trzeba wytłumaczyć cenę. Właściwości tego mchu są takie same.

Do wysiewów to nic czarnego nie dodaję ..... takie moje doświadczenia. Jak tylko coś dodałem to zgorzel pewna.
Zresztą , ja sieje w minerał i dość szybko pikuje... tak po 3 miesiącach

Och Marku, no żeś zachwiał moją wiarę w mech

A do wysiewów Strombocactusa też nic czarnego? Bo ktoś pisał, nie wiem czy nie Tomek (tom_ek), że mu w mineralnym dobrze wzeszły a potem obumarły. I czy 3msięczne można przepikować jak to maleńkie takie? (mam trochę nasionek i będę siała, to tak podpytuję).

[tom_ek]

Aga, tak, to ja pisałem o Strombo, ale podłoże tu nie zawiniło.
Marku, ja sieję do żyznego (40 procent dodatków mineralnych - torf, glina, lawa - i wedle gustów poszczególnych rodzajów - wapień, dolomit, ił, granit), bo przesadzam dopiero w drugim sezonie (podobnie robi wspomniany kolega, u niego siewki mają takie przyrosty, że czasem trudno uwierzyć). Z grzybem ani zgorzelą problemów nie mam. Natomiast jak siałem w czysto mineralne - był kłopot z glonami.

[onectica]

I czy 3msięczne można przepikować jak to maleńkie takie?

Można Koszmarna robota. A mimo wszystko fajna ;)

[Marek L]

A do wysiewów Strombocactusa też nic czarnego?

W tym temacie nie wiele pomogę . Zdarzyło mi się strombaki posiać ale nic z tego nie wyszło .... a dokładnie
nic zadowalającego z tego nie wyszło. Nasiona pył kiełkują jak piana i to jedyna dobra wiadomość.
Siewki mikre, wolno rosną.... co by nie napisać że w ogóle nie rosną , pikowanie to jedna porażka ze względu na wielkość
a do tego jakikolwiek atak glonu kończy się uwolnieniem pojemnika na następne siewy.
Na pewno bym nie dał nic czarnego. Zeszłego roku małe siewki wsadziłem w skałkę z substratem
mineralno -gliniastym... dokładnie lessowym. O dziwo jakaś część przetrwała ten zabieg i wegetuje.
Substrat był tylko zraszany co kilka dni. Ponieważ strombaki rosna na takich wąwozowych ściankach to może być
jakaś metoda. Pewnie gdy jeszcze kiedyś zdarzy mi się to siać to cos w tym kierunku będę kombinował.

Marku, ja sieję do żyznego(...) Natomiast jak siałem w czysto mineralne - był kłopot z glonami.

każda metoda dobra która się sprawdza. Pewnie ilu siewców tyle metod. Często zależy od użytych w mieszance dodatków
bo niby te same ale z różnego źródła mogą mieć odmienne właściwości.
Przyznaje że gdy za wcześnie posieje w substrat mineralny to pojawiają się glony i dla tego stosunkowo szybko pikuje siewki.

[tom_ek]

O sianiu Strombo w tym wątku gdzieś pisałem; u mnie nie wyszło, bo zawaliłem sprawę, ale nie w kwestii podłoża, ale podlania.

[Marek L]

Tak mnie naszło aby przedstawić elementy składowe mieszanek kaktusowych. Zwiedzając różne kolekcje
i maja troszkę własnych doświadczeń widziałem , stosowałem lub nigdy nie będę stosował niektóre z nich.
Mam nadzieje że ten temat nie odbiega od tematu wątku
Dziś czwórka z nich

Żwir rzeczny

Dodawany chyba do wszystkich mieszanek, stosunkowo neutralny, mało pochłaniajacy wodę , dobrze przewietrzający substrat.
Wada - ciężki. Tani dodatek w którego zaopatruję się w składach budowlanych z kruszywem. Zazwyczaj można zakupić "na wiadra".
Ponieważ to rzeczny żwir to ma kształty zaokrąglone. Zawiera bardzo mało dodatków typu piasek, pyły , iły.



Tak wygląda jego pH



Kolejny to - keramzyt

Kiedyś stosowałem żużel ale gdy zmieniły się piece i technologia spalania węgla to stosuje keramzyt.
Są to przerobione technologicznie odpady ze spalania węgla. Zazwyczaj o kształtach obłych , lekki dodatek dobrze pochłaniający wodę
i utrzymujący ją wewnątrz porowatej struktury. Stosunkowo lekki dodatek. Dostępny w różnych wielkościach co powoduje że można
dopasować średnicę do wielkości roślin lub doniczek. Najważniejsze zawiera siarkę - kilera grzybków.
To keramzyt siewkowy



a tak wygląda jego pH



Teraz bardziej kontrowersyjny dodatek - dolomit

Teraz przedstawie tłuczeń dolomitowy , jest też dostępny nawóz/ wapno dolomitowe -działkowe
ale o tym później



Posiada ostre krawędzie i skład wielkościowy jest bardzo bogaty - od kamieni do elementów gliniastych. Super napowiertrza mieszanki
gdyż ostre krawędzie robią kapilary ale i daje miejsca gliniaste w mieszance gdzie dłużej utrzymuje się wilgoć i korzenie z tego
korzystają. Zawiera magnez potrzebny roślinom do budowy chlorofilu. Ogólnie nasze gleby maja stosunkowo niedużo tego pierwiastka do potrzeb roślin.
Wada - ciężar. Dostępny na składach budowlanych jako podsypki do dróg.
Tak wyglada jego pH



kolejnuy kontrowersyjny dodatek to - węgiel drzewny

Jak wygląda to chyba każdy wie ....ale



Dostępny , lekki , mało chłonący wodę dodatek. Najwazniejsza cecha to hamuje rozwój grzybów i glonów. Początkowo stosowałem tylko przy siewkach.
Teraz dodaje niewielkie ilości do mieszanki dla roślin dorosłych. Ostre krawędzie powodują że dobrze napowietrza glebę.
Dla siewek odsiewam na sicie drobne frakcje.
pH węgla tak wygląda



To pierwsze cztery dodatki .... może kiedyś opisze kolejne
Mam nadzieje że dopiszecie swoje uwagi do moich spostrzeżeń i może zmienię zdanie o niektórych dodatkach

[tom_ek]

Świetny temat , czekam (chyba nie tylko ja) na więcej.

[gnat]

Zbieram już sobie składniki do wiosennego przesadzania, i nurtuje mnie pewna rzecz - frakcja. Przeglądam sobie różne fora obcojęzyczne, i na każdym inna szkoła. Część twierdzi, że przy mocno mineralnych podłożach trzeba dobierać składniki o identycznych wymiarach, bo inaczej drobne elementy i tak popłyną na sam dół doniczki i spowodują, że będzie zatrzymywać się woda. Inni polecają mieszać składniki różnej wielkości odsiewając tylko pył <1mm, żeby korzenie miały się czego złapać. Jakieś doświadczenia na ten temat - jak lepiej?

[jandom1]

Przede wszystkim zależy to od wielkości rośliny i jej systemu korzeniowego. Jeśli sadzisz młodą, kilkucentymetrową roślinę to nie możesz dać jej żwiru o frakcji powiedzmy 7-10 mm albo i większej bo będzie to dla niej problemem. Oczywiście kaktusy są na tyle nastawione na przetrwanie że poradzą sobie i z taką frakcją, ale pewnie nie będzie to optymalne dla wzrostu i kondycji rozwiązanie. Wtedy lepiej zastosować żwirek mniejszy, do 4 lub 5 mm średnicy. Dla roślin starszych lub po prostu większych możesz już dodać żwirek większej frakcji. Jeśli do dużych roślin dasz drobny żwirek to też nie zrobisz im krzywdy, wtedy możesz już sypać co masz pod ręką. Jedynie należy się martwić o sam żwir żebyś nie nasypał czegoś co zmieni Ci odczyn podłoża - ale jeśli używasz zwykłego rzecznego żwiru to nie będzie z tym problemu

[gnat]

Chodziło mi głównie o mieszanie frakcji: czy rzeczywiście jeżeli np. do podłoża z frakcją głównie 4-5mm sypnę dodatkowo czegoś bardzo drobnego to osiądzie to na dnie doniczki i będzie się nad tą warstwą zbierać woda, szkodząc przy tym korzeniom? Czy raczej pomoże im się lepiej rozwinąć?

[blabla]

Wszystko zależy od różnicy wielkości poszczególnych frakcji, ich struktury, chropowatości powierzchni a także typu i gęstości systemu korzeniowego rośliny, która ma być posadzona do takiego podłoża. Na tego typu pytania nie ma prostych odpowiedzi. Najlepiej kierować się zdrowym rozsądkiem. Podpowiedź: gdy podłoże jest lekko wilgotne w czasie sadzenia roślin to składniki mają mniejsze tendencje do rozdzielania się. Poza tym zawsze można przeprowadzić testy.

[Marek L]

Chodziło mi głównie o mieszanie frakcji: czy rzeczywiście jeżeli np. do podłoża z frakcją głównie 4-5mm sypnę dodatkowo czegoś bardzo drobnego to osiądzie to na dnie doniczki i będzie się nad tą warstwą zbierać woda, szkodząc przy tym korzeniom? Czy raczej pomoże im się lepiej rozwinąć?

To niby logiczne , ale gdy użyjesz mineralnego podłoża bez drobnych frakcji to się nic nie stanie. Zazwyczaj na dno daje się drenaż z grubszej frakcji którą nie tak łatwo
zasklepić.

Chodziło mi głównie o mieszanie frakcji: czy rzeczywiście jeżeli np. do podłoża z frakcją głównie 4-5mm sypnę dodatkowo czegoś bardzo drobnego to osiądzie to na dnie doniczki

raczej sklei substrat a na wierzchu zostanie grubsza frakcja. Zjawisko raczej niekorzystne ale dla niektórych gatunków to rarytas- np część rosnących w lagunach.
Tylko trzeba uważać z podlewaniem.

[tom_ek]

Marku, kiedy ciąg dalszy przeglądu dodatków do podłoży? Ciekawi mnie, co powiesz o dolomicie w postaci nawozu, wapieniu, iłach (ja używam łupku) i glinie - zwłaszcza czerwonej.
Mam też pytanie dotyczące tej ostatniej (potrzebuję jej do Copiapoa). Sprawdzałem serwisy aukcyjne i tam dostępna jest jako glina modelarska lub glina palona - nadadzą się? A może jako zamiennik dobry będzie tłuczeń z cegły?