perzan pisze:Ktoś wcześniej napisał, że duże doniczki nie nadają się do sukulentów, a przy okazji do kaktusów, bo te potrzebują niniewielkich skoków przy przesadzaniu.
Oczywiście zdążylem zarejestrować to zalecenie wcześniej. Ale czy występuje tu jakieś dalsze rozróżnienie typu: kaktusy do niewiele większych, a sukulenty do już wręcz o milimetry większych? Bo to tak zabrzmiało.
Generalnie rośliny nowe, ze sklepu. I tu znów problem. Zostawić je nawet w tych problematycznych doniczkach produkcyjnych i zaczekać na lepszą porę na przesadzanie, czy odwrotnie - skoro nie można ich prawidłowo podlać, to każa pora będzie dobra na przesadzenie?
1. Wielkość doniczki musisz dopasować do wielkości bryły korzeniowej oraz jak w przypadku szczególnie kaktusów wielkości korpusu. Ogólnie przyjmujemy, że średnica doniczki w przypadku tych ostatnich powinna byc ciut większa od średnicy korpusu. Jeśli posadzisz w zbyt dużą doniczkę, roślina pójdzie przede wszystkim w korzenie, a dodatkowo większa część podłoża sprawi, że trudniej utrzymać będzie jego równomierną wilgotność.
2. Jeśli chodzi o przesadzanie po zakupie, jest to konieczność szczególnie jeśli kupujesz w marketach, bo podłoże produkcyjne nie nadaje się do uprawy sukulentów. Poza tym zobaczysz w jakim stanie są korzenie, czy nie mają (jak ktoś wyżej zauważył) nieproszonych lokatorów.
3. Jeśli chodzi o podlewanie ja podlewam zarówno od góry, a jednocześnie nalewam do tacki po jej górną krawędź (trzymam kaktusy na tackach), tak zostawiam na całą noc (bo kaktusy powinno się podlewać nie wcześniej niż na wieczór) i z rana tacka jest sucha, a podłoże całe wilgotne.