Haworthia - haworcja
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Haworthia - cykl roczny?
Od wielu lat uprawiam Haworsje i traktuję je tak samo, jak inne sukulenty, czyli latem wegetacja, zimą spoczynek. Pierwszy raz słyszę, żeby miały odmienny cykl.
W kwestii podlewania tak samo, z tymże trzeba uwzględnić (jak w przypadku wszystkich sukulentów) im niższa temperatura, tym podlewamy rzadziej.
Pozostałe wymienione rośliny mniej więcej uprawia się w tych samych warunkach.
Zapraszam do lektury tego wątku, znajdziesz tutaj podstawowe informacje w kwestii uprawy tych roślin.
W kwestii podlewania tak samo, z tymże trzeba uwzględnić (jak w przypadku wszystkich sukulentów) im niższa temperatura, tym podlewamy rzadziej.
Pozostałe wymienione rośliny mniej więcej uprawia się w tych samych warunkach.
Zapraszam do lektury tego wątku, znajdziesz tutaj podstawowe informacje w kwestii uprawy tych roślin.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20132
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Haworthia - haworcja
Prawdopodobnie chodzi o fakt, że haworcje pochodzą z Afryki gdzie w czasie naszej zimy jest przecież lato...
Faktem jest, że duża część afrykańskich roślin (np. przypołudniki) ma okres wzrostu i kwitnienia podczas jesieni.
Doczytywałem też w swoim czasie aby podobnie traktować haworcje. Ponieważ jednak warunki mam jakie mam czyli w zimie w szklarence gdzie stoją jest zimno więc podlewam je do grudnia a potem dopiero kiedy robi się ciepło czyli na koniec lutego czy na początku marca.
Ogólnie to bardzo wytrzymałe rośliny i oprócz najbardziej kapryśnych - których podejrzewam nasz nowy forumowy kolega nie ma - wytrzymują dość poważne błędy i uchybienia w pielęgnacji.
Faktem jest, że duża część afrykańskich roślin (np. przypołudniki) ma okres wzrostu i kwitnienia podczas jesieni.
Doczytywałem też w swoim czasie aby podobnie traktować haworcje. Ponieważ jednak warunki mam jakie mam czyli w zimie w szklarence gdzie stoją jest zimno więc podlewam je do grudnia a potem dopiero kiedy robi się ciepło czyli na koniec lutego czy na początku marca.
Ogólnie to bardzo wytrzymałe rośliny i oprócz najbardziej kapryśnych - których podejrzewam nasz nowy forumowy kolega nie ma - wytrzymują dość poważne błędy i uchybienia w pielęgnacji.
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Haworthia - haworcja
Spójrzmy na to inaczej.
Zakładam, że 99,9% Haworcji, które mamy w domach pochodzi z Hodowli z naszej północnej półkuli, więc warunki mają takie same jak te z południowej Tyle, że przesunięte o pół roku, ale skąd by to miały wiedziećPrawdopodobnie chodzi o fakt, że haworcje pochodzą z Afryki gdzie w czasie naszej zimy jest przecież lato...
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Haworthia - haworcja
Należy do tematu podejść logicznie. Ciężko, żeby w naszych warunkach zimą przechodziły by wegetację, a latem spoczynek, skoro zimą jest mało światła - krótkie dni i mało słońca.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 17 paź 2016, o 00:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Haworthia - haworcja
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, myślę że będę Haworsję traktować tak jak inne sukulenty, zgodnie z tym jak polecacie
- Rea86
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 9 kwie 2015, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Haworthia - haworcja
Witam,
jakieś półtora roku temu kupiłam rozetę haworsji cooperi, po jakimś czasie zaczęła rosnąć jak szalona i zastanawiam się czy to jest normalne w przypadku tego gatunku czy może ma złe warunki (wschodnie okno, ziemia do kaktusów z perlitem, temperatura w zimie na parapecie ok 15 stopni). Czy ktoś ma cooperi i też tak strzela do góry? Czy te odrosty co wytworzyła jak widać na zdjęciu to można uciąć i ukorzenić w ziemi? Będę wdzięczna za wszelkie spostrzeżenia
jakieś półtora roku temu kupiłam rozetę haworsji cooperi, po jakimś czasie zaczęła rosnąć jak szalona i zastanawiam się czy to jest normalne w przypadku tego gatunku czy może ma złe warunki (wschodnie okno, ziemia do kaktusów z perlitem, temperatura w zimie na parapecie ok 15 stopni). Czy ktoś ma cooperi i też tak strzela do góry? Czy te odrosty co wytworzyła jak widać na zdjęciu to można uciąć i ukorzenić w ziemi? Będę wdzięczna za wszelkie spostrzeżenia
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20132
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Haworthia - haworcja
Rozety tej akurat haworcji faktycznie lubią się wyciągać ale przecież nie aż tak!
Za dużo wody, za mało słońca. To jest powód dlaczego roślina tak właśnie wygląda.
Również zimą 15 stopni jest zdecydowanie za dużo! 6-10 jest absolutnie konieczne aby zachować zwarty pokrój rośliny.
Za dużo wody, za mało słońca. To jest powód dlaczego roślina tak właśnie wygląda.
Również zimą 15 stopni jest zdecydowanie za dużo! 6-10 jest absolutnie konieczne aby zachować zwarty pokrój rośliny.
- Rea86
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 9 kwie 2015, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Haworthia - haworcja
Jeżeli miała za mało słońca to nie wiem naprawdę gdzie ją postawić, to najjaśniejszy parapet w mieszkaniu, chyba że znajdę jej jaśniejsze miejsce na tym parapecie. A jak w takim razie nie zabić jej latem skoro miała za dużo wody? Jak były upały to musiałam podlewać co 5-7 dni żeby nie wyschła - traciła wodę z liści jak już ziemia dobrze przeschła i było gorąco. A co do zimowania to ciężko będzie mi znaleźć chłodniejsze miejsce ale może coś wykombinuję. Teraz pozostaje mi chyba tylko ukorzenić nowe odrosty na wiosnę, może coś z tego będzie.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Haworthia - haworcja
To są sukulenty i na pewno nie zaszkodzi im niedomiar wody. Poza tym wg mojej wiedzy w upały trzeba uważać z podlewaniem i najlepiej w tym czasie nieco ograniczyć podlewanie.
Natomiast, jeśli chodzi o okres jesienno-zimowy, to możesz spokojnie podlewać dużo rzadziej (wystarczy raz na ok. trzy, cztery tygodnie), żeby roślina weszła w stan spoczynku.
Żeby obniżyć temperaturę, wystarczy rozszczelnić okno i odseparować roślinę od pomieszczenia, np. kawałkiem kartonu.
Chociaż ja zawsze Haworcje zimuję w temperaturze około +15 stopni i wystarczy im tylko rzadsze podlewanie, żeby spowolnić mocno wzrost.
Natomiast, jeśli chodzi o okres jesienno-zimowy, to możesz spokojnie podlewać dużo rzadziej (wystarczy raz na ok. trzy, cztery tygodnie), żeby roślina weszła w stan spoczynku.
Żeby obniżyć temperaturę, wystarczy rozszczelnić okno i odseparować roślinę od pomieszczenia, np. kawałkiem kartonu.
Chociaż ja zawsze Haworcje zimuję w temperaturze około +15 stopni i wystarczy im tylko rzadsze podlewanie, żeby spowolnić mocno wzrost.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20132
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Haworthia - haworcja
Przy haworcjach "miękkich" zimowanie +15 stopni absolutnie nie zdaje egzaminu. Pisze tak w literaturze ale też spraktykowałem to osobiście...
Trzeba chłodniej!
Trzeba chłodniej!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Haworthia - haworcja
Jakie to są "miękkie" Haworcje?
W każdym razie zimuję podobne w tej temperaturze od wielu lat i u mnie zimą w zasadzie nie rosną. Stanowisko - wschodni parapet.
W każdym razie zimuję podobne w tej temperaturze od wielu lat i u mnie zimą w zasadzie nie rosną. Stanowisko - wschodni parapet.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20132
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Haworthia - haworcja
Właśnie te o których piszemy - np. H. cooperi czy H. cymbiformis. To te którym pod skórką wprost widać wodę.
Haworthia emelyae czy Haworthia koelmaniorum się nie wyciągnie choćby chciała.
Haworthia emelyae czy Haworthia koelmaniorum się nie wyciągnie choćby chciała.
- Rea86
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 9 kwie 2015, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Haworthia - haworcja
Ciekawe co to za mechanizmy mają te haworsje że mają taką tendencję do wyciągania się, a inne nie. Zostaje mi tylko wywieźć roślinę na zimę do babci, jest tam pomieszczenie z temp. 10 stopni. Mogę tylko tyle zrobić bo w lecie więcej światła nie mogę dostarczyć, ponieważ mieszkam na pierwszym piętrze a kamienica naprzeciwko zasłania słońce i bezpośredniego światła w zależności od pory roku mam od ok 5 do 2 godzin dziennie. Przez to większość roślin rośnie u mnie wolniej (z wyjątkiem tej haworsji) choć mi to nie przeszkadza bo parapet mam już tak zatłoczony że chyba tylko pudełko zapałek by się tam zmieściło.
A co do podlewania latem - do tej pory spotykałam się z twierdzeniem że właśnie w lecie jak są upały to możemy podlewać częściej, mimo to i tak uważam żeby nawet latem nie przelać roślin, a ta nieszczęsna haworsja jak nie dostała swojej porcji wody w odpowiednim czasie to jej liście wyraźnie zmniejszały swoją objętość i traciły na jędrności więc musiałam podlewać bo jak inaczej? Pozwolić jej uwiędnąć? W każdym razie dziękuję Wam za wszystkie uwagi.
A co do podlewania latem - do tej pory spotykałam się z twierdzeniem że właśnie w lecie jak są upały to możemy podlewać częściej, mimo to i tak uważam żeby nawet latem nie przelać roślin, a ta nieszczęsna haworsja jak nie dostała swojej porcji wody w odpowiednim czasie to jej liście wyraźnie zmniejszały swoją objętość i traciły na jędrności więc musiałam podlewać bo jak inaczej? Pozwolić jej uwiędnąć? W każdym razie dziękuję Wam za wszystkie uwagi.