1. Niektóre haworocje po prostu rosną pojedynczo.Jacqueline napisał(a):
(...) jednym Haworthia pozwalacie rosnąć jak im się podoba, w sensie, że bez obrywania odrostów a inne trzymane są solo bądź z małą ilością odrostów? Chodzi o miejsce jakie zajmowałyby po latach? Czy jak decydujecie się na pojedynczą roślinę to odrosty obrywacie jak tylko się pokazują czy może czekacie aż podrosną na tyle żeby nadawały się do ukorzenienia? Czy jak chciałabym kogoś obdarować to takie czekanie aż odrost będzie się nadawał do oddzielenia obędzie się bez szkody dla utrzymania pokroju głównej rośliny?
2. Estetyka. Jak oberwiesz odrosty roślina źle wygląda. Po co psuć dobry efekt wizualny?
3. Pokrój. Jak roślina daje mnóstwo odrostów to po kilku latach jest nie do opanowania. Jest jej po prostu za dużo. Wtedy odrosty odrywam.
Do tego dochodzi fakt oddzielania odrostów dla przyjaciół, na wymianę bądź sprzedaż. Niektóre - te rzadkie - mają w tym względzie wielkie powodzenie. Wtedy nie ma rady i roślinę się przerzedza, ba, czeka na nawet niewielkie odrosty.
Nigdy natomiast nie spotkałem się z faktem ktory zaznaczasz na końcu. Po prostu oddzielanie odrostów nie ma wpływu czy szkody na utrzymanie rośliny. Oderwiesz - dobrze. Nie oderwiesz - drugie dobrze. Twoja wola Pani. Jedyna kwestia to estetyka czyli co się komu podoba.