CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.5

[mpoliwka]

Dzień dobry,

bardzo dziękuję za przyjęcie na forum. Nie jestem specjalistą od kaktusów. Jak byłem dzieckiem to miałem kilka i ostatnio postanowiłem zorganizować sobie jednego.
W piątek dołączyło do nich dwa okazy ze sklepu Biedronka. Roślinki wyglądały bardzo zdrowo i dlatego się na nie zdecydowałem. Chciałem zapytać Was o opinię. Dzisiaj podczas przesadzania (swoją drogą już wiem, że nie zrobiłem tego idealnie ;)) korzenie jednego z kaktusów mnie zaniepokoiły. Czy to może być wełnowiec korzeniowy? W żaden sposób nie mogę tego zidentyfikować, a jak oglądałem korzenie to wydawało mi się, że mają taki biały meszek. Nie wiem czy korzenie moich roślin powinny tak wyglądać. Od zewnątrz rośliny mają zdrowe i żywe barwy. Co to może być?
Drugi temat to maleńkie robaczki, które zauważyłem w nowych kaktusach. Niestety nie mam lupy, ale są niewielkie. Raczej koloru srebrnego, białego. Bardzo trudno jest je dojrzeć. Czy te sprawy mogą być powiązane? Proszę o opinię i bardzo dziękuję za pomoc. Przeglądałem mnóstwo stron i filmów na YouTube. Nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi.

Dodałem zdjęcia w tym miejscu: https://photos.app.goo.gl/d5YGLtaVU1qFRvgg6





Maciek

[norbert76]

Zdjęć nie widać. Poczytaj ten wątek:
viewtopic.php?f=14&t=2912

[mpoliwka]

Uzupełniłem poprzedni wpis o link.

[norbert76]

Ok., ten biały nalot to nie jest pleśń, ani żaden grzyb tylko włośniki, czyli najcieńsze korzenie. Jednak, podłoże jest oczywiście całkowicie nieodpowiednie. Stare podłoże musisz całkowicie usunąć, nawet pod bieżącą wodą. Po całym zabiegu, korzenie dajesz porządnie do obeschnięcia.
Przygotowujesz mieszankę ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji około 1:5.
Doniczka musi mieć odpływ, na jej dno wsypujesz drenaż z keramzytu.
Wielkość nie może być większa niż mniej więcej korpus kaktusa.
Stanowisko, nie muszę dodawać że słoneczny, najlepiej południowy parapet.

[mpoliwka]

Bardzo dziękuję za odpowiedź! A co z tymi robaczkami? Ma Pan jakiś pomysł?

[norbert76]

Wciornastki? Po oczyszczeniu korzeni z podłoża, wymocz całego kaktusa w roztworze Mospilanu, na jakieś kilkanaście minut. Wyciągnij i jak napisałem wyżej daj do obeschnięcia.

[mpoliwka]

Dobrze, tak zrobię jak Pan napisał. Jeszcze przygotowuję się do przesadzenia. Jaka ma być ta proporcja ziemi do kaktusów do żwirku? W poprzednich radach napisał Pan 1:2, a w moim przypadku 1:5. Czy ten stosunek jest dostosowany do moich roślin? Super, że Pan pomógł! Aaaa w tym roztworze to mam moczyć kompletnie całego kaktusa czy tylko korzenie? Miłego wieczoru!

[norbert76]

W przypadku kaktusów daje się mniej ziemi, a więcej żwirku, w przypadku pozostałych sukulentów można dać 1:2.

Jeśli chodzi o wymoczenie w roztworze Mospilanu, to napisałem chyba wyraźnie, cały kaktus to razem z korzeniami...

[mpoliwka]

Dziękuję, zrobiłem wszystko tak jak Pan radził. Teraz kaktusy schną i zamierzam je posadzić jak wyschną im korzenie. Moje ostatnie pytanie brzmi następująco. Po przesadzeniu mam je podlać czy zostawić bez wody póki co. Ta kąpiel w chemii to chyba niecodzienna sytuacja i nie znalazłem nigdzie informacji. Dziękuję, że Pan mi pomógł, ekstra!

[norbert76]

Z podlewaniem odczekujesz tydzień do około półtora żeby ewentualne ranki na korzeniach mogły się zagoić. Pierwsze podlanie delikatne, następne normalnie - czyli przed kolejnym podlaniem podłoże powinno całkowicie przeschnąć. I tak do końca września, połowy października w zależności od ilości słonecznych dni. Od tego momentu do początku wiosny musisz zapewnić stanowisko z niską temperaturą, najlepiej nie wyższą niż około 10 - 12 stopni. W tym czasie nie podlewasz w ogóle. Sukulenty przechodzą w tym czasie spoczynek.

[gerranium]

norbert76 czy czasem nie chodziło Ci o kaktusy? Sukulenty w zimie się podlewa.

[norbert76]

Mówimy o zimowaniu w niskiej temperaturze nie tylko kaktusów, ale również części innych sukulentów które z powodu niedoborów słońca przy wyższych jej wartościach, mają tendencję do wyciągania się.
W takich warunkach, gdy temperatura nie przekracza około 10 stopni tych roślin również nie podlewamy. To są rośliny, które są w stanie przetrwać dłuższy okres suszy. Niska temperatura powoduje nie tylko wejście w stan hibernacji, ale i obniża parowanie wody z rośliny.
Chyba, że dochodzi do skrajnego odwodnienia, wtedy można delikatnie podlać, ale w takiej sytuacji najlepiej wnieść roślinę do cieplejszego pomieszczenia i odczekać aż podłoże przeschnie przed ponownym wniesieniem na zimowisko.

[radocha]

Witam,
chciałbym zapytać co jest nie tak z Wilczomleczem, że od jakiegoś miesiąca liście żółkną ? Stoi na oknie od północnego wschodu, podlewam aktualnie wyłącznie wodą raz na 3 do 5 dni i jest także po niedawnym przesadzeniu do większej doniczki. Czytałem, że to może wynikać z przenawożenia, więc odstawiłem wszelkie odżywki (był to głównie biohumus organiczny) i od 1,5 miesiąca tylko wodę dostaje, a mimo to nadal żółknięcie postępuje. Co mogę robić nie tak?

Załączam foto oderwanego liścia do oceny:



A tu cała roślina: