Proszę o poradę fanów sukulentów

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszelką poradę, gdyż kwiat bardzo ważny dla mnie



Ehhhh, chyba już z tego nie będzie patrząc na stan korzeni....norbert76 pisze:Niczego nie naprawiłeś, a pogorszyłeś tylko sytuację.
Czeka Ciebie jeszcze raz przesadzenie. Po wyjęciu z doniczki, oczyszczasz korzenie dokładnie z podłoża, im więcej tym lepiej. Jeśli podłoże będzie mokre, odczekujesz dopóki, dopóty porządnie nie wyschnie.
W międzyczasie przygotowujesz nowe podłoże, ziemię do sukulentów mieszasz ze żwirkiem (najlepiej kwarcowym) w proporcji minimum 1:1, 1:2. Nigdy nie sadzimy roślin do samej ziemi, a zwłaszcza sukulentów. Kupną ziemię, nawet dedykowaną do nich, również mieszamy z rozluźniaczem. Odczekujesz, żeby ona też przeschła.
Dopiero wtedy sadzisz.
Delikatne podlanie dopiero po tygodniu czasu, potem nie częściej niż raz naokoło miesiąc. Dobrze jest zapewnić niższą temperaturę niż pokojowa.
Ta doniczka ma w ogóle odpływ?
mszyszka01 a jaką masz teraz temperaturę na północnym parapecie?mszyszka01 pisze:wiem, że koniecznie coś muszę z nimi zrobić na wiosnę, na pewno przesadzić i pewnie przyciąć... stoją na północnym parapecie
Pnie twarde, żadnych plam nie ma, zostały przesadzone, więc niech teraz się regenerująnorbert76 pisze:Wg mnie nie ma tragedii, jeśli korzenie nie są miękkie jest szansa że roślina przeżyje. Aż nawet gdyby straciło wszystkie korzenie, to sukulenty można ponownie ukorzenić. Ważne, żeby pnie były twarde i bez ciemnych plam.