Grubosz - Crassula cz.5
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18663
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
No widzisz, za duża doniczka, co pewnie miało pewien wpływ. Pamiętaj, że im większa doniczka tym podłoże wolniej przesycha, a jeśli masz w niej małą roślinę to nie jest w stanie wykorzystać od razu całej wody z podlewania.
Dlatego sukulenty, które mają zwykle skromny system korzeniowy sadzimy do ciasnych doniczek.
Wymocz jeszcze całą roślinę w preparacie grzybobójczym, potem pozostaw do obeschnięcia. Kup małe doniczki, najlepiej osobno na roślinę mateczną i osobno na odrosty. Kup też ukorzeniacz do sadzonek zielonych i pół zdrewniałych, zrób dołki w podłożu, ja wsypuję do nich trochę tego ukorzeniacza i wtedy wsadzam sadzonki.
Do czasu ukorzenienia zapewnij jasne lekko ciepłe miejsce - w okolicach około 18 stopni. Nie podlewaj tylko od czasu do czasu spryskuj podłoże.
Dlatego sukulenty, które mają zwykle skromny system korzeniowy sadzimy do ciasnych doniczek.
Wymocz jeszcze całą roślinę w preparacie grzybobójczym, potem pozostaw do obeschnięcia. Kup małe doniczki, najlepiej osobno na roślinę mateczną i osobno na odrosty. Kup też ukorzeniacz do sadzonek zielonych i pół zdrewniałych, zrób dołki w podłożu, ja wsypuję do nich trochę tego ukorzeniacza i wtedy wsadzam sadzonki.
Do czasu ukorzenienia zapewnij jasne lekko ciepłe miejsce - w okolicach około 18 stopni. Nie podlewaj tylko od czasu do czasu spryskuj podłoże.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
No jednak za duża od połowy w dół podłoże było zbite i wilgotne
Ukorzeniacz już kupiłem właśnie, doniczki malutkie mam. Takie w których rośnie moja euphorbia będą chyba w porządku. Mają raptem 5cm średnicy, a tak naprawdę miejsca na roślinkę jest jeszcze mniej bo połowa doniczki zostaje pusta. A na te najmniejsze odrosty mam takie naparsteczki 2,5cm.
Jeszcze zastanawiam się tylko nad jednym. To wszystko jest takie drobne, że jak ja mam to wsadzić w ziemię? To się nie poprzewraca? Popodpierać patyczkami czy może leżeć po prostu na płasko na razie? Chodzi mi o te średniej wielkości odrosty bo z mamuśką sobie poradzę.
Ukorzeniacz już kupiłem właśnie, doniczki malutkie mam. Takie w których rośnie moja euphorbia będą chyba w porządku. Mają raptem 5cm średnicy, a tak naprawdę miejsca na roślinkę jest jeszcze mniej bo połowa doniczki zostaje pusta. A na te najmniejsze odrosty mam takie naparsteczki 2,5cm.
Preparat grzybobójczy mam z atomizeren może być?norbert76 pisze:Wymocz jeszcze całą roślinę w preparacie grzybobójczym, potem pozostaw do obeschnięcia.
Jeszcze zastanawiam się tylko nad jednym. To wszystko jest takie drobne, że jak ja mam to wsadzić w ziemię? To się nie poprzewraca? Popodpierać patyczkami czy może leżeć po prostu na płasko na razie? Chodzi mi o te średniej wielkości odrosty bo z mamuśką sobie poradzę.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18663
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Roślinę mateczną ustabilizuj tymi samymi patyczkami co miałeś poprzednio. No takie doniczki będą ok.
Małe powinny się trzymać ew. lekko wciśnij w podłoże.
Jaki to preparat w sprayu, możesz zrobić jego zdjęcie?
Małe powinny się trzymać ew. lekko wciśnij w podłoże.
Jaki to preparat w sprayu, możesz zrobić jego zdjęcie?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18663
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Nie używałem takich gotowych preparatów. Naturalne teoretycznie też mogą pomóc. Osobiście używałem w takich przypadkach Topsin, a ostatnio Miedzian.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
To się nie nadaje, wielocukry?? To chyba tworzy jakąś powłokę. Moja rada - wszystko wymocz w roztworze Topsinu z pół godziny (4 do 5 kropli na litr wody), miedzian może być za 'ostry', może uszkodzić. Po wymoczeniu do schnięcia.
Poza tym przynajmniej ten nadłuższy musi schnąć kilka dni, moim zdaniem 1 dzień to za krótko.
Maluchy zrobiłabym nad wodą jak tu, całkiem fajny patent https://www.youtube.com/watch?v=Mad9VXFKum0
Ale warto ukorzeniać różnymi sposobami, żeby było jak najmniej strat.
edit
I żadne drewniane patyczki, zwłaszcza te poprzednie, jakiś plastik wyparzony.
Poza tym przynajmniej ten nadłuższy musi schnąć kilka dni, moim zdaniem 1 dzień to za krótko.
Maluchy zrobiłabym nad wodą jak tu, całkiem fajny patent https://www.youtube.com/watch?v=Mad9VXFKum0
Ale warto ukorzeniać różnymi sposobami, żeby było jak najmniej strat.
edit
I żadne drewniane patyczki, zwłaszcza te poprzednie, jakiś plastik wyparzony.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Hmmm to może dla bezpieczeństwa kupię coś innego jutro. Widziałem kiedyś ten filmik, teraz sobie przypomniałem. Spróbuję ukorzenić na dwa sposoby. A patyczki są plastikowe
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Kup, poważnie piszę, to co masz to na robactwo bardziej, a Twoje potrzebują środka systemicznego na grzyby. Końcówki uciętych masz czyste? żadnych brązowych śladów, nacieków w przekroju? Ja bym przelała Topsinem podłoże, ale tu ew. norbert76 Ci poradzi czy jest taka potrzeba
Plastik jest ok
edit
Nad wodą wiele razy ukorzeniałam 'żelazne' grubosze, z tymi z wyższej półki nie mam doświadczenia, ale chyba spróbuję, najwyżej..
Plastik jest ok
edit
Nad wodą wiele razy ukorzeniałam 'żelazne' grubosze, z tymi z wyższej półki nie mam doświadczenia, ale chyba spróbuję, najwyżej..
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Końcówki są czyste, zieloniutkie. Obrywałem dokąd nie było brązowych plam
Re: Grubosz - Crassula cz.5
To może spróbuj też trzecią metodą - tzw słoikową, zajrzyj viewtopic.php?p=5935905#p5935905
Do takiego sposobu ukorzeniania ja bym użyła tylko odkażonego, potem wysuszonego żwirku kwarcowego, bez żadnych dodatków, np taki
i słoik powinien być sterylny. No i trzeba to starannie/czysto/ zrobić, bo zapleśnieje.
Jak pooglądałam te Twoje kawałki to chyba bym je jeszcze ciut podskubała i łodygę ucięłabym na gładko - ale to tuż przed moczeniemw roztworze Topsinu.
Do takiego sposobu ukorzeniania ja bym użyła tylko odkażonego, potem wysuszonego żwirku kwarcowego, bez żadnych dodatków, np taki
i słoik powinien być sterylny. No i trzeba to starannie/czysto/ zrobić, bo zapleśnieje.
Jak pooglądałam te Twoje kawałki to chyba bym je jeszcze ciut podskubała i łodygę ucięłabym na gładko - ale to tuż przed moczeniemw roztworze Topsinu.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Co się dzieje z gruboszem? Grubosz ma 2 lata, do tej pory nie było z nim problemów. Po Świętach wróciłam do domu a grubosz gubi liście na potęgę, odłamała się cała gałązka. Stał na oknie południowym, pod spodem grzejnik Ubiegłą zimę przezimował tak samo. Wydaje mi się, że dziwny zapach unosi się wokół doniczki. Na dnie doniczki keramzyt, ziemia do sukulentów. Co może być przyczyną marnienia? Nie mam już pomysłów
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18663
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Opisz podlewanie oraz podłoże. Nie był narażony na zimne powietrze? Dziwny zapach może być skutkiem przemarznięcia albo przelanego podłoża.
Sprawdź czy wszystkie pędy są twarde czy miękkie, wyciągnij z doniczki i sprawdź też stan korzeni.
Sprawdź czy wszystkie pędy są twarde czy miękkie, wyciągnij z doniczki i sprawdź też stan korzeni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Właśnie przed chwilą coś zrobiło hałas w drugim pokoju! Biegnę a tam taki widok!
Jak to możliwe, że taka gałązka sama odpada? Nikogo nie było w drugim pokoju, nie mam kota/psa. Co tu się dzieje? W tym tygodniu już druga!
Dwa ostatnie zdjęcia z początku tygodnia po ułamaniu się pierwszej gałązki.
---4 sty 2020, o 21:43---
Jak to możliwe, że taka gałązka sama odpada? Nikogo nie było w drugim pokoju, nie mam kota/psa. Co tu się dzieje? W tym tygodniu już druga!
Dwa ostatnie zdjęcia z początku tygodnia po ułamaniu się pierwszej gałązki.
---4 sty 2020, o 21:43---
Podlewałam ostatnio przed wyjazdem na Święta czyli 23 grudnia. W ubiegłą sobotę wróciłam do domu i parę listków leżało na podłodze. Wcześniej tak nie robił. W ciągu tygodnia codziennie nowe listki na podłodze a jednego dnia wróciłam z pracy i cała gałązka złamana. Odstawiłam z parapetu pod którym był kaloryfer i postawiłam przy oknie balkonowym. Sprawdzałam palcem oraz drewnianym patyczkiem (jak ciasto w piekarniku) ziemie i wydawała mi się sucha więc podlałam ponownie. Podłoże to warstwa keramzytu, ziemia do sukulentów. Pędy wydają się zdrewniałe a to nowsze miękkie. Gdy stal na parapecie wietrzyłam pokój otwierając okno balkonowe oddalone od parapetu o jakieś 3 metry.norbert76 pisze:Opisz podlewanie oraz podłoże. Nie był narażony na zimne powietrze? Dziwny zapach może być skutkiem przemarznięcia albo przelanego podłoża.
Sprawdź czy wszystkie pędy są twarde czy miękkie, wyciągnij z doniczki i sprawdź też stan korzeni.