Grubosz - Crassula cz.5

Zablokowany
Awatar użytkownika
Ekspresja
500p
500p
Posty: 572
Od: 22 kwie 2014, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Ale cudo :shock: ;:303 ile ma lat :?:
Swoją pokazywałam: tutaj, ...czy możesz przeczytać moje posta na str. 28 :?: Widzę, że mieszkasz na terenach górzystych, to może podlewasz swoją wodą źródlaną, albo stoi w szklarni - może coś doradzisz, aby mi zakwitła.
Pozdrawiam:)
Ulpen11
200p
200p
Posty: 238
Od: 24 sty 2011, o 13:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k/Bielska-Białej

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Ekspresjo: Kupiłam grubosza w 2014r. jako małą sadzonkę. Urósł do wys. ok. 30cm. Stoi w sezonie na balkonie gdzie słońce ma do godz. 14. Podlewam zazwyczaj deszczówką, ale kranówką też się zdarza i nie za często. Dwa razy w sezonie nawożę nawozem do kaktusów lub do kwitnących. Też się dziwię, że mi zakwitł, bo ja nie mam tzw. ręki do kwiatów. Wynagrodził mi to, że inne nie chciały zakwitnąć w tym roku.
Zajrzałam do Twojego postu. Grubosz z taką ilością odrostów też ładnie się prezentuje. Proponuję, żebyś ukorzeniła jeden pęd, obrywała wyrastające pędy boczne. Może wtedy siły skieruje na wyprodukowanie kwiatu. To tylko moja sugestia, bo nie ma na to żadnej gwarancji. Mój ma jeden pęd.
Pozdrawia Urszula.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Mój ma akurat jeden pęd, mam go długo i też nie kwitł dotychczas. Stanowisko prawie takie same, słońca m nieco krócej, bo do około 12-tej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Ekspresja
500p
500p
Posty: 572
Od: 22 kwie 2014, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Bardzo dziękuję za odpowiedź. ;:167
Ulpen11 pisze:Proponuję, żebyś ukorzeniła jeden pęd, obrywała wyrastające pędy boczne. Może wtedy siły skieruje na wyprodukowanie kwiatu
Właśnie mam taki dokładnie plan na wiosnę. Spróbuję jeszcze z tym nawozem do kwitnących, ale chyba w tym roku to już za późno na takie zabiegi. Co do stanowiska, to przez te lata miała różne, ale zawsze miała dużo światła. W tym sezonie stoi na zewnątrz od marca i ma 10 godzin słońca dziennie. Napisz jeszcze kiedy i ile razy ją przesadzałaś i w jakich warunkach zimuje.
Pozdrawiam:)
Ulpen11
200p
200p
Posty: 238
Od: 24 sty 2011, o 13:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k/Bielska-Białej

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

norbert76: "Mój ma akurat jeden pęd, mam go długo i też nie kwitł dotychczas. Stanowisko prawie takie same, słońca m nieco krócej, bo do około 12-tej."
Widocznie nie ma reguły. Jak zechce to zakwitnie, jak nie, to nie.

Ekspresja: Mój grubosz zimuje na parapecie okna. Zimą w pokoju jest max. 18 st. Przesadzałam go chyba 1 raz dwa lata temu. On nie ma dużo korzeni. Może go trzeba pogłaskać? Ja czasami tak robię, choć specjalnych efektów nie widzę. Moja koleżanka natomiast grozi kwiatkom, że ich wyrzuci jeśli nie zaczną rosnąć lub kwitnąć. Twierdzi, że to pomaga. Powodzenia.
Pozdrawia Urszula.
digitalis
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 23 mar 2017, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Witajcie ponownie. Mam pytanie. Czy zabieracie już swoje grubosze do domu? Moje stoją na zewnętrznym parapecie. Temperatura w nocy jest różna, dziś np. 11 stopni, ale była jedna noc, kiedy spadła do 3. Czy grubosze trzeba będzie przyzwyczajać do pobytu w domu, tak jak je aklimatyzowałam do pobytu na zewnątrz?
Bardzo proszę doświadczonych forumowiczów o pomoc. To pierwszy raz moich gruboszy na zewnątrz
Awatar użytkownika
gapapl
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1099
Od: 1 maja 2014, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

digitalis zdajesz sobie sprawę z tego, że Crassula powinna zimować w temperaturze 10-15st.? Jeśli masz gdzie ją w takiej temp. z dostępem do światła dziennego trzymać to super. Jeśli nie to ja bym zabrała roślinę już do domu.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Od trzech sezonów trzymam wszystkie grubosze do połowy listopada. Oczywiście podłoże w tym okresie powinno być suche, wtedy mogą wytrzymać nocne spadki nawet do zera.
Wg mnie, jeśli trzymałaś cały sezon na dworze możesz spokojnie jeszcze je potrzymać na zewnątrz. W jakiej części kraju mieszkasz?
Natomiast zimuje w temperaturze poniżej 10 stopni, spokojnie wytrzymują w tym czasie spadki nawet do 5 stopni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
digitalis
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 23 mar 2017, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Dziękuję Wam za odpowiedzi. Mieszkam w centralnej Polsce. Moje grubosze stoją na zewnętrznym parapecie od kwietnia, więc są dobrze zahartowane. Rozumiem, że nie należy ich już obficie podlewać i wtedy mogą jeszcze zostać na zewnątrz. Będę natomiast miała kłopot, kiedy już wrócą do domu, bo nie mam żadnego pomieszczenia, gdzie temperatura byłaby chociażby zbliżona do zalecanej. Wszędzie będzie ok 22 stopni. Macie może jakieś rady, jak "przetrwać" tak ciepłą zimę?
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Znaleźć jedno pomieszczenie najrzadziej używane i przez okres jesienno - zimowy nie włączaj ogrzewania, w cieplejsze dni rozszczelniaj okno.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
ori17
50p
50p
Posty: 92
Od: 23 mar 2019, o 10:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

digitalis musisz sobie odpowiedzieć na pytanie - czy to rośliny są dla ciebie, czy ty dla roślin? I wtedy wyjaśni się kto musi iść na ustępstwa - ty czy rośliny :D Grubosze są wytrzymałe - powinny spokojnie przetrwać zimę w mieszkaniu przy ograniczonym podlewaniu i z dala od kaloryfera.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Tu nie chodzi o przetrwanie, ale o to że grubosze w wysokich temperaturach mają tendencję do wyciągania się. Ograniczenie podlewania to połowiczne rozwiązanie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
ori17
50p
50p
Posty: 92
Od: 23 mar 2019, o 10:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

norbert76 z całym szacunkiem do twojej wiedzy i niesamowitej cierpliwości w udzielaniu porad nowicjuszom (chyba masz gdzieś przygotowany tekst do przekopiowania "przede wszystkim złe podłoże" :wink: ), ale ja wolałabym opcję wyciągnięcia moich gruboszy niż wyłączenie z użytkowania na zimę i nieogrzewanie pomieszczenia w domu.
Rośliny domowe są teraz tak bardzo popularne i ogólnodostępne, że w większości trafiają do domów nie takich profesjonalistów jak Ty i inni zapaleńcy na forum, ale do domów takich amatorów, jak m.in. ja, gdzie nie mam możliwości stworzenia idealnych warunków do rozwoju roślin i np. nie zimuję sukulentów, tylko spędzają zimę ze mną w mieszkaniu na moich warunkach.
Uwierz - amatorzy nie chcą skrzywdzić roślin, chcą tylko mieć komfort w swoim domu i nie podporządkowywać się wymaganiom roślin.

Przepraszam za offtopic.
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”