Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
Wczoraj przy okazji marketowych zakupów postanowiłam pobuszować na stoisku kwiatowym
Były tam między innymi grubosze, a wśród nich Hobbit w fatalnym stanie. Był połamany, a wokół leżały poobrywane listki - rurki. Przyznaję bez bicia, że pozbierałam i przywłaszczyłam sobie trzy takie rurki.
I teraz pytanie: podobno można z takich listków wyhodować roślinkę. Jak to zrobić? Na razie odłożyłam je do obeschnięcia, ale co dalej? Wsadzić do doniczki, czy do wody, żeby się ukorzeniły? Bo w różnych miejscach czytałam różne opinie. Czy komuś udała się taka sztuka?
Bardzo bym chciała wyhodować sobie takiego ślicznego Gruboszka
Były tam między innymi grubosze, a wśród nich Hobbit w fatalnym stanie. Był połamany, a wokół leżały poobrywane listki - rurki. Przyznaję bez bicia, że pozbierałam i przywłaszczyłam sobie trzy takie rurki.
I teraz pytanie: podobno można z takich listków wyhodować roślinkę. Jak to zrobić? Na razie odłożyłam je do obeschnięcia, ale co dalej? Wsadzić do doniczki, czy do wody, żeby się ukorzeniły? Bo w różnych miejscach czytałam różne opinie. Czy komuś udała się taka sztuka?
Bardzo bym chciała wyhodować sobie takiego ślicznego Gruboszka
Pozdrawiam
Kasia
Kasia
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Z podlewaniem bym bardzo uważała, bo listki łatwo gniją. Ja zazwyczaj tylko spryskuję wierzchnią warstwę ziemi, tak, żeby była tylko lekko wilgotna. I postaw doniczkę w ciepłym miejscu (parapet nad kaloryferem), bo słyszałam, że najlepiej się ukorzeniają jak mają cieplutko
Do tej zwykłej ziemi dosyp piasku, ale nie za dużo. Z własnego doświadczenia wiem, że sukulentom nie bardzo pasuje taka ziemia jak kaktusom.
Do tej zwykłej ziemi dosyp piasku, ale nie za dużo. Z własnego doświadczenia wiem, że sukulentom nie bardzo pasuje taka ziemia jak kaktusom.
Ja akurat z mojego okazu niekiedy zbieram listki, które przez moją niezdarność przy przestawianiu doniczki odpadają. Wtykam po prostu listki w ziemię, potem utrzymuję wilgotność wierzchniej warstwy. W żadnym wypadku nie odważyłabym się trzymać ich w wodzie. Akurat jestem w trakcie ukorzeniania listków i mam trochę dokumentacji jeszcze sprzed roku i sprzed kilku tyg. "Okazem pośrednim" wczoraj uszczęśliwiłam na siłę forumowiczkę , więc akurat nie ma go na zdjęciach.
Wygląda to mnie więcej tak:
Wygląda to mnie więcej tak:
Za mało żwiru w ziemi i raczej bym proponował ziemię do kaktusów zobacz tutaj pisałem o zwykłym gruboszu ale to taki sam system rozmnażania, ziemia powinna przesychać od podlania do podlania i raczej umiarkowane podlewanie. Grubosz z listka
Zrobiłam dokładnie tak, jak widać na zdjęciach Mani. Niestety, moje listki poczerniały i skurczyły się. Obcięłam zepsutą część (około 1/3 długości liścia), a teraz sie zastanawiam, czy z pozostałego fragmentu może jeszcze coś wyrosnąć, czy raczej nadaje się do wyrzucenia... Chyba po prostu położę resztki liścia na ziemi i co będzie, to będzie
Pozdrawiam
Kasia
Kasia
Maniu, ale to fajnie wygląda!
Ja niestety nie doczekałam się aż moje listki wypuszczą młode roślinki.
Natomiast okazało się, że jedna z koleżanek ma u siebie Hobbita i sprezentowała mi małą gałązkę Sadzonka siedzi sobie teraz w wodzie i wypuściła już pierwszy korzonek, także jestem dobrej myśli
Ja niestety nie doczekałam się aż moje listki wypuszczą młode roślinki.
Natomiast okazało się, że jedna z koleżanek ma u siebie Hobbita i sprezentowała mi małą gałązkę Sadzonka siedzi sobie teraz w wodzie i wypuściła już pierwszy korzonek, także jestem dobrej myśli
Pozdrawiam
Kasia
Kasia