CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.4

[mordd]

Jeśli on gnije to nie masz wyboru i obciąć musisz albo stracisz roślinę.

[czarny_jezdziec]

Zanim zaczniesz operować wrzuć zdjęcia zmiany. Sprawdź również czy "czarne" jest twarde, czy miękkie w dotyku i napisz jak szybko się rozprzestrzenia. Warto też sprawdzić stan korzeni - większość chorób kaktusów znajduje tam swój początek.

[beata-a]

Witam wszystkich , jestem zupełnie nowa na forum, a znalazłam się tu ponieważ wczoraj przytargałam takie okazy ze śmietnika. Poczytałam najpierw forum i wiem, że są chore na coś, ale bardzo mi się podobają i jeśli się da, chciałabym je uratować
Podjęłam takie działania: wyczyściłam korzenie (były w zwykłej zalanej ziemi uniwersalnej) umyłam, całe rośliny popryskałam topsinem. Wysuszyłam na papierowych ręcznikach. Te które moim zdaniem miały zgniłe podstawy odcięłam i potraktowałam węglem drzewnym, wiem, że już późna pora roku na to, ale spróbuję korzenić je w żwirku.
Pytania główne:
1. Czy to się nadaje do czegoś? Czy te plamy brązowe (są twarde) to choroba czy jakieś takie zdrewnienie od starości?
2. Zostawić czy wyrzucić? Czy może odciąć tylko te małe kulki i ukorzenić je?
3. Posadzić je (te z korzeniami) już do podłoża? - mam takie żwirkowe, piasek, ziemia, żwirek do akwarium wymieszane własnoręcznie.
4. Jak się nazywają? To bym sobie o nich konkretnie poczytała, jak dbać.
5. Te małe pokrzywione odcięłam od takich olbrzymów, które były bardzo jasne i krzywe, i miały dużo wszędzie tej zdrewniałej tkanki - czy one się do czegoś jeszcze nadają? Czy cała roślina była chora i lepiej to wyrzucić? Są też bardziej miękkie od tego dużego kulistego, który ucięłam.

Wszelkie uwagi są miłe widziane, bo nigdy nie miałam kaktusów, mam sporo roślin, ale liściastych, więc piszcie wszystko, jeśli da się to uratować. Dzięki

[czarny_jezdziec]

To Echinopsis multiplex.
Zdrewnienia przy podstawie to normalne u roślin w tym wieku.
Zostaw je do wiosny tak jak są (najlepiej w pozycji pionowej i zasadź dopiero na wiosnę - przez te kilka miesięcy bez ziemi możesz/powinnaś je normalnie zimować.
Ja bym podszedł do tematu dwutorowo - dorosłe zasadzić, a odrosty ukorzenić - to najlepiej zrobić wiosną - spokojnie dadzą radę.
Te kaktusy to naprawdę pancerne rośliny, a w przyszłym roku będzie bukiet kwiatów ;)

[beata-a]

Dziękuję, tak zrobię Cieszę się, że nadają się do czegoś

[aga_zgaga]

Mam pytanie o Bi58 na wełnowce - długo utrzymuje się jego smrodek? Wywietrzeje na dworzu przez 3 tygodnie? Czy podlewacie nim rośliny jeśli planujecie zimować je w mieszkaniu?

[czarny_jezdziec]

Chyba już trochę za późno na profilaktyczne podlanie - mamy koniec września.
Co do smrodku to podlałem kiedyś całą kolekcję stojącą na parapetach - żona przez 2 tygodnie marudziła a potem przestała ;)

[aga_zgaga]

Krótko zimujące, mogłabym jeszcze podlać. Tylko nie wiadomo, czy po 2 tygodniach smrodek wywietrzał, czy żona odpuściła

[blabla]

To Echinopsis multiplex

Wg mnie to Echinopsis eyriesii.

[Arash37]

Kilka nocy temu było nagłe ochłodzenie, niestety dowiedziałem się jak już było po fakcie i moje rośliny były na zewnątrz w temperaturze -1, -2 stopnie. Wniosłem następnego ranka wszystkie na zimowisko. Po kilku godzinach pobytu w domu na 3 pędach mojego Pachypodium liście zupełnie straciły wigor. Mam nadzieję że nie zabiłem rośliny w ten sposób? Wiecie co jej może dolegać i jak najlepiej jej pomóc?

[aga_zgaga]

Kaktusy zmierzają powoli na zimowisko, więc jest okazja do przeglądu wojsk. I niestety odkryłam na jednym stenokaktusie jednego, zasuszonego wełnowca i dziwne ślady. Co to może być? Taka brązowawa wysypka:

Na innych, nawet stojących w tej samej skrzynce, kaktusach nic nie ma takiego.

[Dagmara20]

Zauważyłam na Ariocarpus sporo wylinki po mszycach - na kwiatach trafiają się pojedyncze zielone mszyce
Powiedzcie mi czy mszyce również potrafią się dobrać do samych roślin czy tylko kwiaty są dla nich na tyle miękkie że nimi się żywią?
Czy na zimowisku jest sens czymś pryskać czy tylko usuwać ręcznie?

[norbert76]

Kilka nocy temu było nagłe ochłodzenie, niestety dowiedziałem się jak już było po fakcie i moje rośliny były na zewnątrz w temperaturze -1, -2 stopnie. Wniosłem następnego ranka wszystkie na zimowisko. Po kilku godzinach pobytu w domu na 3 pędach mojego Pachypodium liście zupełnie straciły wigor. Mam nadzieję że nie zabiłem rośliny w ten sposób? Wiecie co jej może dolegać i jak najlepiej jej pomóc?

Filip, ewidentnie przemarzły. Liście są oczywiście nie do odratowania, odetnij je wszystkie. Korpus zależy od tego, jaki jest w środku. Jeśli jest twardy i nie zmieni koloru, powinien na wiosnę wypuścić nowe liście.
To jest roślina która rośnie w klimacie gdzie nie ma przymrozków, więc następnym razem wnieś do domu wcześniej.