CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.4

[Mironty]

Tyler Durden na jakim stanowisku trzymasz swoje roślinki?
Jeśli chodzi o tą którą Norbert zidentyfikował jako pachyphytum to też wydaje mi się że jest wyciągniete (brakuje mu światła)

[norbert76]

Masz rację, co do tej temperatury pokojowej. Nie podlewałem ich odmwczesnej jesieni, a trzymam w cieniu na półce. A co do Pachyphitum to czy to nie jest coś ala zgńilizna siewek? nie przeniesie się?

Co rozumiesz przez wyciągnięte Pachyphitum?

To nie są rośliny do cienia . One potrzebują słońca przez cały rok. Stąd są powyciągane. Jak napisałem przede wszystkim południowy parapet, a nie ciemna półka.
Zimą trzeba zapewnić im jak napisałem, dodatkowo chłodne stanowisko.
Czy tego pachyphytum przypadkiem nie przewiało od mroźnego powietrza? Jeśli nie, to załapało jakąś chorobę grzybową. Odetnij chore liście i zrób oprysk preparatem grzybobójczym. Ewentualnie powtórz po tygodniu. Znajdź inne chłodne stanowisko.

[Tyler Durden]

Nie, nie powiało. Przestawiłem je na parapet w chłodniejsze miejsce. Ta loohophora to jeszcze będzie normalna, czy taka zostanie wydłużona? Odizolowałem pachyphitum, bo to rzeczywiscie może być choroba grzybowa. Nie mam mikroskopu, aby sprawdzić, ale jak przekroiłem liść, to podobnie było do zgnilizny siewek. Opryskałem miedziane,. Pomoże cokolwiek? Nie zdążę przed świętami załatwić grzybobójczego. Jakieś rady? Może wyjąć pachyphitum z ziemi i zostawić, żeby się suszyło? Tak jak pisałem. Długo nie podlewałem i dopiero na wiosnę planuję. Załapać wilgotność z powietrza.

Ta od zgnilizny siewek może na Trichocereusy i Loohophory przejść, czy stosunkowo są one odporne?

[norbert76]

W przypadku lophophor zniekształcenie zostanie. Wyciągać z ziemi pachyphytum wg mnie nie ma potrzeby skoro nie podlewałeś od dłuższego czasu. Więc nie wiem co chcesz wysuszać. Po usunięciu chorych liści i opryskanie miedzianem na razie pozostaje obserwacja. Jeśli coś będzie się dalej działo, wtedy zastosujesz preparat grzybobójczy.

[polyken]

Witam
Od jakiegoś czasu toczę walkę z przędziorkiem na sukulentach i kaktusach, próbowałem wody z ludwikiem, wody z szarym mydłem, zraszanie(umiarkowane), nic nie pomaga.
Na forum znalazłem stronę o przędziorkach z dość szeroko opisanym problemem:

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1752

"3. Wszystkie stadia rozwojowe (jaja, larwy i osobniki dorosłe) naraz zwalcza się mieszaninami dwuskładnikowymi preparatów: Danirun 110 EC (heksytiazoks + fenpropatryna), Nissorun 050 EC + Talstar 100 EC, Apollo 500 SC + Talstar 100 EC, Apollo 500 SC + Mitac 200 EC, Nissorun 050 EC + Vertimec 018 EC. Takie mieszaniny opóźniają zarazem nabycie przez szkodnika odporności na poszczególne preparaty."


Większość z tych preparatów jest nie do dostania przez internet, tylko Nissorun 050 EC. Znacie może jakieś alternatywne połączenia preparatów na przędziorki?

edit:
znalazłem jeszcze połączenie Ortus 05 SC + Nissorun 050 EC

[norbert76]

Wodą z Ludwikiem, ani innymi domowymi ekologicznymi metodami nie zwalczysz przędziorków.

Kup Envidor albo Vertimec zrób dwa albo nawet trzy opryski każdy dokładnie w odstępie tygodnia. Powinno pomóc - u mnie zadziałał ten pierwszy.

[polyken]

Czytałem, że niektóre osoby zamykają roślinę w folii po oprysku dla zwiększenia efektu, masz doświadczenie w tej kwestii?

[norbert76]

Nie wiem u mnie wystarcza sam oprysk.

[polyken]

Dziękuję za poradę

[mangosiaczek]

Dzień dobry W okolicach lipca-sierpnia nabyłam roślinkę senecio aquarine. Podlewałam zgodnie z zaleceniami na etykietce raz na dwa tygodnie, aktualnie raz w miesiącu. Początkowo ustawiłam roślinę przy oknie północnym, jednak kiedy zaczęła więdnąć doczytałam, że woli stanowiska bardziej słoneczne i przestawiłam na okno południowe, które z uwagi na rosnące drzewa nie jest w pełnej ekspozycji na słońce. Roślina zaczęła więdnąć około września, może października i tak dzieje się do dzisiaj. Co chwilę usychają kolejne "listki", większość z nich jest miękka i traci kolor. Obawiam się, że wkrótce roślina zupełnie zwiędnie. Czy da się ją jeszcze jakoś uratować?

https://imageshack.com/a/img922/3159/cjsQEv.jpg
https://imageshack.com/a/img924/4682/f3k5YM.jpg
https://imageshack.com/a/img924/876/LUht3J.jpg

Za duży rozmiar zdjęć/jokaer.

[norbert76]

Niewłaściwe podłoże albo/i podlewanie.
Zacznijmy od tego, że nie podlewa się roślin cyklicznie co do dnia, a jest ono uzależnione od warunków uprawy: nasłonecznienia, temperatury otoczenia, wilgotności powietrza, rodzaju podłoża itd.
Raz na dwa tygodnie w sezonie to za rzadko, raz w miesiącu w okresie jesienno-zimowym tym bardziej za rzadko.
W sezonie co około tydzień, poza sezonem co około 2 tygodnie. Stosujemy zasadę, że podłoże przed kolejnym podlaniem powinno całkowicie przeschnąć.
Podłoże, najkorzystniejsze to mieszanka ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji ok 1:1.
W sezonie podlewasz obficie, tzn. podłoże powinno całe namoknąć, poza sezonem mniejszą ilością wody i nieco rzadziej, ale podłoże nie może być zbyt długo suche.

[SloncePoludnia]

Mam problem z wełnowcami.
Kupiłem środek chemiczny, który działa systemicznie.
Teraz zastanawiam się... Czy spryskać nim tylko części nadziemne kaktusów? Może też rozcieńczyć z wodą i podlać, aby zlikwidować wełnowce korzeniowe ? Jeśli podleję to muszę i tak wymienić ziemię?

[Fausis]

Witam,
Nie wiem co się dzieje z moim kaktusem, ostatnio jego czubek zrobił się biały i rośnie to dość szybko? To normalne czy jakaś choroba?
Dziękuję za pomoc. https://d3higte790sj35.cloudfront.net/i ... 05415a.png

Za duże zdjęcie - zamienione na link/mod.