CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.4

[DAK]

Dziękuję Tomku, spróbuję zapanować by się nie rozprzestrzeniało, bo na stożek to może już być za późno jeśli już tak skancerowany.
Zostaje obserwowanie i trzymanie kciuków.

[blabla]

U mnie pomaga także lekkie pędzenie roślin. Przy intensywnej uprawie grzybek nie zdąży zagnieździć się w stożku wzrostu.

[tom_ek]

A co to za narośl po lewej stronie, tuż przy środku? Odrost? Na pąk nie wygląda... Wygląda za to dziwnie, chyba bym się tego pozbył w pierwszej kolejności. Choć niestety sam stożek też za dobrze nie wygląda.
Ale, nie ma tego złego... Na pocieszenie zostają Ci odrosty, które często są efektowniejsze niż roślina mateczna

[DAK]

Podejrzenia o grzybek chyba się potwierdzają. Potraktowałam środkiem przeciwgrzybowym - chyba trochę się otoczenie oczyściło i lepiej to widać. Stożek chyba zżarty przez grzyba, niestety on nie odrostuje i nigdy nie tworzył odrostów, a więc szans na potomstwo tą drogą nie ma. Narośl chyba rośnie, a może to tylko wrażenie. Trudno powiedzieć co to, będę obserwować i odgrzybiać, bo potraktowałam tylko stożek, a trzeba całą roślinę.

[tom_ek]

Ja też miałem takie, co niby nie odrostują. Zaczęły, jak im stożek wzrostu uszkodziło.

[blabla]

Może to jest jakiś nowotwór, ewentualnie infekcja wirusów? Wygląda jak jakaś degenracja rośliny.

[DAK]

Też miałam skojarzenie z rakiem. A zakżenie wirusowe też możliwe, bo mam paskudny zwyczaj ukręcania przekwitłych kwiatów, a to daje otwartą drogę do zakażeń. Będę musiała się nauczyć powstrzymywać od tego.
Ale grzyb na osłabionej roślinie też chyba był - biały nalot znika po Saprolu (oprysk i podlanie) - środek przeciwgrzybowy o działaniu powierzchniowym wgłębnym i systemicznym.
Na razie daję mu spokój i czas na reakcję samodzielną organizmu. Pozostaje mi cierpliwe czekanie i obserwacja.

[aga_zgaga]

Kupiłam Wigginsia erinacea u hodowcy, u którego już kupowałam i było ok. Teraz też dwa kaktusy wyglądają bardzo fajnie ale jest problem z wigginsią. Miała skazę, częściowo skorkowaciałą, w jednym miejscu czarną. Stwierdziłam, że się nie będę awanturować tylko wytnę to. Cięłam, cięłam i wycięłam 1/6 kaktusa Ciąć dalej? Mam wrażenie, że ta zmiana idzie od rzepy. Może było nie ruszać? Czy kaktusy wychodzą z takich problemów?

[Miverel]

Drodzy,

Wracam z pytaniem o moje maleństwa. Tradycjne - co robię nie tak? ;) Roślinki mają ziemię do kaktusów i sukulentów, zmieszaną ze żwirkiem i keramzytem.
Podlewane co 2-3 tygodnie ociupinką wody, co trzecie podlewanie z nawozem do sukulentów. Stoją na parapecie od strony południowo-wschodniej.
Mimo to, marszczą im się liście i nie wyglądają zdrowo Będę wdzięczna za opinie i porady.

[norbert76]

Za mało podlewasz
Jak uciupinką wody mają się nawodnić i prawidłowo rosnąć??? Sukulenty w czasie wegetacji potrzebują wody.
Podlewasz w tym czasie obficie i kolejne podlanie jak całkowicie przeschnie podłoże. Jedynie w okresie jesienno-zimowym ograniczasz podlewanie.

[Maciek13]

Norbert ma rację, musisz podlewać większą ilością wody i częściej przez te upały

[Miverel]

A czy mogę prosić o jakieś podpowiedzi co do częstotliwości? Kiedyś niestety sukulenty przelałam, a teraz zdaje się je przesuszać. Chyba ciezko mi wychwycić jakoś balans

[norbert76]

Nikt Ci poda częstotliwości, bo jest ona uzależniona od wielu czynników, temperatury i wilgotności powietrza, nasłonecznienia, itd. U każdego to inaczej wygląda.
Musisz sama do tego dojść uwzględniając własne warunki uprawy.
Możesz sprawdzać po wadze doniczki po i przed podlaniem, albo małym patyczkiem wsadzając do dna w podłoże. Poza tym, im mniejsza doniczka tym podłoże szybciej przesycha.