Cattleya- uprawa

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2062
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Cattleya- uprawa

Post »

O rany naprawdę Mirko tak jest ?
Bo ja swoją wiedzę, że łatwo czerpałam stąd. A zawsze wydawało mi się to, że to wiarygodne źródło :cry:
http://www.orchidarium.pl/rodzaje/index.html


Cytat Cattleye są doskonałymi roślinami dla zaczynających przygodę z uprawą storczyków. Te silne rośliny mogą znieść wiele błędów popełnianych przez początkujących, ale chętnie wytwarzane w odpowiednich warunkach kwiaty są wspaniałą nagrodą zarówno dla osób początkujących, jak i bardziej zaawansowanych w uprawie storczyków.

Ps ja nie mam cierpliwość ;:145
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Cattleya- uprawa

Post »

Mam trzy Catleye, na kwitnienie dwóch wg sprzedawcy powinienem spodziewać się w przyszłym roku. Jedna, którą dostałem jest dojrzała, bo kwitła już. Więc w kwestii kwitnienia jeszcze się nie wypowiem, ale jeśli chodzi o uprawę nie ma problemów. Ważne, catleye potrzebują z reguły więcej światła i trochę słońca niż falenopsisy.
Ten cytat mówi prawdę, żeby zakwitnąć jakikolwiek storczyk powinien mieć zapewnione określone warunki uprawy.
A co do cierpliwości, trzeba ją mieć w uprawie roślin. :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
MirkaS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1484
Od: 25 mar 2009, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu

Re: Cattleya- uprawa

Post »

Marto, Norbercie ja tylko i wyłącznie piszę o własnych doświadczeniach. To subiektywna opinia i dla mnie sa trudne w uprawie. Może właśnie ten aspekt światło/słońce ma u mnie znaczenie.

Cierpliwość .... do wszystkiego potrzebna do storczyków, dzieci roślin w ogrodzie - życie :) im człowiek starszy tym ma jej więcej.
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2062
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Cattleya- uprawa

Post »

No nic muszę widać spróbować, żeby wyrobić sobie własne zdanie. ;:138 ale dobrze wiedzieć, że nie każdy uważa, że z nimi tak łatwo. Teraz już wiem, że mogę się ewentualnie zaskoczyć :lol:

Cierpliwość - no niestety to nie jest moje drugie imię, ale faktycznie zgadzam się z Toba Mirko, że życie uczy pokory - mi tylko z jej nauką ciężko idzie ;:333
Luisa
200p
200p
Posty: 204
Od: 29 lip 2016, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: UK

Re: Cattleya- uprawa

Post »

Też uważam, że cattleye łatwe nie są, a Renia ma wyjątkowe sukcesy jeśli chodzi o kwitnienia. Ale wieloletnie czekanie na kwiaty jakiejś tam cattlei to powracający temat na wielu forach, więc to nie jest tak, że jesteśmy z Mirką odosobnione w naszej opinii :)
Na pewno są bardzo kapryśne, wystarczy taką przesadzić nie w idealnym momencie cyklu wzrostu i potrafi się zatrzymać ze wzrostem na rok. Mam dwie, które kupiłam z gołym korzeniem, więc chcąc nie chcąc przeszły przymusowe przesadzanie, i dopiero po półtora roku się obudziły i zaczęły intensywnie rosnąć. Inne dwie kupiłam jako dorosłe, kwitły wcześniej, ale u mnie kwitnąć nie chcą. Rosną bujnie, psb za psb i korzeni multum, ale kwiatów brak. Światła mają dużo, bo 7 m-cy spędzają w ogrodzie, a zimą są doświetlane. Nie wiem dlaczego jedne kwitną a inne nie.
Z drugiej strony cattleye są niesamowicie żywotne, to mnie najbardziej zaskoczyło. Kupiłam przez internet cherlawą sztukę (jak się okazało po rozpakowaniu paczki), świeżo oddzielone 3 psb, prawie bez korzeni. Wszystkie liście szybko zrzuciła, zwiędła, po chwili nie miała żadnego żywego korzenia, generalnie wyglądała na martwą. Miałam ją wyrzucić, ale gdzieś przeczytałam, że takie agonalne stany można wystawić do ogrodu latem, bez podłoża w pustej glinianej doniczce, w jakieś zacienione i w miarę wilgotne miejsce. Wystawiłam i zapomniałam o niej, podlewał ją deszcz, albo była podlewana wężem przy okazji podlewania trawnika i w sierpniu okazało się, że z tego wysuszonego kikuta rosną dwie nowe psb- wielka radość i zaskoczenie.
Ale na pewno są to rośliny dla cierpliwych ;)
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2062
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Cattleya- uprawa

Post »

Luisa po Twoim poście stwierdzam, że jednak Cattleye nie są dla mnie. Są piękne ale z tego co widzę, możemy się nie dogadać ;:145

Dobrze że się dowiedzieć czasem czegoś.... ;:108
x-r-7
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 974
Od: 19 wrz 2016, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Cattleya- uprawa

Post »

Luiso, piękna historia ;:333
Przypomniała mi się rada mojej koleżanki też storczykomaniaczki- nigdy nie wyrzucaj nawet bezlistnej psb, dopóki sama nie "padnie" :)
Luisa
200p
200p
Posty: 204
Od: 29 lip 2016, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: UK

Re: Cattleya- uprawa

Post »

Marto, ale póki nie spróbujesz to nie będziesz wiedziała czy się z nimi dogadasz czy nie. :) A może się okaże, że masz takie katlejowe palce jak Renia, której wszystkie po kolei grzeczniutko kwitną i nie protestują. :)
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2062
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Cattleya- uprawa

Post »

Luiso podstawowy problem jest ze mną - brak cierpliwość. Trafi mnie jakbym robiła wszystko dobrze, tak jak Ty, a ona by nie kwitła ;:223 u mnie "akcja-reakcja" :lol:
Poczekam jeszcze, aż zdobędę więcej doświadczenia i może cierpliwość ;:14
kasia74
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2804
Od: 1 cze 2010, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie

Re: Cattleya- uprawa

Post »

Marto najlepiej zacząć od cattleyi ktora chętnie kwitnie. Dla mnie Bc. Yellow Bird jest właśnie taką rośliną, może to nie botaniczna cattleya a krzyżówka z nią ale za to bezproblemowa.
Wystarczy jej poludniowy parapet i przelewanie raz na 7-10 dni. Swojej nawet na dwór nie wystawiam latem a kwitnie z każdego nowego przyrostu, nawet zimą.
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2062
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Cattleya- uprawa

Post »

Dziękuję Ci Kasiu za propozycję tej Cattley a raczej widzę że to faktycznie jakaś krzyżówka. Nawet się nie znam na tym co to jest. Ale zawsze to lepiej z czymś łatwym zaczynać, żeby się nie zniechęcać a z drugiej strony móc poznać "wroga" i się z nim zaprzyjaźnić.
Awatar użytkownika
RichardK
100p
100p
Posty: 183
Od: 11 wrz 2017, o 22:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Cattleya- uprawa

Post »

Kasiu, a czy przesuszasz ją aby zakwitła :roll:
kasia74
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2804
Od: 1 cze 2010, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie

Re: Cattleya- uprawa

Post »

Nie Michale nie przesuszam, cały rok jest tak samo podlewana.
Obecnie wypuścila 6 nowych przyrostów i wszystkie kwitnące są
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”