Cattleya- uprawa
Re: czarna magia, czyli podlewaine katlejastych
Podepnę się tutaj pod wątek. Może tu ktoś mnie zauważy. Wcześniej założyłam nowy wątek, ale niestety nikt mi nie odpowiedział. Czym się kierować przy zakupie kwiaciarnianej katlei ? Pani Jovanka wyżej napisała o ilości liści tego storczyka. Nie mogę na ten temat nic znaleźć ani w internecie ani w książkach o storczykach, które posiadam. Czy ilość tych liści ma znaczenie w uprawie domowej ? Chodzi mi głównie o temperatury panujące w domach. Jak każdą z osobna uprawiać ? Może ktoś z Państwa mi pomoże.
- Patrycja91
- 50p
- Posty: 83
- Od: 6 lut 2012, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Re:Pomocy -Cattleya i plamki na liściach
Witam,
Mam problem ze swoją katleją . Kupiłam ją w październiku, miała tylko czarne plamki na starym liściu. Od niedawna zaczęły jej brązowieć końcówki liści i to powoli przesuwa się ku nasadzie liścia. Storczyk stał na komodzie naprzeciwko północnego okna. Odseparowałam go od innych, stawiając na zachodnim parapecie. Podlewany jest co 2 tygodnie przefiltrowaną wodą. Nie był nawożony. Stał na przemian, kilka dni na podstawce, kilka w osłonce. Miało to na celu przewietrzenie korzeni.
Dodatkowo, nie widać żadnych białych korzonków, same brązowe. Co gorsze, jak widzicie, młody pęd zaczyna brązowieć/gnić.
Plamy są twarde, nie mają zapachu. W takim razie zastanawiam się czy to zgnilizna bakteryjna czy coś innego, o czym nie przeczytałam?
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam,
Patrycja.
Mam problem ze swoją katleją . Kupiłam ją w październiku, miała tylko czarne plamki na starym liściu. Od niedawna zaczęły jej brązowieć końcówki liści i to powoli przesuwa się ku nasadzie liścia. Storczyk stał na komodzie naprzeciwko północnego okna. Odseparowałam go od innych, stawiając na zachodnim parapecie. Podlewany jest co 2 tygodnie przefiltrowaną wodą. Nie był nawożony. Stał na przemian, kilka dni na podstawce, kilka w osłonce. Miało to na celu przewietrzenie korzeni.
Dodatkowo, nie widać żadnych białych korzonków, same brązowe. Co gorsze, jak widzicie, młody pęd zaczyna brązowieć/gnić.
Plamy są twarde, nie mają zapachu. W takim razie zastanawiam się czy to zgnilizna bakteryjna czy coś innego, o czym nie przeczytałam?
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam,
Patrycja.
- Tunga
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 5 paź 2015, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: UK
Cattleya - prosze o porady
Moj pierwszy post jak i stresujacy
Zamowilam na ebay CATTLEYA BLC.RUNGNAPA FANCY x BLC.TOSHIE AOKI 2 miesiace temu. Marnie wygladala zaraz po dostarczeniu (spedzila w opoznionej przesylce ponad 2tyg ).
Jest to moja pierwsza katleja i slyszalam ze sa bardzo wymagajace, wiedzialam ze będę miala wyzwanie z jej utrzymaniem, ale nie wiedzialam ze dostane ja odrazu w tak zlym stanie!!
W reanimacji Phalkow jestem zawodowcem, to takie moje male hobby. Kupuje przecenione marniejace biedulki i przywracam je do zycia. Odplacaja mi sie zawsze przepieknym kwitnieciem.
Pierwszym podejsciem do reanimacji bylo wyciecia martwych korzonkow i posadzenie jej do nowiutkiego swierzego podloza. Po tyg. kwiatek zaczal przysychac. Pewie zmiana klimatu i mala wilgotnosc powietrza.
Podejscie drugie - zamontowanie mini szklarni z woreczka i butelki, ktora nie zdala egzaminu bo kwiatek zaczal gnic. Moja biedna katleja stracila z malego przyrostu przygnite dwa liscie i prawie wszystkie korzonki (niedopilnowalam jej bo bylam z dzieckiem wtedy na wakacjach, a moj mezczyzna nie zna sie za wiele na kwiatkach - procz tego jak je podlac).
Teraz mam podejscie trzecie. Boje sie ze jest ono juz tym ostatnim. Przesadzilam ja do kermazytu. Ma krotkie korzonki (siegajace moze 1/4 doniczki) a na dnie dolalam troche wody by parowala.
Na lisciach ma - mysle ze przebarwienia po gniciu? ....
Nigdy nie mialam az tak w zlym stanie kwiatka, ale malutka kruszynka nie poddaje sie. Zgubila mlodziutkie listki ale - cos jej powolutu wyrasta z prawego boku. Moze nowy zdrowy korzonek?
Co robic? moze macie jakies lepsze pomysly? Czy po prostu czekac? A moze sie poddac bo juz z niej nic nie bedzie?
Przepraszam za brak polskich znakow, ale mam zagranicznego laptopa.
Zamowilam na ebay CATTLEYA BLC.RUNGNAPA FANCY x BLC.TOSHIE AOKI 2 miesiace temu. Marnie wygladala zaraz po dostarczeniu (spedzila w opoznionej przesylce ponad 2tyg ).
Jest to moja pierwsza katleja i slyszalam ze sa bardzo wymagajace, wiedzialam ze będę miala wyzwanie z jej utrzymaniem, ale nie wiedzialam ze dostane ja odrazu w tak zlym stanie!!
W reanimacji Phalkow jestem zawodowcem, to takie moje male hobby. Kupuje przecenione marniejace biedulki i przywracam je do zycia. Odplacaja mi sie zawsze przepieknym kwitnieciem.
Pierwszym podejsciem do reanimacji bylo wyciecia martwych korzonkow i posadzenie jej do nowiutkiego swierzego podloza. Po tyg. kwiatek zaczal przysychac. Pewie zmiana klimatu i mala wilgotnosc powietrza.
Podejscie drugie - zamontowanie mini szklarni z woreczka i butelki, ktora nie zdala egzaminu bo kwiatek zaczal gnic. Moja biedna katleja stracila z malego przyrostu przygnite dwa liscie i prawie wszystkie korzonki (niedopilnowalam jej bo bylam z dzieckiem wtedy na wakacjach, a moj mezczyzna nie zna sie za wiele na kwiatkach - procz tego jak je podlac).
Teraz mam podejscie trzecie. Boje sie ze jest ono juz tym ostatnim. Przesadzilam ja do kermazytu. Ma krotkie korzonki (siegajace moze 1/4 doniczki) a na dnie dolalam troche wody by parowala.
Na lisciach ma - mysle ze przebarwienia po gniciu? ....
Nigdy nie mialam az tak w zlym stanie kwiatka, ale malutka kruszynka nie poddaje sie. Zgubila mlodziutkie listki ale - cos jej powolutu wyrasta z prawego boku. Moze nowy zdrowy korzonek?
Co robic? moze macie jakies lepsze pomysly? Czy po prostu czekac? A moze sie poddac bo juz z niej nic nie bedzie?
Przepraszam za brak polskich znakow, ale mam zagranicznego laptopa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Cattleya - prosze o porady
Witaj, jak dla mnie to ta katleja w stanie agonalnym jest, a ślady na liściach to wg mnie ślady zerowania szkodnika, przędziorka. Chyba lepiej ją wyrzucić, i ew. wyślij zdjęcia do sprzedawcy, bo za takiego trupa to powinien Ci kasę zwrócić
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Cattleya- uprawa
Piękna, a w całości jak wygląda można zobaczyć?
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Cattleya- uprawa
Jaka to jest katleja?
Re: Cattleya- uprawa
Nie mam pojecia... pamietam tylko sobie kwitla na czerwono..
Proszę pisać poprawnie, używając polskich znaków. Dziękuję. wanda
Proszę pisać poprawnie, używając polskich znaków. Dziękuję. wanda