Za pierwszym razem uznałam, że to naturalne przebarwienie w storczyku. Jak w liściu powyżej, tylko że na tym akurat jest tego więcej.
Przyjrzałam się lepiej i widzę uschnięte dwa liście? Czy to drugie pod nowym korzonkiem to kawałek pierwszego?
Obstawiałabym ewentualnie, że ten liść delikatnie podsycha. Ew, może być ciut naderwany w tym miejscu stąd też mogło by być przebarwienie -podsuszenie. Inna opcja: po podlaniu go, została kropelka wody + słoneczko i mamy małe poparzenie. Hmmm, coś w tym też może być.
System korzeniowy zdrowy - po lewej stronie widzę podschniętego korzonka, taki był zakupiony w wyprzedaży?
Roślinka żyję i chce przetrwać. Liść rośnie cały czas, czy wstrzymał się?
Korzonki wyłapują wilgoć z powietrza. Może ma troszkę za suche powietrze/ za sucho? Mimo wszystko ja rano zrobiłabym mu kąpiel wodną. Potem wsadziła go do osłonki w którym byłaby warstwa keramzytu -po dostaniu się wody, będzie parowanko

) I korzonki będą miały się lepiej.
Odstawiłabym go dalej od okna lub przestawiła na to, na którym jest mniej słonka. Podlewanie dostosowujemy do pory roku, warunków...

Poranne słońce teraz daje nieźle popalić!