Plamy na liściach
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 325
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kłopot ze storczykiem
Lola Zdjęcia się nie pokazały. Wiesz jak ja patrzę na moje storczyki od góry to nie widzę tam stożka sensu stricte, tylko dołeczek między liśćmi... Chyba nie mówimy o tym samym.
Moja koleżanka nalała storczykowi wody od góry ita woda tak stała między liśmi i też zaczął gnić. Utnę te liście z wierzchu skoro i tak z nich nie będzie. Może storczyk pójdzie w bok? Wypuści jakieś basal keiki albo się jakoś tajemniczo powykręca?
Sandra on ma odwodnione liście. Rób mu okłady albo chociaż pryskaj liście rano (z tego co wiem ma przeschnąć do wieczora)
Moja koleżanka nalała storczykowi wody od góry ita woda tak stała między liśmi i też zaczął gnić. Utnę te liście z wierzchu skoro i tak z nich nie będzie. Może storczyk pójdzie w bok? Wypuści jakieś basal keiki albo się jakoś tajemniczo powykręca?
Sandra on ma odwodnione liście. Rób mu okłady albo chociaż pryskaj liście rano (z tego co wiem ma przeschnąć do wieczora)
Pozdrawiam Edyta
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Kłopot ze storczykiem
Zuza to jest zdjęcie ,które wklejałam jakiś czas temu teraz już ma ładne,zielone,jędrne listki
Re: Kłopot ze storczykiem
witam wszystkich forumowiczów
mam nadzieję, że nie będziecie mieć mi za złe, że się tu wcinam, ale zupełnie niespodziewanie znalazłam sposób na to jak w mgnieniu oka zabić kolekcję falków:
otóż wystarczy zostawić rośliny w nieogrzewanym mieszkaniu, w którym, jak sie potem okazało, temp. spadła do 10 st C !!! Liście żółkną w zastraszającym tempie- najpierw te starsze (dolne) a i na najmłodszych widać już plamy. Zastanawiam sie czy w ogóle jest sens podejmować jakiekolwiek próby reanimacji ??? i czy na skutek zimna mogła wdać sie antraknoza ???
mam nadzieję, że nie będziecie mieć mi za złe, że się tu wcinam, ale zupełnie niespodziewanie znalazłam sposób na to jak w mgnieniu oka zabić kolekcję falków:
otóż wystarczy zostawić rośliny w nieogrzewanym mieszkaniu, w którym, jak sie potem okazało, temp. spadła do 10 st C !!! Liście żółkną w zastraszającym tempie- najpierw te starsze (dolne) a i na najmłodszych widać już plamy. Zastanawiam sie czy w ogóle jest sens podejmować jakiekolwiek próby reanimacji ??? i czy na skutek zimna mogła wdać sie antraknoza ???
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 325
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kłopot ze storczykiem
Sandra no to chyab mu lepiej
Lola to drugie zdjęcie jest zrobione od góry? To jest ten stożek wzrostu o którym mówiłaś?
Argucja no to gratuluję. Ale nie martw się. Moja sąsiadka ostatnio wyjeżdżała i mi też nie przyszło do głowy, że mieszkanie się wychłodzi. Miałam wziąć jej kwiatki do siebie, ale ostatecznie pomysł zginął śmiercią naturalną. Zioła padły, jakiś kwiatek zgubił liście a storczyk sflaczał i właśnie zaczynają mu gnić górne liście, bo najprawdopodobniej jeszcze mu zalała stożek wzrostu przed wyjazdem i tak stał w wodzie i chłodzie. Na razie stoi pod obserwacją. Dopóki sam nie padnie to będę go trezmać, ale z dala od moich storczyków. Jak wydobrezje to obiecałam, że oddam.
Co do antraknozy to do tego potrzebny jest konkretny rodzaj grzyba. Jeśli był obecny to chyba jest taka możliwość. Jak go nie było, to nie ma... I weź tu wyczuj.... A tak na serio to nie wiem, gdzie ten grzyb występuje i w jakich warunkach atakuje, więc poczekaj na kogoś mądrzejszego
Lola to drugie zdjęcie jest zrobione od góry? To jest ten stożek wzrostu o którym mówiłaś?
Argucja no to gratuluję. Ale nie martw się. Moja sąsiadka ostatnio wyjeżdżała i mi też nie przyszło do głowy, że mieszkanie się wychłodzi. Miałam wziąć jej kwiatki do siebie, ale ostatecznie pomysł zginął śmiercią naturalną. Zioła padły, jakiś kwiatek zgubił liście a storczyk sflaczał i właśnie zaczynają mu gnić górne liście, bo najprawdopodobniej jeszcze mu zalała stożek wzrostu przed wyjazdem i tak stał w wodzie i chłodzie. Na razie stoi pod obserwacją. Dopóki sam nie padnie to będę go trezmać, ale z dala od moich storczyków. Jak wydobrezje to obiecałam, że oddam.
Co do antraknozy to do tego potrzebny jest konkretny rodzaj grzyba. Jeśli był obecny to chyba jest taka możliwość. Jak go nie było, to nie ma... I weź tu wyczuj.... A tak na serio to nie wiem, gdzie ten grzyb występuje i w jakich warunkach atakuje, więc poczekaj na kogoś mądrzejszego
Pozdrawiam Edyta
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
- Lola-san
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 29 lis 2011, o 23:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: USA
Re: Kłopot ze storczykiem
Edyta, tak, to zdjęcie jest zrobione od góry. Po prawej jest ten jakby stożek - myślę, że mówimy o tym samym cały czas (po prostu gdzieś wcześniej znalazłam, że to zagłębienie pomiędzy liśćmi to jest właśnie stożek, dlatego użyłam tej nazwy). Na tym zdjęciu on nie jest tak na prawdę w zagłębieniu, bo dwa liście które go otulały, odpadły, no i w efekcie to co powinno być w głębi jast na wierzchu... Co o tym sądzisz?
Pozdrawiam, Lola
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kłopot ze storczykiem
Argucja - to może też być fuzarioza. Objawy by mi bardziej pasowały. Zresztą na jedno i drugie stosuje się Topsin. Choć ja na choroby grzybowe i uodpornienie stosuję też bio-czos, naturalny środek na bazie czosnku lub sama robię taki preparat. A walczyć zawsze warto
Re: Kłopot ze storczykiem
W tym przypadku bio-czos chyba nie dałby rady, topsin jest silniejszy, ale problem w tym, że nie mam gdzie wykonać oprysk- w domu się boję a w piwnicy mam za zimno
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kłopot ze storczykiem
Tylko Ci się wydaje,że bio-czos jest słaby. U mnie świetnie zadziałał i to bardzo szybko. A oprysk w łazience,w wannie i potem dobrze wymyć?
- Lola-san
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 29 lis 2011, o 23:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: USA
Re: Kłopot ze storczykiem
Mój storczyk chyba niestety ma się coraz gorzej... został mu tylko jeden liść, który teraz zaczyna żółknąć więc pewnie odpadnie jak wszystkie pozostałe Reanimacja wprawdzie trwa nadal, ale daje mu coraz mniejsze szanse...
Muszę przyznać, że mimo początkowych niepowodzeń załapałam storczykowego bakcyka i na pocieszenie (hehe) kupiłam sobie wczoraj nowego ) ma piękny ciemny purpurowy kolor, a z głównego pędu na którym są kwiaty odchodzą poniżej dwa rozgałęzienia z pąkami, cudo!! (chętnie zamieściłabym zdjęcia, ale nie wiem czy to jest odpowiedni wątek, w końcu dot. tylko kłopotów ze storczykami). I tutaj mam pytanie - ten storczyk jest także posadzony we mchu, i oczywiście chcę ten mech wywalić. Pamiętam Edyta jak pisałaś że zawsze ten mech wyrzucasz. I mam pytanie, czy mogę przesadzić tego storczyka w trakcie kwitnienia (a właściwie na początku kwitnienia, bo nadal ma więcej pąków niż już rozwiniętych kwiatów) czy powinnam czekać ???
Z góry dziękuję za wszystkie sugestie
Muszę przyznać, że mimo początkowych niepowodzeń załapałam storczykowego bakcyka i na pocieszenie (hehe) kupiłam sobie wczoraj nowego ) ma piękny ciemny purpurowy kolor, a z głównego pędu na którym są kwiaty odchodzą poniżej dwa rozgałęzienia z pąkami, cudo!! (chętnie zamieściłabym zdjęcia, ale nie wiem czy to jest odpowiedni wątek, w końcu dot. tylko kłopotów ze storczykami). I tutaj mam pytanie - ten storczyk jest także posadzony we mchu, i oczywiście chcę ten mech wywalić. Pamiętam Edyta jak pisałaś że zawsze ten mech wyrzucasz. I mam pytanie, czy mogę przesadzić tego storczyka w trakcie kwitnienia (a właściwie na początku kwitnienia, bo nadal ma więcej pąków niż już rozwiniętych kwiatów) czy powinnam czekać ???
Z góry dziękuję za wszystkie sugestie
Pozdrawiam, Lola
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Kłopot ze storczykiem
A ja z racji tego,że po nieudolnie ratowanych miltoniach zostało mi miejsce...kupiłam kolejne dwa Falki na wyprzedaży w castoramie... przesuszone niemiłosiernie,ale podlałam i odżyły nawet kończą kwitnienie .... jeden mini ,drugi standard
A już niedługo otwierają u mnie LM ....więc chyba już zacznę robić miejsce na parapetach i szafkach
A już niedługo otwierają u mnie LM ....więc chyba już zacznę robić miejsce na parapetach i szafkach
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kłopot ze storczykiem
Lolu-san wszystko fajnie, opis jest ale... jakby niekompletny. Nie wiem jaki gatunek storczyka zakupiłaś a w związku z tym trudno jest udzielać jakichkolwiek rad. Niektóre lubią spagnum i mam kilka posadzonych w samym spagnum i mają się dobrze. Fakt, trzeba wyczuć podlewanie ale to samo można powiedzieć o innych rodzajach podłoży. Każdy rodzaj można zalać i przez to utracić roślinę.
Jeśli chodzi o reanimację tego pierwszego, któremu żółknie ostatni liść ( nie jestem w temacie od początku), czy mogłąbyś wstawić jego zdjęcie? Nigdy się nie rezygnuje z reanimacji jeśli trzon jest zdrowy - jeśli jest to phalaenopsis to zawsze może wydać basal keiki a nawet wypuścić zdrowego liścia jeśli nie został zalany stożek wzrostu.
Jeśli chodzi o reanimację tego pierwszego, któremu żółknie ostatni liść ( nie jestem w temacie od początku), czy mogłąbyś wstawić jego zdjęcie? Nigdy się nie rezygnuje z reanimacji jeśli trzon jest zdrowy - jeśli jest to phalaenopsis to zawsze może wydać basal keiki a nawet wypuścić zdrowego liścia jeśli nie został zalany stożek wzrostu.
- Lola-san
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 29 lis 2011, o 23:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: USA
Re: Kłopot ze storczykiem
Małgosiu, dziękuję za porady Co do reanimka, to dzisiaj niestety dokonał żywota To był przypadek beznadziejny, bo i stożek wzrostu miał zalany (ostatni liść odpadł dzisiaj), jak i trzon obumarł. Ja go przelałam po prostu, podlewałam co tydzień dość obficie, wprawdzie miał otwory w doniczce i woda mogła odpływać, ale podłoże składało się z ciasno upchanego mchu i pewnie ta wigloć się tam kumulowała. Wprawdzie wyjęłam go z doniczki i oczyściłam korzenie kilka dni temu, ale wszystko za późno...
A nowy to też phalaenopsis. Chyba stosunkowo młody, bo kwiaty i liście są mniejsze niż standardowe storczyki, no i ogólnie robi wrażenie b. delikatnego. Teraz jest w fazie rozkwitania. Mam dużo podłoża do storczyków (kupiłam specjalnie do gatunku phalaenopsis) i pomyślałam że może przesadzę bo on też jest posadzony w spagnum, ale boję się że utracę kwiaty jeśli zacznę przesadzać teraz...
A nowy to też phalaenopsis. Chyba stosunkowo młody, bo kwiaty i liście są mniejsze niż standardowe storczyki, no i ogólnie robi wrażenie b. delikatnego. Teraz jest w fazie rozkwitania. Mam dużo podłoża do storczyków (kupiłam specjalnie do gatunku phalaenopsis) i pomyślałam że może przesadzę bo on też jest posadzony w spagnum, ale boję się że utracę kwiaty jeśli zacznę przesadzać teraz...
Pozdrawiam, Lola