Jak uprawiać storczyki ?

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sko-
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 14 sie 2013, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Co ja mu zrobiłam?

Post »

Cześć!
Bardzo dawno mnie tutaj nie było. Chciałam dać znać, co z moimi maluchami.

Miniaturka, którą Was zaatakowałam na samym początku nie dała rady. Może to ja, pomimo Waszych rad nie potrafiłam jej pomóc. Wypuściła korzonki, ze dwa, listki w takiej samej ilości. Chwilę po tym wszystko u niej zaczęło się psuć, korzenie pogniły, a listki od dołu robiły się żółte. Zostały tylko te, które wypuściła będąc u mnie. Starałam się o nią walczyć, zgodnie z Waszymi wskazówkami w innych tematach. W efekcie tej mojej małej bitwy o jej życie, oplotło ją coś białego. Uznałam, że to pleśń/grzyb i ją wyrzuciłam.

W międzyczasie nabyłam w Netto kolejną miniaturkę, z którą dostałam w prezencie ohydne, białe robaki. Wełnowce? Zanim ten storczyk mi padł (a ja zorientowałam się, że coś się dzieje), pozarażał inne i jeden nie wytrzymał zabiegów. Może dlatego, że już wcześniej miałam z nim problemy (albo on ze mną).

Początki początkami, ale ciężko znoszę takie porażki. Kupowałam storczyki na wyprzedażach, nie wiedziałam na co zwracać uwagę. Myślałam, że "odratowanie" ich będzie super proste, bo przecież ten gatunek nie jest wybitnie trudny w hodowli. Cóż. Nie dla mnie.

Obecnie jeden kwitnie (bo dostałam go wczoraj ;))
Zobaczyłam, że ma dziecko! Czy to znaczy, że zaraz mi padnie? Czytałam, że rozmnażają się wtedy, kiedy blisko im do śmierci.
Obrazek
Jednak ma coś na korzeniach. Na pierwszym zdjęciu też to widać, nad keikiem (odmienia się?). Powinnam się martwić?
Obrazek Obrazek

Mam wielką nadzieję, że toto okaże się pędem, a nie kolejnym korzonkiem!
Obrazek

Bo tutaj byłam niezmiernie zaskoczona, jak doszłam (wreszcie) do wniosku, że kwiatków z tego nie będzie. Byłam przekonana, że w takim miejscu mają prawo wyrastać tylko i wyłącznie pędy kwiatowe... Muszę się jeszcze dużo nauczyć najwidoczniej ;)
Obrazek

Zauważyłam na tym storczyku jakiegoś białego, maleńkiego, szybko biegającego robaczka. Był jeden. Może jest ich tam więcej, ale przysięgam, że nie widziałam więcej, a od dłuższego czasu w ogóle żadnego. Kwiatek radzi sobie super, obrósł w korzenie, powypuszczał liście. A o niego też się martwiłam. Są tylko dwie rzeczy, co do których nie wiem, czy powinnam się niepokoić. Te właśnie:
Obrazek Obrazek
Dzieje się tak, ponieważ jest zbyt dużo słońca, czy to może jednak robaki? I dodam, że to tylko te dwa liście, z resztą jest wszystko w porządku.

Dziękuję za przeczytanie mnie po raz kolejny, dziewczyny! :)
Jeśli nie odpowiada ci sytuacja, zmień ją, to twoje życie.
natka_211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2053
Od: 18 lip 2014, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ol

Re: Co ja mu zrobiłam?

Post »

Czy ten biały robak skakał czy po prostu sobie szybko chodził? Jeśli skakał to skoczkonogi jeśli chodził w podłożu to wciornastki. Na jedno i drugie znajdziesz w sklepie ogrodniczym jakąś chemię. To co oplotło twojego storczyka taką biała wełną to najprawdopodobniej były wełnowce. Ja wszystko co kupuje przesadzam, myję roślinę i jej korzenie roztworem z szarym mydlem lub płynem do mycia naczyń i dokładnie płuczę. Wsadzam w nowe podłoże i trafia na kwarantannę samotnie na miesiąc z dala od innych roślin, żeby w razie ewentualnych szkodników nie rozprzestrzeniło się to na resztę roślin. Poczytaj o skoczkonogach i wcirnastkach, będziesz wtedy wiedziała jak postępować. Zdjęcia dosyć małe i dokładnie nie widzę co jest na tych liściach ale jeśli zauważyłaś robaki to najprawdopodobniej to one sobie gryzą spodnią stronę liści.
natka_211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2053
Od: 18 lip 2014, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ol

Re: Co ja mu zrobiłam?

Post »

P.S. poza tym wytworzenie się keików nie koniecznie oznacza śmierć rośliny.
Awatar użytkownika
sko-
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 14 sie 2013, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Co ja mu zrobiłam?

Post »

Co do zdjęć - na każde można kliknąć, wtedy się powiększy :)
Kwarantanna to niezły pomysł, ale nie jestem przekonana do przesadzania zaraz po przyniesieniu do domu. Próbowałam tego na czterech pierwszych storczykach i tylko jednego mam do tej pory.

Co do liści, zdjęcie z lewej to jego góra, z prawej - dół. Robaczek nie skakał, tylko szybko biegał. Chciałam go złapać, ale nie mam aż tak dużego refleksu ;) Próbowałam porównać to, co widziałam, do zdjęć z google, ale nic mi nie pasowało.
Jeśli nie odpowiada ci sytuacja, zmień ją, to twoje życie.
natka_211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2053
Od: 18 lip 2014, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ol

Re: Co ja mu zrobiłam?

Post »

Ja wszystkie swoje nowe nabytki przesadzam. Z żadnym nie miałam problemu, czy on kwitł czy też nie (po przesadzeniu kwiaty nie opadały jeśli o to chodzi). Zależy od tego jak przesadzasz i w jakiego podłoża używasz.
Awatar użytkownika
gapapl
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1099
Od: 1 maja 2014, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Co ja mu zrobiłam?

Post »

Ja także przesadzam zaraz po przyniesieniu do domku.
Sprawdzam stan korzeni ,tak jak Natalia myję korzenie po czym zostawiam trochę aż podeschną i do podłoża oczywiście nowego.
Często się zdarza,że między korzeniami znajduje się niemiła niespodzianka np.mokra gąbka :(
Poza tym już na początku można zauważyć czy są szkodniki czy też nie.

Zapomniałam dodać,że nie zaszkodziło to kwitnącym już storczykom :wink:
Kwiaty mogą opadać z wielu przyczyn nawet z powodu zmiany otoczenia.
natka_211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2053
Od: 18 lip 2014, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ol

Re: Co ja mu zrobiłam?

Post »

Tak jest Agnieszko! :wink:
W tamtym roku jak kupiłam cambrię to :
Po pierwsze przy zmianie podłoża standardowo w środku był mech, który był obsypany korą.
Po drugie przy okazji zmiany podłoża znalazł się i ślimak (a roślina wyglądała na okaz zdrowia, więc ten ślimak mógł migrować z innej doniczki w sklepie). Gdybym to tak zostawiła ślimak zrobił by mi armagedon z reszty storczyków. Jak wiadomo ta paskuda strasznie szybko się rozmnaża i niemiłosiernie żerna jest na wszystko co zielone.

Po trzecie, uwaga, uwaga! Cambria akurat wtedy kwitła i podczas przesadzania nic jej się nie stało, nie zrzuciła wcześniej kwiatów ani nic. Natomiast w tym roku odwdzięczyła mi się pięknym kwitnieniem na 3 pędach.

Świeże, dobrej jakości podłoże, odpowiednie środki higieny (sterylizacja narzędzi, nowa doniczka lub stara dokładnie wymyta i wyparzona) oraz oczyszczenie rośliny ze starych zgniłych lub po prostu martwych korzeni to podstawy, które zapewniają dobry wzrost rośliny po przesadzeniu (plus 7-10 dni wstrzymanie z podlewaniem nowo przesadzonej rośliny/ co najwyżej lekko zraszać podłoże).

Nawet po tak dokładnym przesadzaniu oraz myciu rośliny i tych wszystkich zabiegach nie stawiam jej obok moich innych roślin, tylko siedzi miesiąc w "karcerze".
Awatar użytkownika
sko-
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 14 sie 2013, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Co ja mu zrobiłam?

Post »

Może znajdę kiedyś swój sposób. Nie chcę być nadgorliwa, bo wydaje mi się, że tym właśnie załatwiam swoje "dzieciaki". Zamiast zostawić je w spokoju, zaglądam i grzebię.
Jeśli nie odpowiada ci sytuacja, zmień ją, to twoje życie.
natka_211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2053
Od: 18 lip 2014, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ol

Re: Co ja mu zrobiłam?

Post »

sko- ale nikt nie każe Ci zaglądać i grzebać, raz zmieniasz podłoże po zakupie i później normalnie się nimi opiekujesz bez dodatkowego grzebania w podłożu :wink: Poza tym po zmianie podłoża najwcześniej można zacząć nawozić dopiero po miesiącu i to bardzo małymi dawkami, może tu jest pies pogrzebany?
baobab100
50p
50p
Posty: 58
Od: 10 lis 2012, o 15:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Liście tracą turgor, są miękkie, pomarszczone

Post »

Obrazek
Moi drodzy, pierwszego storczyka kupiłam 4 lata temu. Bardzo dużo czytałam na tym forum o uprawie i stosowałam się do tego. Storczyki rosły ale szału nie było. Zaczęłam obserwować i wyciągać wnioski. Teraz kwitną jak wyżej. Co robię, zmieniłam nawóz , dawniej stosowałam nawóz w płynie do storczyków . Teraz gdy wypuszczają pędy kwiatowe daję raz w miesiącu nawóz peters 10-30 -20 . Na garnek 1, 5 l wody deszczowej daję ok 1- 2 g tego nawozu. Gdy storczyk wypuszcza liść daję nawóz krystalon zielony 18-18 18. I oczywiście nie bójcie się wody , storczyki to uwielbiają . W zimie wiadomo moczę rzadziej , ale tak jak jest teraz czyli sa upały nalewam na podstawkę wody deszczowej aby miały jej pod dostatkiem .
Awatar użytkownika
Sandersk
100p
100p
Posty: 188
Od: 2 kwie 2016, o 11:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Liście tracą turgor, są miękkie, pomarszczone

Post »

Witaj baobab100! Piękne rośliny!
Podobają mi się kaskady uformowane z kwiatów, gratuluję.
Co do nawożenia- należy pamiętać, że to nie jest 'konieczna konieczność'- są wśród nas tacy, którzy swoich roślin nie nawożą, a mimo to phalaenopsisy (i nie tylko) pięknie kwitną. Dużo oczywiście zależy od tego, jaką wodą są podlewane. Poza tym kluczem do kwitnień są odpowiednie warunki (i trochę uwagi), które inicjują kwitnienie. Nawozy owszem, są przydatne, jednak w umiarkowanym stopniu i stosowane z wiedzą o fazie,w której jest nasza roślina. A o tym raczej nikt w kwiaciarni/sklepie ogrodniczym/markecie nie ma zwyczaju informować i ludzie często dokarmiają swoje rośliny 'jak leci', 100 % dawką z ulotki. :wink:

Nalewanie wody do podstawki może być ryzykowne. Lepiej uważać, by korzenie nie miały z nią kontaktu. Chyba najczęściej praktykowanym sposobem jest postawienie osłonki z doniczka na tacce lub kuwecie wypełnionej wodą z keramzytem.
Rosemarinek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 26 wrz 2016, o 01:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak uprawiać storczyki

Post »

Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum.

Na wstępie, chciałbym zadać parę pytań czy moja opieka nad storczykami podąża w dobrą stronę ale jako nowy użytkownik wypada się wpierw przedstawić. Zaczynając od samego początku. Do uprawy storczyków zainspirowała mnie moja przyjaciółka, która wypowiedziała dla mnie dosyć ciekawą sentencje. Mianowicie na jednym z naszych spotkań powiedziała " Widzisz kobiety są jak storczyki zbytnio przesadzisz to niedobrze a jak zapomnisz o ich potrzebach to jeszcze gorzej". Jakiś czas później podczas pobytu Castoramie, zauważyłem piękne stoiska z storczykami. Natomiast gdzieś tam w kącie z kartką, przecena do likwidacji, stało coś co niekoniecznie przypominającego te piękne kwiaty. Mając na uwadze słowa mojej przyjaciółki, postanowiłem znaleźć jakiś egzemplarz dla siebie. O dziwo jednak nie skusiły mnie piękne kwiaty z głównej wystawy. Zaintrygował mnie dwupędowy storczyk, na którym zostało parę wyschniętych kwiatów i smutne opadłe liście. Tak zaczęła się moja przygoda z storczykami. Obecnie "Sami" ma już około 6 miesięcy i chyba radzi sobie dobrze.

Obrazek

Obdarowała mnie dosyć sporą ilością kwiatów, która cały czas się zwiększą oraz małymi zadziornymi zielonymi liśćmi. I właśnie ta przyszła ilość kwiatów mnie martwi. Mam lekkie obawy że pęd kwiatowy może nie wytrzymać ciężaru przyszłych kwiatów. Dodatkowo nie wymieniałem podłoża, ponieważ "Sami" podczas asymilacji w moim domu szybko zaczęła ponownie kwitnąć. I zgodnie z wiadomościami zdobytymi na tym forum wolałem nie ingerować w jej przeprowadzkę. A od około 2 miesięcy walczę z białym osadem widocznym na podłożu, wiem że może być to spowodowane złą uprawą storczyków ale do mojej uprawy jeszcze wrócę.

Szybko zaopatrzyłem się w nowy egzemplarz aby "Sami" nie czuła się samotnie :D . Irtis, była jeszcze w gorszej kondycji, jeden pęd kwiatowy był wyschnięty naokoło 3/4 wysokości natomiast na drugim coś próbowało się wykształcić. Liście całkowicie opadły, że dosłownie były równoległe do doniczki. Połowa korzeni była zeschnięta lub przegnita co wydało mi się bardzo dziwne. Postanowiłem zadziałać dosyć inwazyjnie, powycinałem zeschnięte i pogniłe korzenie sterylnym narzędziem a obcięte końcówki posmarowałem cynamonem. Po 2 miesiącach zaczął pojawiać się biały osad w postaci maści na liściach. Początkowo przemywałem liście, lecz osad dalej powracał. Postanowiłem, że Irtis należy wprowadzić do nowego lokum. Zastosowałem podłoże trójskładnikowe firmy Planta o pH 5,0-6,0. Obecnie kondycja Irtis chyba się poprawia.



Obrazek

Obrazek

Obecnie moim nowym nabytkiem jest


Obrazek

Obrazek

Posiada jakiś jeden mały kwiatek, uszkodzone liście i plamki które mnie martwią. Mam nadzieje, że plamki spowodowane są przez uszkodzenia mechaniczne, lecz obawiam się może być to pasożyt. Jeśli niestety jest to pasożyt to poprosiłbym o jakąś poradę. Wiem ,że zazwyczaj trzeba zadziałać inwazyjnie i powycinać części lub zainfekowane liście. Może jednak ktoś posiada jakiś inny mniej inwazyjny sposób walki z nieproszonymi gośćmi.

Moja strategia uprawy polega na utrzymywaniu wody na dole doniczki. Doniczki wpierw poprzewiercałem na odpowiednim poziomie tak aby nie doszło do sytuacji, że korzenie rośliny znajdują się wodzie. Raz na tydzień sprawdzam stan korzeni jeśli okażą się być srebrzyste wówczas mocze storczyka około 10 minut. Wode czerpię z dzbanka z filtrem węglowym. Dodatkowo używam preparat do pielęgnacji storczyków firmy agrecol i nawóz w żelu. Szczerze to lekko boję się używać nawozu :)
Obrazek

Obrazek


Obecnie moja liczba storczyków cały czas rośnie, w poszukiwaniu odpowiedniej równowagi w uprawie, chciałbym się zapytać czy moje reakcje były prawidłowe. Przeglądając posty na forum dotarłem do uprawy storczyków w żwirku, kamieniach. Chciałbym się zapytać czy można ów żwirek zastosować jako powierzchniową warstwę aby nieco dociążyć rośline i obudować koronę liści?
x-r-7
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 974
Od: 19 wrz 2016, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak uprawiać storczyki

Post »

Nigdy nie próbowałam takiego sposobu uprawy ( tradycyjne podłoże + keramzyt na wierzchu). Mogę polecić uprawę hydroponiczną. Wszystkie moje storczyki uprawiam w ten sposób. Rosną dobrze i kwitną :wit
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”