mnie też do niedawna storczyki wydawały się zbyt trudne..to już pisałem w innych postach.W ciągu roku jednak moja kolekcja urosła do ponad trzydziestu szt i jak na razie straciłem może trzy..a kolekcja wciąż się rozrasta bo nie dość że z każdej wystawy coś się przywiezie to jeszcze dostaję z zaprzyjaźnionej kwiaciarni te które przekwitną i nie nadają się do sprzedaży..ostatnio znów dostałem ..falenopsisa i oncidium..mamateo pisze:Ja podobnie, jak gucia kupiłam ludisie przez przypadek, z niewiedzy... inaczej chyba bym się nie zdecydowała... sama nazwa "storczyk" mnie -amatorkę- przeraża ;)
niestety nie potrafię Ci doradzić jak powinnaś postępować ze swoją Ludisią.Ja tylko mogę powiedzieć jak ja to robię ..moja stoi na zachodnim oknie ,na parapecie pod którym jest kaloryfer.W lecie w słoneczne dni zacieniałem ale teraz nawet w pogodne dni nie robię tego.Jak na razie nie kwitnie choć tak prawdę powieziawszy wcale mi na tym nie zależy jako że same rozety są bardzo dekoracyjne.