Ratowanie storczyków,reanimacja cz1.

Zablokowany
Awatar użytkownika
olcia84
200p
200p
Posty: 337
Od: 8 gru 2013, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ratowanie storczyków

Post »

No widzisz... I dochodzimy do meritum sprawy :D a mianowicie do tego że to zależy :) u ciebie nic nie zgniło i miały się dobrze. Zapewne z powodu kilku czynników. Najważniejszym z nich jest właśnie wentylacja. W drugiej kolejności jakość podłoża, i ręka jaka się ma do podlewania, ilość korzeni która już w tej doniczce jest i masa innych rzeczy, które decydują o tym jakie tam warunki panują w środku i jak szybko przesycha podłoże. Jesteś doświadczonym hodowca i wiesz jak o nie dbać. Dlatego szok którego doznały gdy wsadziles je do doniczki nie był taki duży. Ale zapewne zgodzisz się ze mną że storczyki w słabej kondycji są dużo bardziej wrażliwe na czynniki zewnętrzne niż te w dobrej kondycji. Chociażby dlatego nie nawozi się roślin osłabionych (nie tylko dlatego ale między innymi). Storczyki które mają bogaty system korzeni powietrznych i brak dobrych korzeni w doniczce mogą mieć zdrowe, jędrne liście. Nie trzeba ich nawet zraszać. Wystarczy im wysoka stala wilgotność powietrza. Uważam że wyciąganie wniosku iż korzenie nie są takie podatne na gnicie dlatego że storczyk sam je wpycha do środka, jest w moim odczuciu zbyt pochopne, niedokładne i daleko idące. Bo nie uwzględnia bardzo ważnej tutaj rzeczy o którą mi się rozchodzi - procesu adaptacji. Gdy storczyk sam wpycha korzeń do środka robi to przecież stopniowo, milimetr po milimetrze :) robi to też z jakiegos powodu. Szuka warunków do których idzie :) ma też czas żeby się do nich przyzwyczaić. Wsadzanie całego rozwiniętego już korzenia przyzwyczajonego do dużej wentylacji z dnia na dzień w wilgotne środowisko bez odpowiedniej wentylacji może się źle skończyć w przypadku osłabionej rośliny. Nie daje się mu czasu do przyzwyczajenia do nowych warunków. Najwidoczniej u Ciebie jest spora wilgotność powietrza a w środku doniczki odpowiednia wentylacja. Jeśli te warunki nie są spełnione to niestety może być problem.


---3 gru 2017, o 00:22---

Czytając swój post i twój Norbercie dochodzę do wniosku że mówimy właściwie to samo ale nieco inaczej i z drugiej strony. Ty mówisz o tym że nie zgniją gdy mają odpowiednie warunki, a ja że zgniją jeśli ich nie mają. Czyz obydwoje nie mamy racji?
Storczyki na poddaszu
Pozdrawiam, Ola
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Ratowanie storczyków

Post »

Olcia Zgadza się, mówimy o tym samym z innego punktu widzenia, ale zauważ że to co ja napisałem znalazłem już tutaj na forum, więc nie byłem pierwszy.
Widzisz, uprawiając od lat rośliny, nauczyłem się rozumieć ich potrzeby ale też obserwować ich zachowanie, a także funkcje różnych części roślin. Dzięki temu postępuje z nimi praktycznie intuicyjnie.
W przypadku storczyków, po utracie korzeni to nie jest tak, że żeby je nawodnić wystarczy umieścić doniczkę na tacce z keramzytem, żeby podnieść wilgotność wokół nich. Gdyby tak było, ratowanie przelanych roślin byłoby bardzo proste, a nie jest. Roślina z nie pobierze takiej samej ilości wilgoci z powietrza poprzez korzenie powietrzne, w porównaniu do korzeni głównych bezpośrednio z wody.

Z Wikipedii:
"Welamen (łac. velamen = okrycie, suknia) ? gąbczasta warstwa obumarłych komórek skórki na korzeniach powietrznych epifitów z rodziny storczykowatych i obrazkowatych. Służy do gromadzenia i wychwytywania wody z atmosfery oraz przytwierdzania roślin do nierówności pni. Gruba warstwa pustych komórek ma barwę srebrzystą w stanie suchym. Korzenie z welamenem nasączone wodą stają się zielone."

I otóż to, nasączone wodą służą do nawodnienia storczyka - w tym wypadku falenopsisa, o wiele bardziej efektywnie niż z powietrza. Dlaczego? U siebie mam wilgotność powietrza między 50 - 70 i czasami więcej % (w pobliżu storczyków znajduje się elektryczny nawilżacz, który przez kilkanaście godzin dziennie wytwarza parę), a utrzymując trochę dłużej storczyka bez nawodnienia zdarzyło się, że liście zaczęły się marszczyć. Jeśli idąc tym co napisałaś, to korzenie powietrzne, powinny w tym czasie zrównoważyć i uzupełnić braki wody z powietrza, co przy tak dużej wilgotności powietrza powinno się stać. Powinno, ale tak się nie dzieje. Dlaczego? Może dlatego, że w klimacie w którym rosną wilgotność powietrza jest o wiele większa, chociażby poprzez częściej padające deszcze, które co rusz moczą korzenie powietrzne. Oczywiście w takich warunkach jest jednocześnie dobra cyrkulacja powietrza, która sprawia, że te korzenie szybko obsychają.
I tutaj dochodzimy do sedna sprawy - te korzenie są przystosowane do nawet moczenia w wodzie, trzeba to robić tylko wtedy, kiedy zostały w znacznym stopniu uszkodzone korzenie główne. Tym samym można je umieścić awaryjnie w podłożu, ale trzeba zapewnić wtedy bardzo dobrą cyrkulację powietrza wokół nich. :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
iskraiskra
200p
200p
Posty: 487
Od: 26 lis 2017, o 12:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ratowanie storczyków

Post »

Przepraszam,może zadam głupie pytanie,ale tak właśnie pomyślałam czytając poprzedni post. Czytałam,że powinno uważać się na stożek wzrostu przy podlewaniu, no ale przecież w klimacie ,w którym często padają deszcze storczki w jakimś stopniu są zmoczone w całości. To co się z nimi dzieje? Umierają, bo mają zalane stożki ? Czy może tylko w warunkach domowych,w których nie ma odpowiedniej temperatury ten stożek zaczyna chorować?

p.s: a jeszcze apropos mojego rekonwalescenta,to mam ostatnie chwilowo pytanie.
Myślicie,że lepiej go teraz trzymać na południowym parapecie na którym ma dużo wilgoci ,bo mi się woda skrapla na oknach i temperatura jest niższa coś około 20c czy na zachodnim pod którym dość mocno grzeje kalryfer? (tez skrapla się tam woda,ale temperatura jest dużo wyższa..postawiłabym mu wodę lub włączyła nawilżacz.)
Awatar użytkownika
olcia84
200p
200p
Posty: 337
Od: 8 gru 2013, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ratowanie storczyków

Post »

Norbercie - możemy się tak spierać bez końca. Obydwoje się zgadzamy że istotnym przy reanimacji jest duża wilgotność i cyrkulacja powietrza. I przy tych wnioskach zostanmy :D dodam tylko na koniec aby nie zaśmiecać wątku że ja swoją wiedzę oprócz tego forum, różnych kanałów w internecie, czerpie także ze strony American Orchid Society. Artykuły tam zawarte są bardzo rzetelne, poparte nawet badaniami naukowymi. Nie znam większego autorytetu w tej dziedzinie. Noi oczywiście z własnych doświadczeń.
Swoją drogą bardzo chętnie zobaczylabym Twoją kolekcje bo zdaje się że nie masz swojego wątku? ;:65 Na pewno masz zadbane i zdrowe storczyki ;:108

Iskraiskra - postaw je tam gdzie te 2 najważniejsze czynniki będą zachowane :D
Odnośnie stożka wzrostu - w naturze phalaenopsis żyje na drzewach. W pozycji bocznej, najczęściej stożek wzrostu lekko przechylony jest dołu. Oprócz tego są ciągle smagane wiatrem. Maja więc znacznie więcej cyrkulacji powietrza. Stożek szybciutko obsycha.
Storczyki na poddaszu
Pozdrawiam, Ola
Awatar użytkownika
iskraiskra
200p
200p
Posty: 487
Od: 26 lis 2017, o 12:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ratowanie storczyków

Post »

Olciu właśnie mi się wydaje,z tego co wyczytałam na forum,że mam całkiem nienajgorsze warunki dla storczyków. Mam duże południowo-zachodnie okna,przewiewną dolną część mieszkania (bardzo wysokie) , sporą wilgotność (czekam na higrometr,ale skrapla mi się woda na oknach i ogólnie raczej walczymy z wilgocią niż z jej brakiem. Jedyne co to zimą przy poludniowym oknie jest sporo chłodniej niż na zachodnim bo to wnęka kuchenna i nie mamy tam kaloryfera. Stąd własnie to pytanie, bo w sumie jeśli mój storczyk jest przelany to tak na logikę postawiłabym go w cieplejszym miejscu żeby się osuszył..ale moja "logika" już raz w jego przypadku się nie sprawdziła dlatego wolę dopytać ;)
Awatar użytkownika
olcia84
200p
200p
Posty: 337
Od: 8 gru 2013, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ratowanie storczyków

Post »

Ogólnie miejsce nad kaloryferem to nie jest ulubione miejsce dla storczyków. Zazwyczaj im bardziej chodzi kaloryfer tym bardziej suche powietrze. A tego storczyki nie lubią. Ale jeśli zadbasz o tackę z keramzytem to możesz ten kaloryfer wykorzystać na korzyść :) chłód z poludniowego okna prędzej zastymuluje kwitnienie niż produkcję korzeni. Jeśli miałabym wybierać to wybrałabym to miejsce nad kaloryferem. Tylko pamiętaj o cyrkulacji powietrza.
Storczyki na poddaszu
Pozdrawiam, Ola
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Ratowanie storczyków

Post »

Olcia oczywiście, że można się spierać ale nie oto chodzi, a to że jak ktoś kto będzie szukał tutaj kiedyś pomocy i czytał nasze wypociny mógł wyciągnąć konkretne wnioski.
Jeśli w naturze korzenie powietrzne są częściej i bardziej niż warunkach domowych namaczane przez deszcze, tym samym woda w takiej postaci im nie szkodzi - fakt. Z tymże trzeba zapewnić odpowiednie podłoże i lepiej wentylowaną doniczkę aby szybciej przesychały.
W warunkach domowych, gdzie wilgotność powietrza jest zwykle niska, po utracie korzeni głównych korzenie powietrzne nie są w stanie zrekompensować pobierania wody tylko z powietrza - fakt.
Dlatego, dopóki falenopsis nie wypuści nowych korzeni głównych, do tego czasu trzeba awaryjnie namaczać korzenie powietrzne, choć należy to traktować tylko jako opcję awaryjną.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
iskraiskra
200p
200p
Posty: 487
Od: 26 lis 2017, o 12:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ratowanie storczyków

Post »

Zgłaszam się znowu z moim przelańcem.
Po ok 10 dniach podlałam go i korzenie wyglądają tak jak na zdjęciu.. Wiem, że były zmasakrowane, ale chciałam tak tylko zapytać czy one raczej się skłaniają ku zdrowieniu czy nadal dramat?
Obrazek
Wiem, że były przelane i prawie pogniłe, powycinałam te zgniłe zmasakrowane, końcówki w węglu, aktualnie stoi na oknie cieplejszym żeby nie skupiał się na kwiatach. temperatura ok 19-20C, kaloryfer blisko, ale wilgotność mam ok 55% w mieszkaniu, dodatkowo postawiłam wodę i często na oknach się skrapla, więc wilgotność od 60-70%.
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2062
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Ratowanie storczyków

Post »

Po 10 dniach niestety nie da się jeszcze wyrokować. Cierpliwości :D na tą chwilę wyglądają ok ale to nie znaczy że za 3 tyg też tak będzie...
Awatar użytkownika
iskraiskra
200p
200p
Posty: 487
Od: 26 lis 2017, o 12:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ratowanie storczyków

Post »

Wydaje mi się,że twarda z niego sztuka skoro przeżył mimo mojej "pielęgnacji".
ale tak się zastanawiam co może się z nim stać dalej..no bo w sumie ma teraz całkiem przyzwoite warunki,więc teoretycznie powinien wracać do żywych?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Ratowanie storczyków

Post »

Wróć za kilka.... miesięcy. Teraz mamy niekorzystny okres na regenerację, więc wszystko jeszcze może się zmienić.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2062
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Ratowanie storczyków

Post »

Cierpliwości wróżkami nie jesteśmy :uszy czasem nawet dobre warunki nie gwarantują sukcesu... Czas leczy rany 8-)
Awatar użytkownika
iskraiskra
200p
200p
Posty: 487
Od: 26 lis 2017, o 12:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ratowanie storczyków

Post »

Ale czasem macie jakąś tajemną wiedzę :)
Nic to.. szczęśliwie cierpliwości mi nie brakuje, więc zgłoszę się za czas jakiś :)
Zablokowany

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”