Zmiana koloru kwiatów

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
lila31
Moderator Forum.
Moderator Forum.
Posty: 2643
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Zmiana koloru kwiatów

Post »

Jovanko mam takie pytanie: dlaczego storczyki się zmieniają?

Obrazek

Ten storczyk miał typowy "storczykowy" kolor (nie potrafię nazwać tej barwy) i kolor był jednolity.
Obecnie kwiaty są drobniejsze, a na płatkach pojawiła się biała obwódka.

Ten drugi storczyk zrobił mi jeszcze większą niespodziankę. Nie dość, że zmienił odcień, to jeszcze kształt kwiatów. Gdybym nie miała sfotografowanych i ponumerowanych doniczek, to myślałabym, że pomyliłam rośliny.

Obrazek

Takiego kupiłam.

Obrazek

A tak wygląda obecnie.
Czy to jest objaw starzenia się roślin, czy nawożenia, czy taka jest ich uroda?
Awatar użytkownika
Kamyczek87
100p
100p
Posty: 170
Od: 7 cze 2007, o 18:32
Lokalizacja: lubuskie

Post »

Odnośnie tego drugiego,to szukaj pod nazwą ''peloric''-to taka mutacja,wszystko jest efektem ''babrania'' ;) w genach przez hodowców.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

No nie...............Lilu ..bywają zmiany .

ale...Bardziej skłonna jestem uwierzyć w potasowanie numerków :D

Owszem co do różnic notujemy:

1/
*Zmiany kolorów mogą występować jako następstwo innego niż w założeniach dla tej
orchidei ,serwowanego natężenia oświetlenia/+-/
*podobnie jest z wielkością kwiatów
------->to faktory dość sztywne,w warunkach amatorskich nie przestrzegamy :( .Odstępstwa za mało /za dużo wpłyną na zmienność, niedobarwienia,.

2/
Identyczny efekt dają niedomogi /+-/ zmiany temperatury.
Nadto.. mogą skutkować nieprawidłowym rozwojem jakichś elementów.

3/
zmiany w nawożeniu- ogólnie wahania pH podłoża ,mają wpływ na barwy
jak wszędzie ,ale nie są regulatorami. Dają efekt i sygnalizują nam coś :roll:
zazwyczaj złego.



Ten na trzecim zdjęciu delikwent :P to dla mnie najczystsza forma PELORIC .
Sama nie wytworzyła się, najczęściej ma zaprogramowane w genach i nie ma siły :P
Jedyny przypadek to tzw.zjawisko peloric przemijające,nietrwałe gdzie co jakiś czas
kwiat sobie przypomina i wraca do formy pierwotnej tzn.normalnej.
Póżniej , w następnym kwitnieniu-sezonie , może być znów peloric. I może być nie na wszystkich kwiatach.
Takie zaburzenia wywołują określone czynniki -umownie : stres w dużym zakresie.
Odbiega formą ,ale niewiele odbiega od koloru.No.....może wzoru na płatkach-mniejsze wieksze kropki,paski,czy cieniowania w stosunku do normalnego.To spotykamy.

Będziesz miała o czym myśleć:
generalnie :
-jeżeli byłoby takie zróżnicowanie koloru jak fot.2 i fot.3 --->to nie będzie ten sam falenopsis!!!!
Twoje wskazania mówią odmiennie :D
-ucieczka koloru jak w pierwszym ,to skutek uprawy w odmiennym stylu jak u hodowcy
i okresu zimowego kwitnienia-wielkość też może być mniejsza..



-taka jest moja ocena :P

Jutro wezmę na kompa fotki i spróbuje przez wygaszenie koloru coś dociec -takie małe prześwietlenie może coś da??

pozdrawiam J :P VANKA.
.
Awatar użytkownika
lila31
Moderator Forum.
Moderator Forum.
Posty: 2643
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Jovanko ten pierwszy jest u mnie od czterech lat. Cały czas ma te same warunki. Na oświetlenie nie mam wpływu, mało słońca.
Ten drugi. Może być lekkie przekłamanie w kolorze spowodowane innym oświetleniem, ale zmiana odcieniu na pewno nastąpiła.
Co do zmiany kształtu, to jest pewnik. Nigdy takiego nie kupowałam.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Lilu witam

Uwierzę ;:108 juz dzisiaj ! w to, o czym piszesz.

Co do pierwszego :na pewno te symptomy,o których pisałam spowodowały,jest ich nawet wiele więcej , w szczegóły nie wchodzę.

Ale nie masz wpływu na to .

Zyjemy w takim klimacie ,zmienność natężenia w zimie mała , do tego brak śniegu i mamy szarugę, której kwiaty nie znoszą. I te okresy są różne na przestrzeni lat więc porównywanie kwiat 2008 : kwiat 2007 ma mniejszy sens.

Bardziej jest to ciekawostka i cieszę się ,że zainteresowała.

A ten * peloric* gdy zaczęłam przerabiać fotki :P troszkę zaczął się upodabniać
do oryginału.

To kwestia wygaszenia światła podczas obróbki fotki , śktóre rozlało się na całość .Tutaj wyłączyłam nadmiar żółci - nawet pędy nie były zielone a żółto-zielone.
Efekt- wyłączył się , równocześnie żółty w kwiatach--->on dawał pomarańcz w sumie.
Tak wyszło po korekcie:

Obrazek




zwróć uwagę ,że tutaj kolor jest mocno przerysowany- nie zmieniałam ale wątpię ,że firanki masz we fiolecie. Wygaszenie tutaj nadmiaru koloru fioletu zupełnie upodabnia kwiaty= przynajmniej w tonacji.


Obrazek


Bardzo często robiąc fotki zbieramy światło chciane i niechciane, zwłaszcza przy plenerach.
Mam też :P problem wielki z tym ,robię wiele fotek na wystawach.
Przypadkowe przerysowania , zbieranie tła , zdarza się bardzo często i niezależnie jakim aparatem robię.Nawet ten lepszy nie przeskoczy pewnych uwarunkowań.
Ja tym sie nie przejmuję , najwyżej.....mam surrealistyczne i fantazyjne kolory.Gorzej jak porównujemy :roll: te same kwiaty ,gdy robimy podwójnie- mąż i ja.
Wychodzą zupełnie jakby inne kwiaty.


Rozebrałam Twoje storczyki na cząstki - zobacz!! -w rysunku jest też podobieństwo
dodatkowo, zerknij czy maja wspólne elementy - ten obszar w kółeczku.Również zaznaczenie strzałką ---->tam są takie kreski żółte.
Niestety do pelorica nie mogę zajrzeć, kwiaty nie są rozchylone.

To powinno dać Tobie odpowiedż .

Jeżeli TAK- to jest 100% pewności przemiany w czasie.

I nie jest powiedziane, czy w następnym nie będzie normalny.Co zdecydowało konkretnie.Wiadomo,że coś nastąpiło.
Czyli mamy obraz : PELORIC przechodni :P
Natomiast w sprawie pochodzenia rodowodowego hybrydy , nic nie wiemy, więc ...milczę. A byłoby istotne z racji skłonności do takich zman - mało powszechnych..

Ja się cieszę, ze masz*takie* zjawisko - od początku.... lubię te zmienne , *kolekcjonuję * i pewnie się pochwalę zbiorem. Poluję na takie ;:215 , wychodząc z założenia , ze normalne można mieć na pęczki.
U mnie nigdy nie wracały do pierwotnej formy, ani * normalne* nie wykazywały pelorici.

A... oto Twoje storczyki na wizji lokalnej! Porównaj warżkę jedną i drugą.

Obrazek


Obrazek

Myślę,ze wiele przybliżyłam nt.pelorici i rozwiały sie troszkę Twoje wątpliwości.

pozdrawiam J ;:76 VANKA
Awatar użytkownika
lila31
Moderator Forum.
Moderator Forum.
Posty: 2643
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Jovanko żeby wizja lokalna była kompletna zrobiłam PELORIC zdjęcie gardziołka.
Zdjęcie jest robione z lampą błyskową, czego bardzo nie lubię, ale jednak lepiej oddaje kolory niż przy świetle słonecznym.
Chyba wszystko się zgadza są w gardziołku żółte "kreseczki" i kolor okazał się bardziej zbliżony do pierwotnego niż na wcześniejszym zdjęciu. :D
Masz rację co do barw.
1. Zdjęcie robione przy zasuniętych zasłonach, żeby słońce nie robiło przekłamań, a dodatkowo lekko fioletowe zasłony.
2. Drugie zdjęcie robione w świetle słonecznym, które powoduje taką zmianę barw, i to nie tylko na zdjęciach.

Obrazek

Nie wiem co może być przyczyną, ale storczyki u mnie zachowują się trochę dziwnie.
Kupiony, na pozór zdrowy storczyk, wypuszcza z boku nowy pęd (nowe liście), a stary pęd na razie nie usycha ale też nie rozwija się.

Nie wiem jeszcze jakie wyciągnąć wnioski, czy warunki jakie im stwarzam są dla nich dobre, czy złe. Czy te zmiany są pozytywne i powinnam być zadowolona, czy zastanowić się gdzie tkwi błąd. :(
Przyznam się, że te drobniejące kwiaty u pierwszego storczyka wydają mi się bardziej naturalne. Mam odczucie, że producent sztucznie go "napompował" chemią przez co miał większe i bardziej wybarwione kwiaty, a u mnie wraca do swoich pierwotnych kształtów i barw.
Jovanko bardzo dziękuję Ci za wyjaśnienie. Jesteś niezastąpiona. ;:79

Ciekawa jestem jak zachowają się inne storczyki, czy też mnie czymś zaskoczą. :D :D :D
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

;:58 ;:58 miłe słowa dla mnie;:58

-cieszą , zwłaszcza potwierdzenia moich ocen, hipotez ;:101


Nie miej LILU wątpliwości
- wszystko pewnie dobrze robisz- nie kwitły by inaczej ;:7
- nic nie poradzisz , ze kwiaty wybrały sobie m-ce kwitnienia najgorsze z możliwych :P .

A hodowcy....no cóż, inną metodę stosują , odmienną od naszej -wielce ciekawą .
Do tego i może ?++ n/n środki dopingujące na termin , czy inne polepszacze.

Zawsze, to owiane jest mgiełką tajemnicy. Troszkę wiem - temat rzeka.

Ale w naszych domowych warunkach , nie do zastosowania.

serdeczności ;:79

J ;:100 VANKA
Awatar użytkownika
Monnia445
200p
200p
Posty: 283
Od: 8 gru 2017, o 22:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: sandomierz

Wybarwiona warżka?

Post »

Witam! :wit
Od kilku dni "chodzi mi to, po głowie". Jedna z moich białych hybrd phal. właśnie zbliża się do przekwitnięcia. Ma białe płatki i żółtą warżkę, a kupując ją miała taką pomarańczową bardziej ;:167 Myślałam, że z czasem warżka zmieni kolor, ale tak się nie stało. Stąd moje pytanie. Od czego to zależy, może od słońca ?
Pozdrawiam Monia :)
Storczyki Moni
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18582
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Wybarwiona warżka?

Post »

Poczytaj tutaj:
viewtopic.php?t=10518
Jovanka pisze:[...]Owszem co do różnic notujemy:

1/
*Zmiany kolorów mogą występować jako następstwo innego niż w założeniach dla tej
orchidei ,serwowanego natężenia oświetlenia/+-/
*podobnie jest z wielkością kwiatów
------->to faktory dość sztywne,w warunkach amatorskich nie przestrzegamy :( .Odstępstwa za mało /za dużo wpłyną na zmienność, niedobarwienia,.

2/
Identyczny efekt dają niedomogi /+-/ zmiany temperatury.
Nadto.. mogą skutkować nieprawidłowym rozwojem jakichś elementów.

3/
zmiany w nawożeniu- ogólnie wahania pH podłoża ,mają wpływ na barwy
jak wszędzie ,ale nie są regulatorami. Dają efekt i sygnalizują nam coś :roll:
zazwyczaj złego.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”