Dendrobium hybrydy - warunki uprawy

[norbert76]

Jeśli przed posadzeniem namoczysz korzonki, to po przesadzeniu nie podlewasz parę dni.

[zabkamarta]

Mam pytanko. Dendrobium Nobile. Aktualnie przesuszane i chłodzone. Na nowych psb od dołu i już do połowy widzę pąki. Wyżej też coś się szykuje. Na drugiej tak samo dojrzałej psb cisza. I teraz pytanie. W którym momencie mam zacząć podlewać? Rozumiem że z początku delikatnie a później zwiększać. Ale kiedy jest ten moment w ktorym mam zacząć?

[Luisa]

Są różne szkoły odnośnie tego kiedy wznowić podlewanie. Jedni to robią jak już tylko pokażą się zielone wypustki (bo na tym etapie nie da się jeszcze powiedzieć czy to pąki, czy keiki), inni czekają aż już widać w środku zarys pąków kwiatowych. Jedna i druga metoda działa, więc pewnie nie ma to specjalnego znaczenia. Zwłaszcza że jak wypustki się pokażą, to i tak ich los jest już przesądzony, znaczy czy są pąkami czy keiki.
Ja zwykle patrzę na stan psb, jak jest wciąż tłuściutka to czekam dłużej, jak widać objawy wysuszenia, to zaczynam podlewać szybciej.
Twoje dendrobium jakieś ekspresowe jest, moje parę dni temu zostały ostatni raz podlane w tym sezonie i dopiero zaczynają zimowy odpoczynek

[zabkamarta]

Moje się chłodzą i suszą od 01 października. Pierwsze wypustki widzę od tygodnia i sama jestem zaskoczona że już coś widać. Z tym, że właśnie druga psb cisza, ale chyba jednak była mniej dojrzała. W sumie moje też te nowe psb jeszcze "tłuściutkie" więc jeszcze wstrzymam się z podlewaniem. Na tą chwilę 2 raz ciut podlałam zobaczymy czy to nie był błąd i co mi wyjdzie -pąki czy keiki
Dziękuję za poradę.

[norbert76]

Czytam o spoczynku i przesuszeniu podłoża, żeby zainicjować kwitnienie czy to samo dotyczy ponowienia kwitnienia na macierzystej roślinie? W lecie przy normalnym podlewaniu, tak właśnie zakwitło. Nurtuje mnie to.

[zabkamarta]

Ja Ci Norbercie nie odpowiem, gdyż pojęcia brak. Ale mi też w zeszłych latach ponawiały kwitnienie w lecie bez zbędnych zabiegów... ale to było bardzo skromne kwitnienie.

[Luisa]

Moje też zawsze kwitną latem bez żadnych zabiegów, zwykle skromniej niż zimą, ale nie zawsze. Ale już botaniczne nobile kwitnie tylko raz w roku, po ostrym zimowaniu (bez kropli wody). Ale celem (i efektem) hybrydyzacji jest zmniejszenie zależności kwitnienia od zimowania (jak to jest w przypadku np hybryd Yamamoto), więc pewnie wszystko zależy od tego ile nobile w danym nobile ;)

[x-r-7]

Zakwitło Dendrobium Pocket Lover, subtelne i niewielkie

[x-r-7]

Energetyczne kolory na listopadowe dni- D. Oriental Smile Fantasy

[zabkamarta]

Oba Twoje Dendrobia godne uwagi.D. Oriental Smile Fantasy ma parę osób na forum. Zapada w pamięć dzięki swojej kolorystyce.

Czy ciężko doprowadzić te Dendrobia do kwitnienia jeśli byśmy je porownywali do marketiwego Nobile ? Bo chyba z nim się dogadam w tym roku a mam co raz większy apetyt a Dendrobia

[Luisa]

Oriental Smile Fantasy to też hybryda Nobile, tyle że oznaczona i trudno dostępna. Doprowadzić do kwitnienia tak samo łatwo jak te marketowe, kwitną już młodziutkie rośliny. Problemem to jak dla mnie jest uzyskanie imponującego kwitnienia, żeby to nie było kilka kwiatów, a cała roślina obsypana kwieciem, jak u Yamamoto.

[x-r-7]

Moje hybrydy D. nobile kwitną bez specjalnych zabiegów. Szczerze mówiąc, myślę, że to zasługa hydroponiki. Kilka miesięcy temu kwitło też D. nobile gatunkowe.
Uzyskanie dużej ilości kwiatów jest możliwe, jeśli roślina jest w pełni sił- dorosła. Tu zdjęcie D. Love memory



Natomiast D. Oriental Smile Fantasy- jest młodziutką rośliną, nie ma nawet roku. Bardzo się cieszę , że już zakwitło

[zabkamarta]

Mówisz hydroponike stosujesz do Dendrobium. Ja mam Phalaenopsisy w hydro ale jakoś tych cienutkich korzenie z Dendrobium boję się do hydro dawać. A co stosujesz keramzyt czy coś adekwatnie zmniejszego w strukturze w stosunku do wielkości korzonków ?

Ja moje Nobile przesuszyłam i przechłodziłam i już sporo pąków widze.Ale może nie trzeba było się tak męczyć jak mowiłaś że nic szczególnego nie robisz z hybrydami D. Love Memory pięknie Ci zakwitło. Co raz bardziej mi się Dendrobium podoba. Muszę sobie kupić