Nieaktywny pęd bez oczek

Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Nieaktywny pęd bez oczek

Post »

Ja staram się nigdy nie obcinać pędów kwiatowych, póki same nie uschną, ale powiedzcie mi co w wypadku, kiedy pęd ma szansy na wydłużenie, bo mu aktywnego stożka wzrostu na końcu łodygi (mam nadzieję, że wiecie o czym mówię) oraz kiedy nie ma żadnego śpiącego oczka, z którego coś mogłoby się wykluć. Chyba nie ma sensu trzymać takiej łodygi, bo niby skąd wypuści nowe przyrosty? Kiedy pęd nie ma żadnego śpiącego oczka, obcinam go. Czy dobrze robię? Nie chcę po prostu, aby roślina traciła siły na pęd, z którego już nic nie będzie. Chyba że będzie? ;)

Mam właśnie podobny przypadek do opisanego wyżej. Pęd podcięłam od góry tylko tam, gdzie były kwiaty, bo łodyga nie miała żadnego "pączka", z którego mogłaby się wydłużyć i nie mam żadnego uśpionego oczka. Natomiast w jednym miejscu jest dziwne zgrubienie, wygląda jakby coś chciało z tego wyrosnąć. Czy to możliwe? Wydaje mi się, że w tym miejscu nie ma oczka, a stan taki cały czas się utrzymuje, nic się nie zmienia z "tym czymś" ;) Po ok. 3 miesiącach obcięłam górę łodygi, tak jak napisałam, bo uznałam, że może roślina wykorzysta energię na wydłużenie tego czegoś, tylko nie wiem, czy coś z tego w ogóle może być. Może to taka uroda storczyka i nic więcej? Pytam, bo zastanawiam się nad całkowitym obcięciem łodygi, skoro nie ma ona już żadnych oczek, ale szkoda by było, gdyby się okazało, że z tego "wyrostka" coś by się mogło wydłużyć.

Proszę o wasze sugestie :)

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
rosarita
500p
500p
Posty: 794
Od: 9 gru 2011, o 15:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Storczyk

Post »

Po swoich storczykach wiem, że żaden przekwitnięty pęd nie musi mieć żadnego jakiegoś tam ukrytego oczka żeby wypuścić nowe przyrosty. Nie zawsze kwiaty muszą rosną na samej górze pędu. :) Czasami ludzie obcinają pędy do trzeciego oczka i też nie ma (jak to mówisz) - 'aktywnego stożka wzrostu na końcu łodygi' a jednak jakimś cudem wypuszcza nowe rozgałęzienia i ponownie kwitnie. U mnie jest podobnie. Jednemu musiałam skrucić pęd prawie do połowy, bo tak uschnął a teraz ma na tej łodydze rozgałęzienie a drugi ma 3 pędy - dwa są z tamtego roku a 3 teraz na wiosnę się pokazał i ma kwiatki a dzisiaj zauważyłam, że na jednym ze starych pędów ukazuje się coś zielonego i pewnie będzie to nowe rozgałęzienie. :tan
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Storczyk

Post »

Tak, wiem, że można obciąć łodygę i puści ona rozgałęzienia ale z uśpionych oczek, a skoro ich nie mam, to chyba nie wypuści już nic taka łodyga? Natomiast żeby pęd się wydłużał to raczej jego "koniec" musi być aktywny. Nie wiem jak to zobrazować. Posłużę się fotografiami z netu...

Np. taka łodyga ma szansę się wydłużać

Obrazek

Natomiast mój pęd u wierzchołka zasechł, więc z martwej tkanki już się raczej nie przedłuży, jedynie, tak jak mówisz moze wypuścić coś z uśpionych oczek, które sa na tej łodydze, ale co jeśli nie ma już żadnego takiego oczka? Jest sens zostawiac taką łodygę?
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczyk

Post »

Dla własnej "spokojności" :lol: warto dać zawsze roślinie szansę, aby zdecydowała co robić.
Obcinając zielony pęd ... szansa na wznowienie kwitnienia nie istnieje.

A ...różne cuda "po drodze" nie sa cudami....- to biologia roślin.
Wszystkie storczyki maja zdolność rozmnażania poprzez uaktywnienie merystemów.
Eksplanty izolowane z różnych miejsc służą rozmnażaniu metodą in-vitro.
A... te różne miejsca np.w przypadku Phalaenopsis to wierzchołkowe ...ze stożka wzrostu , merystemy z kwiatostanu /ped /
na osi głównej i osi bocznej tzw.spoczynkowe , wycinki liści czy korzeni itp....
Generalnie w wielu miejscach storczyka istnieje szansa na dalsze życie.
Stąd czasami po długim okresie udaje się otrzymać w wazoniku roślinkę z uciętego/złamanego pędu kwiatowego, czy "odkryć" basal keiki wyrastające z podłoża...W tych przypadkach to ratunek życia w warunkach stresowych jest decydujący o efekcie końcowym.

Oczywiste,,ze warunki uprawy parapetowej nie daja dużych szans roślinie, aby samoczynnie stworzyła nowe rośliny,
Jednak ...czasami zauważamy takie odruchy i inne niż zazwyczaj objawy.
To zgrubienie na pędzie pozbawionym praktycznie oczek aktywnych chyba potwierdza istnienia takich relacji ,a czy istnieją szanse ? raczej niemożliwe jest do rozstrzygnięcia na tym etapie.

Stąd...warto nawet obserwować zachowania mniej typowe, acz...bardzo ciekawe.
A...wiedzę spróbować sobie przybliżyć....-polecam literaturę tematu np.książkową klasykę...."Storczyki" K.Oszkinis - strony 90-130 o rozmnażaniu storczyków;opis wszystkich możliwych sposobów.....

Pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Storczyk

Post »

Dziękuję Jovanko :)

Tak tez postanowiłam, dać roślinie "wolną rękę" aby sama zdecydowała, jednak od 3 miesięcy nic się nie dzieje i dlatego zastanawiałam się ile jeszcze czasu powinnam jej dać a po jakim czasie mogę uznać, że roślinka chyba nic z tym nie zamierza robić ;D Teoretycznie mogłabym wszystko zostawić jak jest, nawet jeśli nie ma szans na wydłużenie tego pędu, ale jakoś mam takie głupie obawy, że wtedy nie będzie też chciała wypuścić nowego pędu bo będzie tracić energię na ten niepotrzebny łysy "badyl" :) Czy te obawy są słuszne? Wiem, że zdarza się, iż storczyki wypuszczają nowy pęd nie zasuszywszy starego, ale czy taki proces nie jest bardziej obciążający energetycznie dla rośliny, aniżeli by np. ściąć stary pęd i roślina całą swoją energię przekierowała na wytwarzanie nowych pędów?

Dziękuję za pomoc :)
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczyk

Post »

Myślę tak... :roll: ,ze nic lepiej nie uczy jak własne doświadczenie.
Niemniej jednak....przy takich założeniach... nie należy popełniać błędu w tworzeniu hipotez :D - jak ta o wydatku energetycznym. Bo nie jest to słuszne założenie.
Storczyk jakby coś...ten wydatek ma za sobą; największy :idea: jest w czasie tworzenia pędu i dochodzenia do rozkwitu.
Ale... już kwiatostan w pełni rozwinięty, niewiele potrzebuje energii aby razić nas pięknem.Po prostu jest..... :heja
Stąd...często uważam ,ze niepotrzebne jest raptowne ucinanie pędu kwiatostanu rozwiniętego ..... przy kłopotach ze storczykiem.Bo to nic nie zmienia w kondycji pacjenta.

Obecny stan zieloności, potwierdza jedynie fakt ,ze ten badylek jest elementem żywotnym i równoprawnie z liśćmi
wykorzystuje swą moc dla procesów fotosyntezy/moze nie duży, ale jednak.../.
Gdy już będzie niepotrzebny :( roślina ściągnie z niego resztki przydatne,badylek zżółknie i ...wtedy ;:148 tniemy.

Oczywiście, nikt nie zdecyduje za Ciebie "ciąć - czy nie ciąć"....jak również nie powie,że cięcie przyspieszy kolejne kwitnienie.
Storczyki mają swój własny program; zazwyczaj kwitną raz na rok w cyklu dla siebie określonym.
W przerwach kwitnienia .... trwa ciągła uprawa i wegetacja storczyka.To jest niezbędne dla osiągnięcia kolejnego kwitnienie. Tzw.wspanialej żywotności.
Na skróty ...to nie wychodzi najlepiej.


Pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Storczyk

Post »

Dziękuję Ci bardzo Jovanko za rozwianie wątpliwości i jasne wytłumaczenie tematu! W takim razie niech mój storczyk postoi sobie jeszcze z tym kikutkiem ;D Może rzeczywiście za szybko oczekuję jakiejś reakcji z jego strony :)
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Storczyk

Post »

Słuchajcie jaka niespodzianka, odgarnęłam wczoraj troszkę kory spomiędzy liści aby nie gniły czasem, bo tak gdzieś tutaj przeczytałam i moim oczom ujrzał się młody pędzik! Mowa o storczyku, o którym pisałam wyżej :D Tak chciałam, żeby coś z tego zgrubienia wyrosło, że aż mi storczyk sprezentował niespodziankę, tam gdzie się tego nie spodziewałam :) Mam nadzieję, ze się nie mylę i to pęd, prawda? Korzonki zazwyczaj wyglądają troszkę inaczej, są bardziej stożkowe i takie "lakierowane" z tego co zauważyłam.. Czy na tym etapie można już z pewnością stwierdzić, że to młody pęd? Jest to moje pierwsze własne kwitnienie, stąd taka radość i brak opatrzenia ;)

Obrazek Obrazek
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
Damiano12318
200p
200p
Posty: 317
Od: 26 lip 2011, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk, Zgorzelec, Siekierczyn

Re: Storczyk

Post »

Jeżeli "pędzik" nie jest okryty taką jakby "łuską" to, to mi wygląda na korzonek... poczekamy aż podrośnie :D
Pozdrawiam. Damian
Mój zielony parapet
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Storczyk

Post »

Niestety nie jestem w stanie zrobić lepszych zdjęć aby to uchwycić, ale u nasady tkanka jest taka jasnozielona, tak jakby dookoła a z jej środka wychodzi taki mały koniuszek tkanki żywozielonej.. Więc może to jaśniejsze to ta łuska? Liczę na to, ze to młody pęd, bo u innego storczyka wychodzą mi nowe korzonki i od razu widząc je wiedziałam, ze to korzonki, były ciemnozielone, błyszczące i tak jakby jednorodne, a to rośnie jakby schodkami :D :D heh.. ale porównanie :D Ale może rzeczywiście mój zachwyt był przedwczesny, dam znać za jakiś czas, kiedy nie będzie już wątpliwości :)
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
misiu235
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 23 kwie 2012, o 19:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczyk

Post »

To pędzik ;:138
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Storczyk

Post »

Podnieśliście mnie na duchu ;D teraz nie ma mnie w domu, ale mam nadzieję, że jak wrócę to pęd będzie już większy a ja pewnie przez połowę dnia nie oderwę od niego wzroku :D Dziękuję za zainteresowanie :)
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczyk

Post »

Nie wiem ile nie będziesz w domu :lol: ....ale pełny cykl wzrostu pędu to :;230 100-140 dni .To "coś " ma juz trochę za soba...
Masz jednak perspektywę , wiec " nie ma problemu"

pozdrawiam JOVANKA
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”