Dzień Dobry. Piszę tu ponieważ martwię się o moje storczyki

Może napiszę od początku skąd je mam i jak pielęgnuję. 3 storczyki do domu przyniosła moja mama gdy pracowała w hotelu i szefowa chciała je wyrzucić bo przestały kwitnąć. Postanowiłam się nimi zająć i opiekować jak najlepiej aby dały nowe kwiaty. 1 storczyka dostałam od chłopaka rok temu i ten zakwitnął pod koniec maja, ma 4 kwiatki ale żadnego pąka więcej

Storczyki podlewam wodą przegotowaną i odstaną, maczam je w donicach ok 20 minut i wyciągam, stawiam na ręczniku aby odpłynęła z nich woda, następnie wkładam do osłonek. Osłonki są szklane z "popękanego szkła". Dwa ze storczyków są tylko w plastikowych przeźroczystych donicach bez osłonek. Podlewam je co tydzień w każdy poniedziałek, dodając odrobinę nawozu, co jakiś czas podlewam je czystą wodą aby je "przepłukać". Storczyki stoją na parapecie okna wschodniego. Obok doniczek mam poustawiane spodki z wodą aby parowała. Co jakiś czas spryskuję liście czystą wodą (przegotowaną i odstaną) . Staram się dbać o nie jak najlepiej, ale wydaje mi się że coś robię źle. Mimo że były przesadzane, 2 z czterech są w fatalnym stanie nie mają prawie żadnych korzeni, albo mają ale wydaje mi się ze są zepsute, nie są zielone tylko brązowe. Kolejny problem polega na tym, że od jakiegoś czasu wszystkim czterem marszczą się liście, dwóm nawet zrobiły się żółte, zaschnięte i odpadły. Nie wiem co to oznacza. Z drugiej strony są też dobre znaki, ponieważ każdy z nich wypuszcza nowe korzenie, a dwa z czterech nowe listki. Niestety nie ma śladów nowych pędów, nie mówiąc już nawet o kwiatach...

Pytanie co robię źle, co powinnam zmienić jak się jeszcze lepiej nimi zająć żeby nie wyglądały tak marnie?

Proszę o pomoc.
Bardzo przepraszam za słabą jakość zdjęć niestety nie mam aparatu.
zdjęcia z fotosika 1 storczyk-najbiednieszy wysuszony, w ogóle nie widać korzeni tylko takie brązowo-szare suche "patyczki", pomarszczone liście, wypuszcza mały listek
Drugi- kwitnący kondycja nie jest zła, ale ma mało korzeni zielonych, niestety liście też się marszczą i żółkną.
trzeci - ma najgorsze liście i przez doniczke w ogóle nie widac korzeni, wypuszcza 2 nowe korzenie
ostatni- pochylony, ma największe liście jednak też się marszczy i widać zanik korzeni przez doniczke, są jakby zgnite, wypuszcza nowe korzonki i listka
