jestem załamana dziś chciałam podlać Mambonosę i okazało się że ani jeden korzeń nie znajduje się w podłożu. Część była przegnita...nie wiem co się stało na razie ułożyłam storczyka na keramzycie, mam nadzieję że dzięki temu wypuści korzenie i wtedy będę mogła wsadzić go do jakiegoś porządnego podłoża

Odetnij tę starą zasuszoną część trzonu sterylnym narzędziem, posyp ranę węglem drzewnym i wsadź ją na stałe do doniczki ( z dodatkowymi dziurami po bokach) wypełnionej keramzytem. Jeśli się nie mylę to ta hybrydka ma cechy venosy, która potrzebuje dużej wilgotności. Keramzyt świetnie się nada zatrzymuje i oddaje wilgoć. Mam tak 3 storczyki wsadzone i dobrze sobie radzą. Keramzyt to dobre podłoże. Nie rozłoży Ci się tak jak kora. Nie jest tak źle patrząc na zdjęcia. Będzie dobrze

A czy węgiel drzewny można czymś zastąpić? Kiedyś słyszałam o cynamonie, ale ostatnio ktoś odradzał.

Ja niczym nie zasypuję tylko zostawiam do przesuszenia na kilka godzin albo do następnego dnia i nie podlewam kilka dni po przesadzeniu..Z cynamonem trzeba uważać żeby nie sypnąć na zdrowy korzeń bo podobno wstrzymuje wzrost a nawet może spalić

Jestem tu nowa i odrazu przepraszam jeśli pomyliłam wątki lub już taki istnieje. Mój storczyk wydaje się być zdrowy. Po przekwitnieciu puścił nowe pędy oraz listek. Martwię się jednak jakością korzeni gdyż niektóre z nich są po prostu biało czerwone. Podsyłam zdjęcia. Bardzo proszę o pomoc

Chyba to normalne mój ma tak samo i rośnie

Zdrowy, piękny - tylko nie przesadzaj z podlewaniem, bo napity po dziurki w nosie.

A czy Twój storczyk nie miał przypadkiem kwiatów w odcieniu fioletu? Taki wniosek nasuwa się po obejrzeniu liści i korzeni. Często jeśli roślina ma bardzo dużo pigmentu w sobie, idzie mu on także w korzenie.

Nie przesadzam z podlewaniem. Zdjęcie było zrobione zaraz po wwyciągnięciu z wody bo wtedy najbardziej widać różnicę między jasnymi a zielonymi korzeniami. Ten storczyk jest biały a środek różowy. Dziękuję za pomoc

Witam:)
w lutym dostałam niebieskiego storczyka, kwiaty wytrzymały około 2 tygodni, potem dwie łodygi uschły i zostały przycięte. Dopiero dzisiaj po raz pierwszy 'wykąpałam' storczyka w wodzie z rozcienczonym nawozem, wczesniej tylko woda.
Jeden liść robi się żółty i martwią mnie korzenie. NIby od spodu zielone, ale o góry jeden korzeń jest żółty. Czy to normalne?:(

Pierwsze co zrób, to wywal ten koszyk, jak widzisz uciska ten korzeń, a i trzymanie w nim falenopsisów nie ma sensu.
Czasami tak już jest, że czasami jakiś korzeń wypadnie, ale jeśli większość jest po podlaniu zielona, powinno być dobrze.

Dziękuję za odpowiedź, zaraz pozbędę się koszyka, a czy odciąć ten żółty korzeń?

Jeśli nie jest miękki, to zostaw. Z tego co widzę, dalej jest zielony czyli powinien jeszcze przydać się roślinie.

Koszyk zdjęty, ale wychodzi na to, że jak odetnę żółtą część korzenia to razem ze wszystkimi zdrowymi

No to go zostaw.

ok. Czyli jest szansa, że pędy zaczną rosnąć?

Starsze liście z wiekiem żółkną i odpadają, co jest w zupełności normalne. Wewnątrz doniczki zawsze korzenie są jasno żółte/czasem wręcz/pomarańczowe, bo nie dociera tam światło. To nic groźnego..
Chyba że są popsute miejscami miękkie, lub suche, z oznakami chorób np. brązowe nieregularne plamy, należy usunąć sterylnym ostrzem. Ale zdrowe części rośliny pozostawiamy i odpowiednio do sytuacji traktujemy.

--- 1 maja 2017, o 10:42---



Jeżeli chodzi o Phalaenopsis, to są roślinami wieloletnimi. Czyli możemy jeszcze długo cieszyć się ich ponownym kwitnieniem.
Dodam.. Starego pędu lepiej nie ucinać, bo może zaskoczyć nas kwiatami, lub wypuścić młodą roślinę.

Nie wiem, czy wiesz
Ale kolor u Phalaenopsis "niebieski" nie występuje w naturalnej gamie barw. Nie udało się tego osiągnąć producentom,
więc na zaspokojenie potrzeb konsumenckich na rynku, są to storczyki o kwiatach białych traktowane specjalny niebieskim barwnikiem.
Ot, takie sztucznie "farbowane"..